Mi się raz zdarzyło na spacerku karmić, ale była piękna słoneczna pogoda więc i dyskomfortu zero... zwłaszcza, że na ławeczce obok też jakieś maleństwo było karmione ;-)
lajtway, ja Maćka karmię po przebudzeniu więc on co prawda wycisza się przy piersi, ale generalnie nie zasypia... jak zasypia to go budzę ;-) Ostanio zdarzyło mi się, że faktycznie odpłynął, ale jeszcze w takim stanie czuwania odłożyłam go do wyrka
Mi wczoraj eksperyment z karmieniem butlą się nie udał bo nie miałam czasu ściągnąć odpowiedniej ilości pokarmu... ale Maciek wstawał dzisiaj 3 razy, więc już ciut lepiej
Tak się zastanawiam... czy odciągnięty pokarm, raz już podgrzany, można ponownie podgrzać i podać czy nie
Wydaje mi się, że raczej nie ale nie jestem pewna