reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Hej Wam :) Mikołaj już u Was był? :p

Nie wyspałam się coś, cała obolała i wymięta jestem. Mam nadzieję, że kawka mnie postawi na nogi dzisiaj.
Ja też mam problem z krwawiącymi dziąsłami i parę razy leciała mi krew z nosa, ale z tego co czytałam to chyba nie ma powodu do zmartwień.
Dzisiaj mam wizytę :szok: cieszę się i boję jednocześnie. Trzymajcie kciuki :)
 
reklama
@nastepnawkolejce nie stresuj sie , na pewno wszystko będzie okej :)

Teraz tym bardziej po szpitalu staram się cieszyć ciążą, tym że jestem w domu, mam trochę czasu żeby odpocząć, trochę czasu dla siebie :)
Mam zamiar jeszcze poleżeć, a potem dokupić coś do mikołajkowego prezentu dla mojego chrześniaczka, to będzie jego pierwszy Mikołaj taki prawdziwy w zeszłym roku był za malutki jeszcze :)
 
@nastepnawkolejce nie stresuj sie , na pewno wszystko będzie okej :)

Teraz tym bardziej po szpitalu staram się cieszyć ciążą, tym że jestem w domu, mam trochę czasu żeby odpocząć, trochę czasu dla siebie :)
Mam zamiar jeszcze poleżeć, a potem dokupić coś do mikołajkowego prezentu dla mojego chrześniaczka, to będzie jego pierwszy Mikołaj taki prawdziwy w zeszłym roku był za malutki jeszcze :)

Też sobie obiecałam, że jeśli wszystko będzie okej to od tego momentu zamierzam wyłącznie cieszyć się ciążą :) Tzn. w 90% cieszyć a tylko w 10% martwić :D Póki co cały pierwszy trymestr właściwie upłynął mi na zamartwianiu się.

Zazdroszczę Wam robienia prezentów dla chrześniaków, dzieci w rodzinie itd. My tu w sumie nie mamy nikogo bliskiego. Mam nadzieję, że w przyszłe Mikołajki nadrobię przy własnym maluszku :)
 
Dzięki, uspokoiłyście mnie trochę. Staram się nie smarkać bo wtedy leci krew, niech się trochę tam podgoi. W takim razie nie lecę do lekarza bo i tak nic nie powie :)
Mi się dzisiaj świetnie spało, jak nigdy. Ostatnia noc była tak stresująca że pół nie spałam, chyba zasnęłam koło 4 nad ranem, a zaraz mąż wstał i ja też od razu. A wszystko przez pewną sytuację.
Słuchajcie, mieszkamy pod lasem, to znaczy z przodu domu mamy ścianę lasu. Z tyłu domu, mamy kilka innych domów ale w odległości ok. 30 m. Więc niby blisko niby nie.
I przedwczoraj wracamy z zakupów, było koło 21.30. I skręcamy w naszą drogę, a tą drogą można dojechać tylko do nas, sąsiedzi mają inne wjazdy. A z naprzeciwka jedzie samochód i skręca w tą naszą drogę, myśleliśmy że może pomylił zjazd bo ciemno i to taka żwirowa droga, ale nie.
Jedzie i wjechał w las, bo tam jest przejazd na taką polanę, ale dalej się nie da, trzeba zawrócić.
Wjechał w ten las do połowy (lasek jest wąski), zgasił światła i stał po ciemku. My do domu i panika.
Po co tu wjechał, może nas obserwuje itd. Bo w sumie kto o 22 w zupełnej ciemności stoi samochodem w lesie? Mąż się śmiał że na numerek, ale dziwne....w domu włączyliśmy kamery i czekamy kiedy odjedzie....odjechał po jakiś 40 minutach. No więc noc miałam udaną, stres i strach...masakra.
 
@Wiera nie dziwię ci się ze nie mogłaś spać po takim czymś.. ja jak bym miała sama w domu na drugi dzień zostać to bym schizowala... ale może faktycznie na numerek pojechali ;) wiesz jak to czasem dzieciaki w domu na legalu nie mogą to jeżdżą po lasach czy polach. W Pl tez niedaleko moich rodziców pola i las i nie jedno tam widziałam jak młodzi przyjeżdżali...

Ja juz tez nie mam najmniejszych sterów o ciążę. W sobotę zacznę 2 trymestr. Ja jestem optymistka zawsze i ja nie dopuszczam do siebie myśli ze coś może pójść nie tak. A ciesze się bo jiz za 2 tygodnie o tej porze będę szykować dom i nas do wyjazdu [emoji7][emoji7] juz nie mogę się doczekać.

Ja tez tutaj nie mam nikogo z rodziny. Mąż ma mamę i siostrę a ja nikogo wszyscy z mojej rodziny w Polsce

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
@waniliowe.love właśnie w dzień jakoś się nie boję, spokojnie już było, wczorajsza noc też.
Wczoraj poszłam tam do lasu zobaczyć czy jakiegoś psiaka czy kota nie wyrzucili, bo to też różnie bywa...
 
@waniliowe.love właśnie w dzień jakoś się nie boję, spokojnie już było, wczorajsza noc też.
Wczoraj poszłam tam do lasu zobaczyć czy jakiegoś psiaka czy kota nie wyrzucili, bo to też różnie bywa...
No to tez racja różnie to może być. Ludzie mają czasem takie głupie pomysły :/

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Też sobie obiecałam, że jeśli wszystko będzie okej to od tego momentu zamierzam wyłącznie cieszyć się ciążą :) Tzn. w 90% cieszyć a tylko w 10% martwić :D Póki co cały pierwszy trymestr właściwie upłynął mi na zamartwianiu się.

Zazdroszczę Wam robienia prezentów dla chrześniaków, dzieci w rodzinie itd. My tu w sumie nie mamy nikogo bliskiego. Mam nadzieję, że w przyszłe Mikołajki nadrobię przy własnym maluszku :)
Ja sobie obiecałam, że jeśli prenatalne wyjdą ok to już dam na luz i co?? dzień po wstałam z krwotokiem a teraz wyszedł mi krwiak i niedoklejone łożysko :) tak więc...chcesz zażartować z Pana Boga, zaplanuj sobie cos
 
Ja sobie obiecałam, że jeśli prenatalne wyjdą ok to już dam na luz i co?? dzień po wstałam z krwotokiem a teraz wyszedł mi krwiak i niedoklejone łożysko :) tak więc...chcesz zażartować z Pana Boga, zaplanuj sobie cos
To uważaj na siebie! Powodzenia :)

Któraś z Was pisała o takich roladkach z tortilli - jeju, takiego smaka mi zrobiła, że dziś rano, po pracy podjechałam do sklepu, kupiłam składniki wg mojej wizji (tortilla, kukurydza, tuńczyk w oleju, kiełki z rzodkiewki, serek Philadelphia, cebula) i właśnie zjadłam jedną wielką tortillę - no jestem w niebie :D
 
reklama
To uważaj na siebie! Powodzenia :)

Któraś z Was pisała o takich roladkach z tortilli - jeju, takiego smaka mi zrobiła, że dziś rano, po pracy podjechałam do sklepu, kupiłam składniki wg mojej wizji (tortilla, kukurydza, tuńczyk w oleju, kiełki z rzodkiewki, serek Philadelphia, cebula) i właśnie zjadłam jedną wielką tortillę - no jestem w niebie :D
haha mi też ale na te z łososiem :) szkoda tylko że nie mogę tego jeść :)
 
Do góry