reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

A ja się w końcu doczekałam dzisiejszego dnia i wyjazdu do Polski :laugh2: cieszę się jak dziecko hehe :p nie mogę się doczekać reakcji babć na jutrzejszą wiadomość: )
Damy im pudełka świąteczne a w nich spioszki z napisem 'kocham babcię (imię babci) do tego maskotka i skarpetki z głowami, jedna dostanie owieczki a druga krówki: ) też miałyście jakieś pomysły czy po prostu :)
Chciałam wkleić zdjęcie ale wyskakuje ze za duży plik :/
 
reklama
Ja już po miału nastrajam się na wizytę i coraz bardziej się stresuje :-) dzisiaj spotkałam koleżankę z pracy która 10m temu urodziła dziecko i ona twierdzi że jak się chodzi prywatne to becikowe się nie nalezy i niby nie ma progu dotyczacego dochodu bo każdemu się należy jeśli chodzi na NFZ od 10tygodnia więc jak T jest?

Bzdura. Należy się każdemu, jeśli nie przekracza 1922zł (lub 1990- nie pamiętam dokładnie) na osobę. Po porodzie pójdziesz do lekarza na kontrolę i dostaniesz zaświadczenie o opiece lekarskiej od min.10tc. To trzeba złożyć z wnioskiem o becikowe.
 
A ja się w końcu doczekałam dzisiejszego dnia i wyjazdu do Polski :laugh2: cieszę się jak dziecko hehe [emoji14] nie mogę się doczekać reakcji babć na jutrzejszą wiadomość: )
Damy im pudełka świąteczne a w nich spioszki z napisem 'kocham babcię (imię babci) do tego maskotka i skarpetki z głowami, jedna dostanie owieczki a druga krówki: ) też miałyście jakieś pomysły czy po prostu :)
Chciałam wkleić zdjęcie ale wyskakuje ze za duży plik :/
Spróbuj w galerii przyciąć zdjęcie trochę, powinno pomóc...
Babcie się połączą na pewno.

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
20171215_143824.jpg

Zmieniłam telefon i na tym jest ok :)
 

Załączniki

  • 20171215_143824.jpg
    20171215_143824.jpg
    374,7 KB · Wyświetleń: 410
Ja też do niej mówię że to nie ważne czy na fundusz czy prywatnie i tak się becikowe dostaje jeśli nie przekroczy się progu a ta w zaparte ze nie mam racji bo przecież ja nie mam jeszcze dzieci więc powiedziałam że klucic się nie będę
 
Mi wyszedł ten kamień na nerce nieszczęsny. Więc na pewno pij więcej wody, nie zaszkodzi a nóż się wypłucze to. Teraz na kolejną wizytę mam właśnie posiew zrobić czy są jakieś bakterie. Chociaż gin mówi, że nic nie powinno być bo biorę po szpitalu jeszcze furaginę, i piję na potęgę
Mi właśnie wyszły leukocyty, białko i liczne bakterie... Kazał zrobić posiew. Zobaczymy co wyjdzie
 
Ale mnie mój mąż wkurzył. Normalnie siedzę i ryczę. Zaprosił do nas na kilka dni teścia, żeby go zabrać na mecze siatkarskie. Pojechał po teścia we wtorek po południu, zostawiając mnie samą z dziećmi, musiałam sama je odebrać, wszystko w domu zrobić. Mieli przyjechać w środę najpóźniej 14.30-15. Byli po 16. Ledwo zdążył dzieci odebrać. Wczoraj od rana wymyślił, żeby teścia gdzieś zabrać. Nue wiem po co mnie ciągnął z nimi jak tylko łazili po Castoramie i Leroy Merlin. Poszli na mecze, ja zostałam z młodszą córką i poszłam spać bo byłam tak wykończona. Dzisiaj pojechał teścia odwieźć. Miał wrócić na 15, bo zaprosił naszą koleżankę ze studiów na 18. Przed chwilą dzwoniłam - dopiero wyjechał. Czyli w domu będzie po 17. I znowu ja zostałam ze wszystkim sama. Mam dość. Nie mam na nic siły, nawet głupie zmywanie, czy wieszanie prania mnie męczy przez tą moją anemię, a ten mi jeszcze dokłada. Gdybym wiedziała, ze nie wroci na czas to bym sie od rana zabrala za sprzatanie, szykowanie na wieczor. A tak polozylam sie spac i teraz jestem w czarnej dupie. Nie wiem za co sie zabrac. Chce mi sie tylko wyc.
 
Hey dziewczyny już po prenatalnym :) wszystko super;) Maluch rośnie, zdrowy, żadnego ryzyka. Ma już 56g, wg USG to 13tc także prawidłowo rozwija się:)
Trafiłam do szpitala w którym będę rodzić, mój mąż nie mógł wejść ze mną, bo czekałam na oddziale gin na badanie...szkoda. Przyznam, że przez chwile miałam syndrom fartucha :) Szpital, piguły, łóżka...siedziałam jak na skazaniu, obok trakt porodowy i oddział noworodkowy..Ale miła atmosfera, spotkałam mojego lekarza, a genetyk który mi robił USg bardzo fajny gość. Włączył sobie swoją ulubioną rockową muzykę, podśpiewywał, tyle mi naopowiadał na tym USG, że leżąc juz mi się spać zachciało :)
Wyniki krwi dostanę jak napiszę sms'a. Jeżeli by było coś nie tak, to będą dzwonić.
Nie wiemy kto jeszcze mieszka w brzuszku, bobas tak się kręcił, że ciężko było uchwycić :)
Jestem spokojna i Happy.
 
Ale mnie mój mąż wkurzył. Normalnie siedzę i ryczę. Zaprosił do nas na kilka dni teścia, żeby go zabrać na mecze siatkarskie. Pojechał po teścia we wtorek po południu, zostawiając mnie samą z dziećmi, musiałam sama je odebrać, wszystko w domu zrobić. Mieli przyjechać w środę najpóźniej 14.30-15. Byli po 16. Ledwo zdążył dzieci odebrać. Wczoraj od rana wymyślił, żeby teścia gdzieś zabrać. Nue wiem po co mnie ciągnął z nimi jak tylko łazili po Castoramie i Leroy Merlin. Poszli na mecze, ja zostałam z młodszą córką i poszłam spać bo byłam tak wykończona. Dzisiaj pojechał teścia odwieźć. Miał wrócić na 15, bo zaprosił naszą koleżankę ze studiów na 18. Przed chwilą dzwoniłam - dopiero wyjechał. Czyli w domu będzie po 17. I znowu ja zostałam ze wszystkim sama. Mam dość. Nie mam na nic siły, nawet głupie zmywanie, czy wieszanie prania mnie męczy przez tą moją anemię, a ten mi jeszcze dokłada. Gdybym wiedziała, ze nie wroci na czas to bym sie od rana zabrala za sprzatanie, szykowanie na wieczor. A tak polozylam sie spac i teraz jestem w czarnej dupie. Nie wiem za co sie zabrac. Chce mi sie tylko wyc.

Faceci...Czasem im trzeba sie wytlumaczyć wiele. Mój mąż zawsze wychodzi z założenia, że skoro się nie uskarżam, to on sie nie domyśla. Musze mu mówić, że coś mi nie leży zanim coś zrobi, wtedy myśli :)
 
reklama
Hey dziewczyny już po prenatalnym :) wszystko super;) Maluch rośnie, zdrowy, żadnego ryzyka. Ma już 56g, wg USG to 13tc także prawidłowo rozwija się:)
Trafiłam do szpitala w którym będę rodzić, mój mąż nie mógł wejść ze mną, bo czekałam na oddziale gin na badanie...szkoda. Przyznam, że przez chwile miałam syndrom fartucha :) Szpital, piguły, łóżka...siedziałam jak na skazaniu, obok trakt porodowy i oddział noworodkowy..Ale miła atmosfera, spotkałam mojego lekarza, a genetyk który mi robił USg bardzo fajny gość. Włączył sobie swoją ulubioną rockową muzykę, podśpiewywał, tyle mi naopowiadał na tym USG, że leżąc juz mi się spać zachciało :)
Wyniki krwi dostanę jak napiszę sms'a. Jeżeli by było coś nie tak, to będą dzwonić.
Nie wiemy kto jeszcze mieszka w brzuszku, bobas tak się kręcił, że ciężko było uchwycić :)
Jestem spokojna i Happy.
Super:)
Szkoda że ma, nie mógł wejść na USG, dziwne to.

Napisane na Moto G Play w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry