reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

@elciaaaak to super że wyniki są ok:)

Dzisiaj się zabrałam za pizze na obiad:) a później robię jabłka w ciescie francuskim na deser:)
U Was też jest tyle śniegu? Normalnie dawno w marcu tyle go nie było
U nas w stanie ogłoszony jest stan alarmowy. Ponoć ma spaść około 40 cm śniegu, także zobaczymy. W piątek spadło jakieś około 30 to byliśmy bez wody i prądu :/
 
reklama
Na dawandzie była zniżka 30 procent. To jest Polska firma texpol, sporo sklepów ma ich artykuły.
Dzięki wielkie. Ja właśnie zaczynam powoli intensywne poszukiwania różnych rzeczy dla bąbla, więc każda wskazówka się przyda [emoji57]

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Będę coś szperać, wybór jest przeogromny, jakbym miała nieograniczony budżet to szalałabym bez opamiętania przepiękne te rzeczy dla maluszków [emoji1] ale trzeba się postarać żeby wszystko było zrobione z głową [emoji6]

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
 
@lap_ciuch to fakt że rzeczy jest Tyle że tylko kupować:) ja nauczona poprzednimi zakupami szaleć nie będę bo Liwka tak szybko rosła, że połowy nawet nie ubrała. Doszłam do wniosku że do szpitala i na noc kupimy kilka cieńkich pajacy, a tak to body z krótkim rękawem i spodenki. Dostałam ostatnio kilka sukienek i sweterki więc będzie jak znalazł na cale wakacje.
 
Mój syn miał chrzciny z naszym ślubem połączone. Miał 10m, późno, bo tak ślub wyszedł też. Zrobiliśmy bardzo skromnie, do końca nie wiedzialam jak to będzie, sale odmówiłam, bo moja chrzestna walczyła o życie w szpitalu ( tętniak jej pękł była w śpiączce miesiąc przed ślubem) ale wujek prosił za nią żeby ślubu nie odkładać. Tylko wesela nie było. A teraz mam problem z chrzestnymi. Siostra nie może ( dziecko bez ślubu) mąż rodzeństwa nie ma, ani rodziny w Polsce. Nasz przyjaciel jest chrzestnym syna, ale nie chce prosić do drugiego. Nie mam nikogo odpowiedniego na chrzestnych. Chyba rodziców poproszę. Wiec będę myśleć potem o tym :)

Napisane na HUAWEI LUA-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Mimo, że siostra ma nieślubne dziecko to może być świadkiem chrztu bo tak to się oficjalnie nazywa. W praktyce jest po prostu chrzestną.
 
Mimo, że siostra ma nieślubne dziecko to może być świadkiem chrztu bo tak to się oficjalnie nazywa. W praktyce jest po prostu chrzestną.
No to super :)

Dziewczyny, czy ja dobrze pamiętam, że któraś z Was pisała, że planuje zabrać maleństwo do Chorwacji na wakacje? Macie jakieś doświadczenia w podróży z tak małym dzieckiem? Poruszyłam z mężem ostatnio temat wakacji, głównie w kontekście tego, że nie chcę, aby starsza córka przesiedziała w domu całe 2 miesiące w domu, z przerwą na półkolonie i może jakiś obóz. I że fajnie by było gdzieś wyjechać, a że mam problem z tarczycą, to pomyślałam, że dobrze by było pojechać nad morze, żebym trochę jodu się nawdychała... Nad naszym morzem pogoda jest nie do przewidzenia, no i te wszędobylskie wyłudzacze pieniędzy od rodziców (automaty, lody, kramiki z pierdółkami itp) i przypomniałam sobie o Chorwacji.. Tyle, że to kawał drogi, ja rodzę pod koniec czerwca i nie wiem jak taką podróż kilkugodzinną zniesie w foteliku samochodowym 2 miesięczny bobas? Bo pewnie jechalibyśmy jak najpóźniej, czyli w II połowie sierpnia....
 
