Cześć dziewczyny.
Blubery daj znać jak po prenatalnych..
Co do potraw to u nas oprócz ryb w różnych postaciach są makówki i moczka.
U męża za to kutia, za kt ani ja, ani mąż nie przepadamy..
U męża są uszka i pierogi, u nas nie, więc zawsze takie pomieszane tradycje świąteczne mamy..
Jeśli chodzi o porządki to u mnie bez szaleństw, ogarnę podłogi, kurze, kuchnie, łazienkę w sobotę, razem z mężem czyli jak zawsze.
Okna mam umyte bo już tego wymagały, muszę odświeżyć 2 bo młoda upalcowała, ale to jutro a mąż powiesi firanki.
U córki w szafie robiłam porządek bo tego wymagała, dziś chcę zrobić u nas w garderobie taki delikatny, bo już jest burdel..
Ale wszystko na spokojnie, bez pośpiechu, przymusu i przemęczania się, bo ktosiek w brzuchu jest ważniejszy niż jakiś tam porządek..
Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom