reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

Dziewczyny muszę Wam się trochę wyzalic. Ostatnio chwalilam się ze będę mama drugiego synka i jesteśmy wszyscy ogromnie szczęśliwy ja, mąż i syn ze wreszcie będzie miał brata. Ale pozostałe otoczenie jest wręcz zawiedzione. Czy to rodzice, czy teście, czy pozostala rodzinna. Niby mówią że fajnie ale dodają szkoda że nie dziewczynka. Chwilami takie gadanie odbiera mi radość...
Przejdzie im! ;) U mnie w rodzinie - jak jeszcze nie byłam w drugiej ciąży, non stop wszyscy mówili, że teraz pora na dziewczynkę. Szczerze nawet słysząc wypowiedzi np. mojej mamy, że teraz musi być dziewczyneczka to przykro mi się robiło, najbardziej ze względu na Stasia, żeby nigdy nie poczuł, że to niefajnie, że jest chłopcem. Jak poinformowaliśmy o ciąży i powiedzieliśmy, że raczej będzie chłopak to w sumie nikt niezadowolenia nie okazał, ale wiem że zdecydowanie oczekiwania były inne. Odkąd powiedzieliśmy minęły dwa tygodnie i w międzyczasie nawet moja mama wszystkim swoim koleżankom już powiedziała, że będzie miała kolejnego wnuka, nawet chłopięce imiona przegląda ;) Także na początku może być szok, że nie jest tak jak by ktośtam chciał, ale potem pojawia się akceptcja :D
 
reklama
Dziewczyny muszę Wam się trochę wyzalic. Ostatnio chwalilam się ze będę mama drugiego synka i jesteśmy wszyscy ogromnie szczęśliwy ja, mąż i syn ze wreszcie będzie miał brata. Ale pozostałe otoczenie jest wręcz zawiedzione. Czy to rodzice, czy teście, czy pozostala rodzinna. Niby mówią że fajnie ale dodają szkoda że nie dziewczynka. Chwilami takie gadanie odbiera mi radość...
U mnie tylko raz by tak powiedzieli. Mam mocne swoje zdanie a w ciązy mam problem z zahamowaniem wybuchu :) głosno i dosadnie komunikuję czego sobie nie życzę :)
Czasami aż sama jestem zawiedzona tym jak sie zachowuję.
Nakważniejsze jest zdrowe dzieciątko i donoszona ciąża
 
Dziewczyny muszę Wam się trochę wyzalic. Ostatnio chwalilam się ze będę mama drugiego synka i jesteśmy wszyscy ogromnie szczęśliwy ja, mąż i syn ze wreszcie będzie miał brata. Ale pozostałe otoczenie jest wręcz zawiedzione. Czy to rodzice, czy teście, czy pozostala rodzinna. Niby mówią że fajnie ale dodają szkoda że nie dziewczynka. Chwilami takie gadanie odbiera mi radość...

Nie ma się czym przejmować. Nie można odbierać sobie szczęścia, bo ktoś jest zawiedziony. Ludziom nigdy nie dogodzisz.U mnie grono zazdrosnych zołz z rodziny jak się dowiedziało, że ja w ciąży nagadało mojej babci, że jestem niemądra i jak ja to sobie wyobrażam...Wybuchłam śmiechem, usunęłam z FB pół rodziny, która mi tak źle życzy :)
a nawet jedna ciotka chyba mnie nienawidzi, bo jej piesek zdechł, a babcia cała happy powiedziała, że będzie znów prababcią i nagadała w rodzinie, że babcia nie ma się z czego cieszyć i jak mogła ją olac, że znowu ja ważniejsza. Druga ciotka powiedziała, że pewnie nie myślałam o usunięciu, bo jak...? A nikt nie wie, że staraliśmy się o dziecko. Olewam i zamierzam na święta promieniować szczęściem, aż wszystkim którzy mi źle życzą ość stanie w gardle :) :) Oczywiście z zazdrości ( wiem wredna jestem, ale oni też :D )

Moja babcia też ciągle powtarza, że ona nie chce chlopaka kolejnego oby dziewczynka, a jej zawsze odpowiadam kto tam rośnie tego już nie zmienimy :) A mój mąż tą rozmowę skończył tym, że za rok będzie kolejne i dziewczynka wtedy :D
Zawsze powtarzam nie ważne chłopak czy dziewczynka, mam jedno marzenie, żebyśmy zdrowi byli i bezpiecznie wrócili do domku :)
Babcie chcą wnusie, a moje chłopaki chcą brata i syna :)
 
U mnie tylko raz by tak powiedzieli. Mam mocne swoje zdanie a w ciązy mam problem z zahamowaniem wybuchu :) głosno i dosadnie komunikuję czego sobie nie życzę :)
Czasami aż sama jestem zawiedzona tym jak sie zachowuję.
Nakważniejsze jest zdrowe dzieciątko i donoszona ciąża
Ja mam podobnie, z tym że zawsze się hamuje (zwłaszcza przy teściowej, bo ona najwięcej krwi mi psuje) a w 1szej ciąży pozwalałam sobie na mówienie tego co myślę i "zwalanie" na hormony ciążowe .. [emoji5]

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja mam podobnie, z tym że zawsze się hamuje (zwłaszcza przy teściowej, bo ona najwięcej krwi mi psuje) a w 1szej ciąży pozwalałam sobie na mówienie tego co myślę i "zwalanie" na hormony ciążowe .. [emoji5]

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
Ja generalnie mało kiedy się hamuję jak nie jestem w ciąży a teraz to już 100% ale wszystko według mnie grzecznie :) a jak komuś się nie podoba to się niech nie wtrąca. Nie mam teściów bo mojemu B zmarli oboje rodzice :( więc nie wiem jakby było z teściową ale myślę że tak samo bo ja już taki typ...mówię co myślę. Wśrod przyjaciół panuje opinia, że jestem specyficzna i albo ktoś mnie taką lubi albo nie i taki mój urok :)
 
Dziewczyny muszę Wam się trochę wyzalic. Ostatnio chwalilam się ze będę mama drugiego synka i jesteśmy wszyscy ogromnie szczęśliwy ja, mąż i syn ze wreszcie będzie miał brata. Ale pozostałe otoczenie jest wręcz zawiedzione. Czy to rodzice, czy teście, czy pozostala rodzinna. Niby mówią że fajnie ale dodają szkoda że nie dziewczynka. Chwilami takie gadanie odbiera mi radość...
Co to za pierdoły, jak chcą dziewczynkę to niech sobie zrobią a od Twojego syna wara ;)
 
ja w pierwszej zawsze mówiłam, że "u zucha pierwsza dziewucha", teraz jeszcze nie wiemy co będzie, my je mamy jakiegoś chciejstwa na płeć, najważniejsze by było zdrowe. A ostatnio M stwierdził, że jakby była druga dziewczyna, to było by lepiej, bo dziewczynki był ładniej się ze sobą bawiły :)
myślałam, że się ze śmiechu przewrócę. Ja mam dwie siostry i "ładna zabawa" to między nami była, może z 2 minuty :)
 
ja w pierwszej zawsze mówiłam, że "u zucha pierwsza dziewucha", teraz jeszcze nie wiemy co będzie, my je mamy jakiegoś chciejstwa na płeć, najważniejsze by było zdrowe. A ostatnio M stwierdził, że jakby była druga dziewczyna, to było by lepiej, bo dziewczynki był ładniej się ze sobą bawiły :)
myślałam, że się ze śmiechu przewrócę. Ja mam dwie siostry i "ładna zabawa" to między nami była, może z 2 minuty :)
Ja mam jedną i był ogień :D wyzywałyśmy się strasznie i biłyśmy :) gryzłyśmy nawet haha
 
reklama
ja w pierwszej zawsze mówiłam, że "u zucha pierwsza dziewucha", teraz jeszcze nie wiemy co będzie, my je mamy jakiegoś chciejstwa na płeć, najważniejsze by było zdrowe. A ostatnio M stwierdził, że jakby była druga dziewczyna, to było by lepiej, bo dziewczynki był ładniej się ze sobą bawiły :)
myślałam, że się ze śmiechu przewrócę. Ja mam dwie siostry i "ładna zabawa" to między nami była, może z 2 minuty :)
Mój podobnie mówi, dodaje jeszcze że nie było by problemu z pokojem, bo siostry dłużej mogą go dzielić razem.. Ot taka chłopska logika[emoji23]

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry