reklama
Nie bałaś się ? Ja poroniłam w październiku, pod koniec miałam zabieg i teraz dostałam pierwszej miesiączki. Ze jednej strony chce się starać od razu jak dostaniemy zielone światło, z drugiej strony boje się że znowu usłyszę ten sam wyrokPoroniłam w czerwcu w 10 tc, miałam tez łyżeczkowanie. Dwie kreski zobaczyłam w sierpniu. Czyli miałam jedna miesiączkę. Obecnie 19 tc
pietraczkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2021
- Postów
- 3 299
Wiesz co, bałam się oczywiście. Jestem w 20 tygodniu i nadal się boje to taki strach, który będzie do porodu, a później o zdrowie dziecka. Ale ja bardzo chciałam być znowu w ciąży. My też wiedzieliśmy jaka była przyczyna straty, bo zrobiliśmy badania genetyczne płodu. To nam pomogli podjąć decyzję o drugiej ciążyNie bałaś się ? Ja poroniłam w październiku, pod koniec miałam zabieg i teraz dostałam pierwszej miesiączki. Ze jednej strony chce się starać od razu jak dostaniemy zielone światło, z drugiej strony boje się że znowu usłyszę ten sam wyrok
Nie bałaś się ? Ja poroniłam w październiku, pod koniec miałam zabieg i teraz dostałam pierwszej miesiączki. Ze jednej strony chce się starać od razu jak dostaniemy zielone światło, z drugiej strony boje się że znowu usłyszę ten sam wyrok
W pierwszej kolejności musisz przygotować się psychicznie bo fizycznie już jesteś gotowa skoro dostałaś miesiączki. Moje pierwsze poronienie 10tc strasznie to przeżyłam nie mogłam się długo pozbierać, po 11 tygodniach dostałam pierwszej miesiączki od zabiegu chyba przez ten stan psychiczny. W kolejną ciążę zaszłam po 9 miesiącach niestety w 15tc kolejne poronienie w lipcu zakończyła się zabiegiem. Od 10 października trzecia ciąża obecnie 8tc, ale na takim luzie że czasem nawet po papierocha sięgnę gdzie wcześniej było nie do pomyślenia. Niestety na poronienie nie mamy wpływu co ma być to będzie. Moje poronienia wytłumaczyłam sobie nabraniem pokory do życia bo wcześniej jej nie miałam chyba.
pietraczkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2021
- Postów
- 3 299
Kochana, trzymam kciuki, żeby ta ciąża była nudna, spokojna i zakończona szybkim porodemW pierwszej kolejności musisz przygotować się psychicznie bo fizycznie już jesteś gotowa skoro dostałaś miesiączki. Moje pierwsze poronienie 10tc strasznie to przeżyłam nie mogłam się długo pozbierać, po 11 tygodniach dostałam pierwszej miesiączki od zabiegu chyba przez ten stan psychiczny. W kolejną ciążę zaszłam po 9 miesiącach niestety w 15tc kolejne poronienie w lipcu zakończyła się zabiegiem. Od 10 października trzecia ciąża obecnie 8tc, ale na takim luzie że czasem nawet po papierocha sięgnę gdzie wcześniej było nie do pomyślenia. Niestety na poronienie nie mamy wpływu co ma być to będzie. Moje poronienia wytłumaczyłam sobie nabraniem pokory do życia bo wcześniej jej nie miałam chyba.
To chyba prawda, że na pewne rzeczy nie mamy wpływu
Kochana, trzymam kciuki, żeby ta ciąża była nudna, spokojna i zakończona szybkim porodem
To chyba prawda, że na pewne rzeczy nie mamy wpływu
Mój mąż ciągle dowcipkuje że ta ciąża się zapewne uda bo wykupione wakacje dwutygodniowe w czerwcu we wrześniu planuje szybki last na tydzień. Aparat kupiony, walizki wymienione, zrezygnowałam z pracy, aby iść do szkoły cały rok zaplanowany więc mąż twierdzi że moje plany zawsze się sypią to znaczy że ciąża pójdzie dobrze zamiast na wakacjach będę w lipcu na porodówce
pietraczkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2021
- Postów
- 3 299
Trzeba będzie delikatnie przesunąć planyMój mąż ciągle dowcipkuje że ta ciąża się zapewne uda bo wykupione wakacje dwutygodniowe w czerwcu we wrześniu planuje szybki last na tydzień. Aparat kupiony, walizki wymienione, zrezygnowałam z pracy, aby iść do szkoły cały rok zaplanowany więc mąż twierdzi że moje plany zawsze się sypią to znaczy że ciąża pójdzie dobrze zamiast na wakacjach będę w lipcu na porodówce
Te początkowe tygodnie są ciężkie, ale z pozytywnym nastawieniem będzie wam łatwiej
Trzymam za Ciebie kciuki żeby wszystko było dobrze a co do mnie, to zobaczę co mi powie lekarz bo w poniedziałek mam wizytę. A w głowie to chyba tylko z czasem się poukłada…W pierwszej kolejności musisz przygotować się psychicznie bo fizycznie już jesteś gotowa skoro dostałaś miesiączki. Moje pierwsze poronienie 10tc strasznie to przeżyłam nie mogłam się długo pozbierać, po 11 tygodniach dostałam pierwszej miesiączki od zabiegu chyba przez ten stan psychiczny. W kolejną ciążę zaszłam po 9 miesiącach niestety w 15tc kolejne poronienie w lipcu zakończyła się zabiegiem. Od 10 października trzecia ciąża obecnie 8tc, ale na takim luzie że czasem nawet po papierocha sięgnę gdzie wcześniej było nie do pomyślenia. Niestety na poronienie nie mamy wpływu co ma być to będzie. Moje poronienia wytłumaczyłam sobie nabraniem pokory do życia bo wcześniej jej nie miałam
Trzymam kciuki żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśliWiesz co, bałam się oczywiście. Jestem w 20 tygodniu i nadal się boje to taki strach, który będzie do porodu, a później o zdrowie dziecka. Ale ja bardzo chciałam być znowu w ciąży. My też wiedzieliśmy jaka była przyczyna straty, bo zrobiliśmy badania genetyczne płodu. To nam pomogli podjąć decyzję o drugiej ciąży
reklama
Trzymam za Ciebie kciuki żeby wszystko było dobrze a co do mnie, to zobaczę co mi powie lekarz bo w poniedziałek mam wizytę. A w głowie to chyba tylko z czasem się poukłada…
Tak czas leczy rany. Jest to złote zdanie tylko czas pomoże. Życzę powodzenia na wizycie. Daj znać co powiedział lekarz
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 311
Podziel się: