reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cycowe mamy :)

Czołem dziewczynki : )
My nadal wcinamy jabłuszko, jestem super - hiper- mega zadowolona, gdyż się bobki w ciągu dnia normują dzięki temu : )
Kupiłam Sinlac dla małego alergika ale zastanawiam się jak go wprowadzić :/ i kiedy .... wkurzyło mnie, że to jest takie wielkie opakowanie a na produkcie pisze: spożyć po otwarciu do 14 dni :/ toż ja bym tego nie zjadła tyle a co dopiero niemowlę ehhh :/ Firma wie jak się bogacić .... w tym miesiącu mamy wprowadzić gluten, i chciałabym jeszcze marchewkę :) ale jak jedno to nie drugie ... mam pytanko ..........kupiłam butelkę Lovi z łyżeczką zamiast smoczka, czy ona się nadaje do kaszek ? jeszcze nie testowałam, ale boję się trochę, że ta dziurka w łyżeczce się zapcha :/
 
reklama
Cześć.
Dlaczego te soczki są najgorsze? Producent "Pysia" deklaruje, że nie ma w nim cukru ani słodzików. Czy z innego powodu są złe?

Nie będe pisac, wystarczy ze weźmiesz do ręki takiego Pysia i np sok bobofruta i sprawdzisz skład tych soków i zawartość owoców:tak: I bedziesz wiedziała dlaczego pysiów i kubusiów lepiej nie podawac:tak:
 
I jeszcze dodam, ze są tańsze odpowiedniki kubusiów itp soczków, do do mam które mają starsze dzieci;-)
Np w LIDL-u są soczki takie jak Kubusie, kosztują złotówkę i mają dużo większą zawartość procentową owoców w soku, po prostu nie płacisz za reklamę;-)
 
Czołem dziewczynki : )
My nadal wcinamy jabłuszko, jestem super - hiper- mega zadowolona, gdyż się bobki w ciągu dnia normują dzięki temu : )
Kupiłam Sinlac dla małego alergika ale zastanawiam się jak go wprowadzić :/ i kiedy .... wkurzyło mnie, że to jest takie wielkie opakowanie a na produkcie pisze: spożyć po otwarciu do 14 dni :/ toż ja bym tego nie zjadła tyle a co dopiero niemowlę ehhh :/ Firma wie jak się bogacić .... w tym miesiącu mamy wprowadzić gluten, i chciałabym jeszcze marchewkę :) ale jak jedno to nie drugie ... mam pytanko ..........kupiłam butelkę Lovi z łyżeczką zamiast smoczka, czy ona się nadaje do kaszek ? jeszcze nie testowałam, ale boję się trochę, że ta dziurka w łyżeczce się zapcha :/

NeSSi w kazdej chwili możesz wprowadzić nestle sinlac, najlepiej go dodawać do zupek, zagęścisz nim zupki :tak: bo sam w sobie to tak srednio dzieciom smakuje.
 
Jak podajecie witaminę D w słoneczne dni?:confused:
Ja daję 1 kropelkę Vigantolu codziennie, ale Maciek jest:
1. dokarmiany kaszką na mleku mod, więc tam też są witaminy
2. bierze codziennie 3 krople Cebionmulti --> witaminy
No i w związku z tym nie wiem czy mam mu nadal codziennie ją podawać:sorry2:
No i tak się jeszcze zastanawiam... smaruję Macola filtrem 50 i czy ta witaminka przy tak dużym zabezpieczeniu też się 'wytwarza':sorry:
 
Jak podajecie witaminę D w słoneczne dni?:confused:
Ja daję 1 kropelkę Vigantolu codziennie, ale Maciek jest:
1. dokarmiany kaszką na mleku mod, więc tam też są witaminy
2. bierze codziennie 3 krople Cebionmulti --> witaminy
No i w związku z tym nie wiem czy mam mu nadal codziennie ją podawać:sorry2:
No i tak się jeszcze zastanawiam... smaruję Macola filtrem 50 i czy ta witaminka przy tak dużym zabezpieczeniu też się 'wytwarza':sorry:
Ja tez podaje codziennie 1 kropelkę Vigantolu i tylko to i jak byłam ostatnio u pediatry kazał dalej podawac.
 
Jak podajecie witaminę D w słoneczne dni?:confused:
Ja daję 1 kropelkę Vigantolu codziennie, ale Maciek jest:
1. dokarmiany kaszką na mleku mod, więc tam też są witaminy
2. bierze codziennie 3 krople Cebionmulti --> witaminy
No i w związku z tym nie wiem czy mam mu nadal codziennie ją podawać:sorry2:
No i tak się jeszcze zastanawiam... smaruję Macola filtrem 50 i czy ta witaminka przy tak dużym zabezpieczeniu też się 'wytwarza':sorry:
Ja podaję kapsułkę bez względu na pogodę. co do Twojego pytania- nie, nioe wytwarza się je sli wszystkie odsłonięte części smarujesz faktorem. Nawet jeśli się coś wytwartza to minimalne ilości. Sama kiedyś smarowałam się antheliosem 50 i wtedy trzeba uważać właśnie na niedobór wit. D
Co do filtrów-my się osłaniamy od słońca a nie smarujemy- pani dermatolog powiedziała że dzieci do pół roku nie nalezy smarować filtrami
 
Jak podajecie witaminę D w słoneczne dni?:confused:
Ja daję 1 kropelkę Vigantolu codziennie, ale Maciek jest:
1. dokarmiany kaszką na mleku mod, więc tam też są witaminy
2. bierze codziennie 3 krople Cebionmulti --> witaminy
No i w związku z tym nie wiem czy mam mu nadal codziennie ją podawać:sorry2:
No i tak się jeszcze zastanawiam... smaruję Macola filtrem 50 i czy ta witaminka przy tak dużym zabezpieczeniu też się 'wytwarza':sorry:

Ja podaje tylko 4 kropelki Cebionu multi i zaznaczam ze my jestesmy na piersi:tak:wiec ja zmniejszylabym dawke na twoim miejscu:tak:przedawkowanie moze byc tak samo grozne jak niedobór:tak:a co do kremu to nie wiem,ja osobiscie nie smaruje malego:no:corki tez nie smarowalam:no:
 
reklama
Ja pierwszego synka karmiłam butelką, Klaudiuszek to cycuś. Ale soków i herbatki jakoś ciężko, ciężko tem temat mu zacząć- nie chce i już.
Deserki, zupki i kaszki je aż uszy mu się trzęsą ;-)
Może z piciem jeszcze poczekamy- chyba że będę wychodzić z pokoju i tu mąż się wykaże ;-)
Co do cukrów- to śladowe ilości i wcale mnie to nie przeraża ;-) jest jaki piszą dziewczyny- tego nie da się obejść ;-)
 
Do góry