No to super :)

Dziewczyny, czy ja dobrze pamiętam, że któraś z Was pisała, że planuje zabrać maleństwo do Chorwacji na wakacje? Macie jakieś doświadczenia w podróży z tak małym dzieckiem? Poruszyłam z mężem ostatnio temat wakacji, głównie w kontekście tego, że nie chcę, aby starsza córka przesiedziała w domu całe 2 miesiące w domu, z przerwą na półkolonie i może jakiś obóz. I że fajnie by było gdzieś wyjechać, a że mam problem z tarczycą, to pomyślałam, że dobrze by było pojechać nad morze, żebym trochę jodu się nawdychała... Nad naszym morzem pogoda jest nie do przewidzenia, no i te wszędobylskie wyłudzacze pieniędzy od rodziców (automaty, lody, kramiki z pierdółkami itp) i przypomniałam sobie o Chorwacji.. Tyle, że to kawał drogi, ja rodzę pod koniec czerwca i nie wiem jak taką podróż kilkugodzinną zniesie w foteliku samochodowym 2 miesięczny bobas? Bo pewnie jechalibyśmy jak najpóźniej, czyli w II połowie sierpnia....
@arica Chorwacja z Krakowa to jest kilkunastogodzinna podróż samochodem, nie kilkugodzinna....my jechaliśmy 2 lata temu, jak młodszy miał 9 miesięcy i było spoko, a jechaliśmy głównie w nocy, w sumie 14 godzin nam to zajęło (środkowa Dalmacja)
taki dwumiesięczny maluszek raczej większość drogi prześpi pewnie, z postojami na karmienie i przewinięcie. pytanie, jak Ty sobie dasz radę, bo będziesz dopiero po połogu tak naprawdę.
u nas sytuacja podobna - starszak zaliczy jakiś obóz i wakacje u dziadków, a my normalnych, wspólnych wakacji dwutygodniowych jak co roku, nie planujemy w tym roku. jeśli maluszek okaże się "promocyjny" to może jakiś tygodniowy wypad ewentualnie pod koniec sierpnia i to w Polsce
a z tego, co pamiętam to do Chorwacji wybiera się DareToBe
 
@arica Chorwacja z Krakowa to jest kilkunastogodzinna podróż samochodem, nie kilkugodzinna....my jechaliśmy 2 lata temu, jak młodszy miał 9 miesięcy i było spoko, a jechaliśmy głównie w nocy, w sumie 14 godzin nam to zajęło (środkowa Dalmacja)
taki dwumiesięczny maluszek raczej większość drogi prześpi pewnie, z postojami na karmienie i przewinięcie. pytanie, jak Ty sobie dasz radę, bo będziesz dopiero po połogu tak naprawdę.
u nas sytuacja podobna - starszak zaliczy jakiś obóz i wakacje u dziadków, a my normalnych, wspólnych wakacji dwutygodniowych jak co roku, nie planujemy w tym roku. jeśli maluszek okaże się "promocyjny" to może jakiś tygodniowy wypad ewentualnie pod koniec sierpnia i to w Polsce
a z tego, co pamiętam to do Chorwacji wybiera się DareToBe
Hm, no właśnie tego się nie da przewidzieć.. A chcielibyśmy gdzieś wyjechać chociaż na parę dni, bo rok temu mieliśmy kiepskie wakacje, w ciągu roku nie wiele mamy możliwości żeby wyjechać chociażby na weekend, bo mój mąż pracuje głównie w weekendy :/ 14 godzin musielibyśmy rozłożyć na 2 dni z noclegiem po drodze, bo nie sądzę żebyśmy dali radę tak długo jechać "na raz", zwłaszcza, że oboje nie lubimy prowadzić samochodu po ciemku... No nic, zobaczymy jaki typ dziecka nam się trafi i chyba odłożymy te rozmowy na okres wakacyjny jak będzie wiadomo na czym stoimy.
 
reklama
Hm, no właśnie tego się nie da przewidzieć.. A chcielibyśmy gdzieś wyjechać chociaż na parę dni, bo rok temu mieliśmy kiepskie wakacje, w ciągu roku nie wiele mamy możliwości żeby wyjechać chociażby na weekend, bo mój mąż pracuje głównie w weekendy :/ 14 godzin musielibyśmy rozłożyć na 2 dni z noclegiem po drodze, bo nie sądzę żebyśmy dali radę tak długo jechać "na raz", zwłaszcza, że oboje nie lubimy prowadzić samochodu po ciemku... No nic, zobaczymy jaki typ dziecka nam się trafi i chyba odłożymy te rozmowy na okres wakacyjny jak będzie wiadomo na czym stoimy.
no nam też szkoda tych wspólnych, dłuższych wakacji w tym roku, ale stwierdziliśmy, że nic na siłę, trudno, odbijemy sobie w przyszłym roku :) i właśnie o Chorwacji myślimy :)
 
Do góry