Ja też chciałabym dodać gina do czrnej listy. Tylko nie pamiętam jak sie nazywał, ale pracuje w dużej przychodni na serbskiej za castoramą w Poznaniu. Byłam u niego 1 raz i uciekłam z gabinetu. To jakiś zbokol, jak się połozylam do badania to on mi sie zapytał " czy jest pani chłodna w łózku" masakra jak wyparowałm z tego gabinetu to aż się za mna kurzyło. Ale mi kolezanka poleciła fajnego lekarza. masakra . Jak gdzieś znajde albo dowiem sie jego nazwiska to wpiszę.
reklama
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2008
- Postów
- 1
Dziś czeka mnie ostatnie (mam nadzieje) spotkanie z moją ginekolog prowadzącą, o ile mój przypadek można by nazwać prowadzeniem ciąży.
Na początku niby wszystko było ok, ale później pani doktór przestała miewać czas jeździłam na darmo na badania (nie zostały mi zrobione przez 3 wizyty bo na miejscu okazywało się, że doktór już nie ma) kiedy źle się czułam, karty ciąży nie mam do tej pory a termin mam na listopad, zaczęła być niesympatyczna, nie mówiła mi jakie badania mam robić, ani razu mnie nie ważyła ani nie mierzyła ciśnienia
, nie wspomnę już o pomyłkach w zwolnieniach dla pracodawcy przez co do tej pory mam wstrzymane pieniądze z ZUS-u. Jestem młodą osobą, której ciąże ta pani dosłownie olała!!! Dziś jak będę miała pewność, że widzę ją po raz ostatni to serdecznie wam ją odradzę imiennie!
Wybór lekarza jest bardzo ważny!!
pozdrawiam
Na początku niby wszystko było ok, ale później pani doktór przestała miewać czas jeździłam na darmo na badania (nie zostały mi zrobione przez 3 wizyty bo na miejscu okazywało się, że doktór już nie ma) kiedy źle się czułam, karty ciąży nie mam do tej pory a termin mam na listopad, zaczęła być niesympatyczna, nie mówiła mi jakie badania mam robić, ani razu mnie nie ważyła ani nie mierzyła ciśnienia, nie wspomnę już o pomyłkach w zwolnieniach dla pracodawcy przez co do tej pory mam wstrzymane pieniądze z ZUS-u. Jestem młodą osobą, której ciąże ta pani dosłownie olała!!! Dziś jak będę miała pewność, że widzę ją po raz ostatni to serdecznie wam ją odradzę imiennie!Wybór lekarza jest bardzo ważny!!
pozdrawiam
Antylopka
Potrojna mamuska
przeciez on pracuje na onkologii w GPSK. Co ma wspólnego z ciążą? Nie jest ginekologiem -położnikiem.
Witold Kedzia jest onkologiem, ale równiez połoznikiem. Ma swój gabinet na Sołaczu. On prowadził moja pierwsza ciażę. Na onkologi podobno faktycznie sie zna. Jedyna dobrą rzecza jaka moge o nim powiedzieć to fakt, że przeprowadził dobrze moje cesarskie ciecie. Nic poza tym.
mama_Adrianka
sierpniowa mama '08
ma_si "Czy może ktoś jeszcze zna dr Morlińskiego?"
Ja chodziłam do dr Morlińskiego od 5 tygodnia ciąży. Od około 2 miesiąca ciąży miałam silne skurcze macicy. Informowałam o tym doktora wielokrotnie, ale on to bagatelizował. Kazał mi brać No-spę, po której skurcze nie ustępowały (o tym też mu mówiłam). A ja czułam, że coś jest nie tak.
W końcu zmieniłam lekarza. Okazało się, że moja ciąża jest zagrożona i muszę brać leki przeciwporonne.
Całe szczęście, że w porę zmieniłam ginekologa.
Ja chodziłam do dr Morlińskiego od 5 tygodnia ciąży. Od około 2 miesiąca ciąży miałam silne skurcze macicy. Informowałam o tym doktora wielokrotnie, ale on to bagatelizował. Kazał mi brać No-spę, po której skurcze nie ustępowały (o tym też mu mówiłam). A ja czułam, że coś jest nie tak.
W końcu zmieniłam lekarza. Okazało się, że moja ciąża jest zagrożona i muszę brać leki przeciwporonne.
Całe szczęście, że w porę zmieniłam ginekologa.
Ostatnia edycja:
mama_Adrianka
sierpniowa mama '08
Mam też złe doświadczenie z dr Janiną Szymańską :-(.
Chociaż jest wiele pacjentek, które ją chwalą.
To na jej dyżurze zgłosiłam się na porodówkę. Gdyby wówczas zachowała się, jak na lekarza przystało, to mój syn nie urodziłby się w zamartwicy. Nie musiałby być teraz pod opieką neurologa i rehabilitacja byłaby zbyteczna :-(.
Chociaż jest wiele pacjentek, które ją chwalą.
To na jej dyżurze zgłosiłam się na porodówkę. Gdyby wówczas zachowała się, jak na lekarza przystało, to mój syn nie urodziłby się w zamartwicy. Nie musiałby być teraz pod opieką neurologa i rehabilitacja byłaby zbyteczna :-(.
Witam ja do czrnej listy chce dolaczyc lekarza z Poznania z Warszawskiej pseudo dr.Bartosz.
Przez tego czlowieka stracilabym dlugo wyczekane i upragnione malenstwo!!!Gdy zadzwonilam do tego czlowieka w 23 tyg ciazy i powiedzialam ze strasznie boli mnie brzuch i plamie to powiedzial ze brzuch musi bolec bo macica sie zozciaga a plamienia mam przeczekac albo kupic luteine a jak i to nie pomoze to na drugi dzien mam sie zglosic gdzies do szpitala , a konczac powiedzial , ze jego zdaniem przesadzam i nic zlego sie nie dzieje , ale kobiety w ciazy zawsze panikuja!
Cale szczescie w pore pojechalam do szpitala i na Polnej mi pomogli.Dostalam przedwczesne skurcze a do tego okazalo sie , ze mam lozysko przodujace i dlatego mam krwawienia i musze lezec.Teraz chodzie do lekarza Przemyslawa Kądziołki z Polnej i bardzo POLECAM!!!To On uratowal juz trzy razy moje malenstwo , jest opiekunczy i mily!Jak tylko cos sie dzieje zawsze moge na niego liczyc!
Przez tego czlowieka stracilabym dlugo wyczekane i upragnione malenstwo!!!Gdy zadzwonilam do tego czlowieka w 23 tyg ciazy i powiedzialam ze strasznie boli mnie brzuch i plamie to powiedzial ze brzuch musi bolec bo macica sie zozciaga a plamienia mam przeczekac albo kupic luteine a jak i to nie pomoze to na drugi dzien mam sie zglosic gdzies do szpitala , a konczac powiedzial , ze jego zdaniem przesadzam i nic zlego sie nie dzieje , ale kobiety w ciazy zawsze panikuja!
Cale szczescie w pore pojechalam do szpitala i na Polnej mi pomogli.Dostalam przedwczesne skurcze a do tego okazalo sie , ze mam lozysko przodujace i dlatego mam krwawienia i musze lezec.Teraz chodzie do lekarza Przemyslawa Kądziołki z Polnej i bardzo POLECAM!!!To On uratowal juz trzy razy moje malenstwo , jest opiekunczy i mily!Jak tylko cos sie dzieje zawsze moge na niego liczyc!
reklama
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2009
- Postów
- 1
Dr Eugeniusz Wysocki - Medycyna Rodzinna i szpital Czerniakowski Warszawa
Moja ocena lekarza dotyczy nie tyle jego kompetencji (przez 4 wizyty mogłam je źle ocenić) lecz bezczelności i chamstwa p. doktora.
Na pierwszej wizycie (moja lekarka zrezygnowała i zostałam przydzielona do dr Wysockiego)dowiedziałam się że jeśli chcę zwolnienie to tylko na prywatnej wizycie. W 31tc lekarz kazał zrobić mi USG w przeciągu 1 max 2 tygodni. Spytałam czy są takie terminy a on odpowiedział że jeśli nie ma to mam do niego przyjść prywatnie. Na badaniu w 24tc dowiedziałam się że trzecie USG jest zbędne, więc zapisałam się na pierwszy wolny termin z funduszu. Było ok. Ale na 3 podstawowe pomiary w III trymestrze lekarz ocenił tylko wagę. Zupełnie pominął stan łożyska, przepływy pępowinowe i na dodatek stwierdził że nie można wykonać pomiaru szyjki (bo to tylko dopochwowo). Jakoś wcześniej miała dwukrotnie ocenianą długość szyjki i zawsze przez brzuch - to wzbudziło moje podejrzenia co do braku kompetencji.
Na kolejnej wizycie dr miał mi pobrać wymaz. Ale w końcu uznał że za 2 tygodnie to zrobi oby nie później. Oczywiście nie było już miejsc na ten termin, więc położna kazała mi przyjść poza kolejnością.
Gdy przyszłam na dzień dobry dr. Wysocki nawrzeszczał na mnie że" ZA DARMO NIE BĘDZIE PRZYJMOWAŁ" i skoro zalecił wizytę w tym terminie " MOIM OBOWIĄZKIEM BYŁO PRZYJŚĆ DO NIEGO PRYWATNIE" skoro nie było miejsc.
Burak i cham. Mam nadzieję że zostaną wyciągnięte wobec niego odpowiednie konsekwencje.
