reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

reklama
Dziewczyny miałyście problem z krwią z nosa?
Bo właśnie mi się puściła i staram się jakoś tamowac.
Głowa pochylona w przód , zimne okłady
Mi od 2-3 tygodni codziennie leci - na szczęście niedużo, choć niestety w ciąży przez obrzęk śluzówek tak może być (w ciąży ze Stasiem tego problemu nie miałam) :( Ja standardowo uciskam krwawiącą stronę nad skrzydełkiem nosa, a pod kością nosową i bez schładzania po 15-30 sekundach jest po problemie :)
epistaxi.jpg

Potem od razu siąkam nos (heh, tego chyba nie polecam jako standardu ;)) bo NIENAWIDZĘ uczucia zatkanego przez skrzep nosa - i w 90% udaje mi się pozbyć skrzepu bez kolejnego krwawienia bo naczynko się już obkurczyło. Jak nie to powtarzam jeszcze raz ;)
Wiesz, bardzo chciałam mieć córkę, ale próbowałam się też nastawić na opcję "a może będzie chłopiec" i wydawało mi się, że "jest ok". Ale jednak jak zobaczyłam na monitorze siusiaka i lekarka powiedziała, że dziewczynki siusiaków raczej nie mają to jakoś tak mały smuteczek się u mnie pojawił... Wydawało mi się, że jestem "otwarta" na opcję płci, ale jednak chęć posiadania drugiej córki okazała się większa niż mi się wydawało.. Chyba będę potrzebowała jednak więcej czasu na oswojenie się z tą myślą. Mąż też, choć cały czas mówił, że jest mu obojętne, czy będzie dziewczynka, czy chłopiec to na wieść o chłopaku zrobił zdziwioną minę i powiedział: "A ja myślałem, że będzie Oliwia?" (choć wcześniej nic o żadnym imieniu nie mówił!) ... Więc chbya oboje będziemy musieli się przestawić na synka ;)
Znam to uczucie, bo z wymarzonego chłopaka wyszła dziewczynka - tyle że u mnie tylko ja poczułam się rozczarowana (no wstrętna mama, nie ma co ;)), bo małżonek - też niby nastawiony na chłopaka! - jak tylko się dowiedział powiedział "o, super!" :D Teraz czas minął i już jest ok - czekamy na malutką :)
@DareToBe nie no ja też nie jestem za wyjaławianiem wszystkiego wokół, wręcz przeciwnie ;-)
Córka miała brzydka skórę, taką jakby atopowa po porodzie, więc wolałam zmiękczyć prasowaniem ciuchy, a do tego moja pralka okropnie gniecie wszystko, więc bez prasowania nie zakładamy większości bluzek, mimo że nie daję wirowania na max...
Mama ma ta samą firmę ale inny model i przy podobnym programie, stopniach i wirowaniu, moje pranie wygląda jak psu z gardła a jej nie wymaga prasowania:-\ .
Na suszarkę automatyczną nie mam w łazience miejsca.

Myśmy mieli przewijak na łóżeczku i się sprawdzał.
Suszarka automatyczna też mi się marzy, nawet mogłabym ją mieć w pomieszczeniu gospodarczym nad pralką, ale przy naszych ścianach (kamienica z 1914 roku) bez bardzo solidnego wiercenia (= pył w całym mieszkaniu :() się nie uda :(
U mnie pralka pierze dobrze, dobrze rozwieszone są nie wymięte - no i (odpukać!) w rodzinie poza moją alergią problemów skórnych nie ma :) Także prasować nie mam zamiaru :D
 
pisałam już gdzieś tu wcześniej, że chłopaki to największe przytulaski i wielka radość mamy :) :):)są z innej bajki, to prawda, ale z innej to nie znaczy gorszej ;) wydaje mi się też, że są "łatwiejsi w obsłudze" ;) a temat siusiaka, to jak każdy inny temat higieny i nie ma co się stresować.
ja mam dwóch, wkrótce będę miała trzeciego synka i nie zamieniłabym żadnego z nich na dziewczynkę!
jak już się przyzwyczaisz do myśli, że będzie chłopczyk, to potem z górki :)
Popieram - chłopaki to przytulaski nie z tej ziemi :) Dziś Staś przytulił mnie tak w pasie od tyłu (stojąc za mną) dotykając rączkami brzucha - no i wpadł w euforię dosłownie: "tato, tato, zobacz jaka mama jest cieplutka! Chodź się też przytulić!". Synuś mamusi to synuś mamusi - a teraz będzie córeczka tatusia ;)
 
Dziewczyny, a co polecacie do prania tych małych ciuszków? Jakiś niezwykły płyn/proszek?


Wysłane z iPad za pomocą Forum BabyBoom
 
Witajcie nowe mamusie:)

Ja po praniu od razu wieszam i rozciągam, i prostuje ubrania i mimo tego dla mnie są pomięte. Moja siostra nic nie prasuje i nie mogę patrzeć na jej dzieci w tych ciuchach pozaginanych. Ale ja generalnie wszystko prasuje więc mi chyba się nie da przetłumaczyć, że coś jest nie wymięte.

A do prania dla maluszka używałam proszku loveli albo dzidziuś. O kilku miesiącach zaczęłm prać w normalnym Persil.
 
W temacie prania jeszcze dopytam, doświadczone mamy, a jak z płukaniem? Standardowe czy podwójne, bez płynu, czy może z octem? ;)
 
Cześć nowe mamy;) zapraszamy;)

Octem nie. Zapach zostanie. Ja piore i plucze u bobini. A jak mam mocno brudne to zwykly proszek plus odplamiacz bez plynu(sama woda jedno płukanie) a pozniej plukanie podwujne w jej proszku
 
reklama
Do góry