reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czego nie możemy jeść, pić, robić w ciąży?

Ja w pierwszej ciąży miałam cukrzycę ciążową (tzn miałam albo i nie bo "lekarze" nie byli pewni po tych swoich badaniach, pewnie teraz też mnie to czeka). Ale na spotkaniach z diabetykiem wyraźnie poruszał temat jedzenia słodyczy i ewentualnego prawdopodobieństwa występowania cukrzycy u dziecka. Dlatego miałam zakaz na owoce, słodycze i wiele innych pokarmów. 4 razy dziennie mierzyłam cukier. Do 8 miesiąca straszono mnie że moje dziecko urodzi się z wagą powyżej 4 kg (usg) i ewentualnych powikłań. Mały urodził się z wagą 2850!!!
 
reklama
dlatego pisałam- tak cioci powiedzieli...a jaka w tym prawda? wyznaję zasadę- jesli wyniki sa ok- nie ma się glukozy we krwi to chyba nie zaszkodzi jeśc owoce :)
 
hofbrau - no z tym winogronem to raczej przesada, ostatnio w telewizji wypowiadał się lekarz, że cukrzyca to przedewszystkim choroba złej diety i małej ilości ruchu, nic o słodyczach nie wspominał, zreszta mój dziadek ma cukrzyce, a nigdy slodkiego nie jadł więc.... słodkie nie jest czynnikiem rozwijającym cukrzyce!

A no widzicie z tym sloskim i kwaśnym to bywa różnie, wiadomo, że kazda z Nas ma jakieś przeczucia, a reszte potwierdzić moze lekarz na usg :) powodzenia podczas poznawania płci :)

Mam pyatnie, jecie galaretki (zimne nózki, róznie nazywają je)? Mama Nam przywiozła bo zrobiła ostatnio i tak podjadam i polewam octem (przed ciążą lałam bardzo duzo, teraz ograniczam się do kilku kropel tak dla smaku), co o tym myslicie??
 
hofbrau - no z tym winogronem to raczej przesada, ostatnio w telewizji wypowiadał się lekarz, że cukrzyca to przedewszystkim choroba złej diety i małej ilości ruchu, nic o słodyczach nie wspominał, zreszta mój dziadek ma cukrzyce, a nigdy slodkiego nie jadł więc.... słodkie nie jest czynnikiem rozwijającym cukrzyce!

A no widzicie z tym sloskim i kwaśnym to bywa różnie, wiadomo, że kazda z Nas ma jakieś przeczucia, a reszte potwierdzić moze lekarz na usg :) powodzenia podczas poznawania płci :)

Mam pyatnie, jecie galaretki (zimne nózki, róznie nazywają je)? Mama Nam przywiozła bo zrobiła ostatnio i tak podjadam i polewam octem (przed ciążą lałam bardzo duzo, teraz ograniczam się do kilku kropel tak dla smaku), co o tym myslicie??

Ja normalnie galaterę jadłam:) to wkońcu z ugotowanego mięsa i z octem też tak jak zawsze nie ograniczałam się jakoś specjalnie. Wiem tylko że jak ktoś ma słabą morfologię to powinien ograniczać bo on na czerwone krwinki działa ale na dziecko nie.
 
Blondi84 ja i przed ciążą zajadałam się galaretką z drobiu, a w ciąży robię ją co najmniej 2 razy w miesiącu. Ktoś mi kiedyś mowił, że jest dobra na kości, ale ile w tym prawdy nie wiem. W przeciwieństwie do ciebie nie jadam jej z octem (dlatego, że go nie lubię), ale z chrzanem.
A co do cukrzycy, to pamiętam z zajęc, że rozwija się ona z dwoch powodow: uwarunkowań genetycznych i złej diety połączonej z siedzącym trybem zycia.
 
Gdynianka1 - zgadzam się z Tobą w stu procentach jesli chodzi o powody przez które rozwija się cukrzyca...

Tez słyszałam, że galareta dobra na ścięgna i kosci działa, bo to kleik tak jest czy coś, też lubie, ale raz na m-c zjem, bo jak mama zrobi to przywozi, bo ja takich ze skepu nie lubię, muszę po domowemu, wtedy wiem co tam w środku jest i jem ze smakiem:-)
 
dziewczyny, czy używacie MANTI na zgagę???
Bo ja ostatnio miałam tak silną, nic mi nie pomagalo, dopiero Manti, nawet leżeć nie mogłam bo mi się "dźwigało", a potem jak ręka odjął, w środę zapytam lekarza, czy dobrze zrobiłam, ale może któraś z Was mi odpowie wczesniej :-)
 
dziewczyny, czy używacie MANTI na zgagę???
Bo ja ostatnio miałam tak silną, nic mi nie pomagalo, dopiero Manti, nawet leżeć nie mogłam bo mi się "dźwigało", a potem jak ręka odjął, w środę zapytam lekarza, czy dobrze zrobiłam, ale może któraś z Was mi odpowie wczesniej :-)

mi lekarz pozwolił stosować Rennie i migdały. Zresztą zawsze jak mam zgagę to najpierw zjadam kilka migdałów (ale całych - nie płatków) i zazwyczaj przechodzi. A jeśli nie to wtedy Rennie.
 
reklama
Do góry