B
BBP
Gość
Zawsze, kiedy widzę tego typu posty rozkłada mnie na łopatki „spryt i przebiegłość” przy jednoczesnej ignorancji. Muszę zdementować kilka biologicznych bzdur roku, w które, jak widać, wierzy znaczny odsetek użytkowniczek. Najwyraźniej nie wiedzą, że:
1. Krew to nie mocz.
2. Test ciążowy służy do wykrywania ciąży a nie oceny jej rozwoju. Popularne testy wykrywają hcg w moczu - nie można ich używać do oznaczania poziomu tego hormonu albo bhcg czy przyrostów we krwi.
3. HCG i betahcg to nie to samo!
4. Hormon podlega metabolizmowi (w dużym uproszczeniu).
Jest tak wiele czynników wpływających na wybarwienie testu (ilość przyjętych, płynów, liczba mikcji, aktywność, nawet aplikacja na pasek testowy), że ocena ciemnienia kreski testowej to głupota. Nawet liczba wypitych kaw może Mieć na to wpływ.
Szkoda Wam pieniędzy na miarodajne i wiarygodne badanie laboratoryjne a wolicie je wydać na masę testów, które służą do czegoś innego?
Jeśli 1-3 badania za 50 zł to cena zaporowa to jak chcecie prowadzić ciążę? I utrzymać dziecko?
1. Krew to nie mocz.
2. Test ciążowy służy do wykrywania ciąży a nie oceny jej rozwoju. Popularne testy wykrywają hcg w moczu - nie można ich używać do oznaczania poziomu tego hormonu albo bhcg czy przyrostów we krwi.
3. HCG i betahcg to nie to samo!
4. Hormon podlega metabolizmowi (w dużym uproszczeniu).
Jest tak wiele czynników wpływających na wybarwienie testu (ilość przyjętych, płynów, liczba mikcji, aktywność, nawet aplikacja na pasek testowy), że ocena ciemnienia kreski testowej to głupota. Nawet liczba wypitych kaw może Mieć na to wpływ.
Szkoda Wam pieniędzy na miarodajne i wiarygodne badanie laboratoryjne a wolicie je wydać na masę testów, które służą do czegoś innego?
Jeśli 1-3 badania za 50 zł to cena zaporowa to jak chcecie prowadzić ciążę? I utrzymać dziecko?
Ostatnio edytowane przez moderatora: