Koleżanka ostatnio pisała ze jadła lazanię po której miała cukier ok ( ja na mln % jestem pewna ze po takim daniu by był mocno do góry wiec bym się nie odważyła spróbować). Biały i żółty ser mogę jeść spokojnie po śniadaniu mam max 120 a robię wieloskładnikowe kanapki.
reklama
Każda inaczej podchodzi do tego. To co nie wybija po godzinie. Nie zawsze jest dla Nas dobre. Wiadomo, że do słodyczy itd ciągnie bo ciągnie.Koleżanka ostatnio pisała ze jadła lazanię po której miała cukier ok ( ja na mln % jestem pewna ze po takim daniu by był mocno do góry wiec bym się nie odważyła spróbować). Biały i żółty ser mogę jeść spokojnie po śniadaniu mam max 120 a robię wieloskładnikowe kanapki.
U mnie sery, mleko odpadają. Ratuje się mlekiem bez laktozy.
Okiennica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 2 229
Wiadomo, że słodycze nie są dla nas wskazane, ale jeśli już ktoś ma czasem straszne ssanie i wciągnie jednego loda czy trzy ciastka, czy kawałek ciasta podczas uroczystości rodzinnej to też bez sensu, żeby się potem obwiniał tygodniami.
Ogólnie jak człowiek juz się ogarnie co mu służy, a co szkodzi, to ta nasza dieta jest całkiem spoko tzn. moja wersja, bo każda tu może jeść co innego
Szczerze mówiąc, to mam zamiar ją z grubsza zachować po porodzie, bo już się przyzwyczaiłam
Ogólnie jak człowiek juz się ogarnie co mu służy, a co szkodzi, to ta nasza dieta jest całkiem spoko tzn. moja wersja, bo każda tu może jeść co innego
Szczerze mówiąc, to mam zamiar ją z grubsza zachować po porodzie, bo już się przyzwyczaiłam
Okiennica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 2 229
Może być tak, że gdyby nie cukrzyca, to upały by nie miały wpływu na Twoje wyniki...
Jak Ci wyszło chociaż jedno przekroczenie w badaniach z krwi czy krzywej, to już się stwierdza cukrzycę, tylko u każdej pacjentki ta przypadłość może mieć inny obraz.
Ja się zachowałam bez insuliny praktycznie do końca, chociaż pół ciąży leciałam na wynikach granicznych, ale są tu dziewczyny, którym insulina uratowała poziom cukru, bo bez niej praktycznie nic by nie mogły jeść patrząc na wyniki.
Jak Ci wyszło chociaż jedno przekroczenie w badaniach z krwi czy krzywej, to już się stwierdza cukrzycę, tylko u każdej pacjentki ta przypadłość może mieć inny obraz.
Ja się zachowałam bez insuliny praktycznie do końca, chociaż pół ciąży leciałam na wynikach granicznych, ale są tu dziewczyny, którym insulina uratowała poziom cukru, bo bez niej praktycznie nic by nie mogły jeść patrząc na wyniki.
Okiennica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 2 229
Melduję, ze dzisiaj zakończyłam moją karierę na Polnej w Poznaniu. To była ostatnia wizyta u diabetologa w tej ciąży, uchowałam się bez insuliny i już jej nie dostanę.
Wobec tego mogę rodzić w swoim mieście, 10minut od domu, a nie 100km
Młoda w 37t+1 waży 3100 i to podobno jest ok. Dzisiaj wyszło, że mam dosyć mało wód, więc młoda już na pewno się nie obróci. We wtorek będę u mojej ginki i będę chciała, żeby mi już powiedziała co i jak z cesarką.
Wobec tego mogę rodzić w swoim mieście, 10minut od domu, a nie 100km
Młoda w 37t+1 waży 3100 i to podobno jest ok. Dzisiaj wyszło, że mam dosyć mało wód, więc młoda już na pewno się nie obróci. We wtorek będę u mojej ginki i będę chciała, żeby mi już powiedziała co i jak z cesarką.
Super wiadomość. Ja teraz byłam w szpitalu na zastrzyku z immuno bo mam rh - i była dziewczyna z cukrzyca ciążową położona już od 37 tc.Melduję, ze dzisiaj zakończyłam moją karierę na Polnej w Poznaniu. To była ostatnia wizyta u diabetologa w tej ciąży, uchowałam się bez insuliny i już jej nie dostanę.
Wobec tego mogę rodzić w swoim mieście, 10minut od domu, a nie 100km
Młoda w 37t+1 waży 3100 i to podobno jest ok. Dzisiaj wyszło, że mam dosyć mało wód, więc młoda już na pewno się nie obróci. We wtorek będę u mojej ginki i będę chciała, żeby mi już powiedziała co i jak z cesarką.
Wczoraj byłam u diabetologa i mówiła ze wyniki są ok ze po ciąży to przechodzi ale trzeba zbadać.
Tez pytałam o te upały mówiła ze one nic nie maja do poziomu cukru bardziej ze człowiek jest wtedy leniwy i nie spala go. Ale serio po nieprzespanej nocy czy w ten gorąc miałam większy ....
Okiennica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 2 229
Wczoraj na pożegnanie diabetolog zaleciła mi kontrolną krzywą 6 tygodni po porodzie, podobno zleca to ginekolog.Super wiadomość. Ja teraz byłam w szpitalu na zastrzyku z immuno bo mam rh - i była dziewczyna z cukrzyca ciążową położona już od 37 tc.
Wczoraj byłam u diabetologa i mówiła ze wyniki są ok ze po ciąży to przechodzi ale trzeba zbadać.
Tez pytałam o te upały mówiła ze one nic nie maja do poziomu cukru bardziej ze człowiek jest wtedy leniwy i nie spala go. Ale serio po nieprzespanej nocy czy w ten gorąc miałam większy ....
U mnie ewidentnie choroba, upał czy kiepska noc ma wpływ na poziom cukru na czczo. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale tak jest. Szkoda, że Twój lekarz nie jest otwarty na takie obserwacje.
No to tylko rodzićMelduję, ze dzisiaj zakończyłam moją karierę na Polnej w Poznaniu. To była ostatnia wizyta u diabetologa w tej ciąży, uchowałam się bez insuliny i już jej nie dostanę.
Wobec tego mogę rodzić w swoim mieście, 10minut od domu, a nie 100km
Młoda w 37t+1 waży 3100 i to podobno jest ok. Dzisiaj wyszło, że mam dosyć mało wód, więc młoda już na pewno się nie obróci. We wtorek będę u mojej ginki i będę chciała, żeby mi już powiedziała co i jak z cesarką.
reklama
Wiecie co a moje cukry ciągle podwyższone na czczo ok 94-96. No fakt glukometr ma granicę błędu ale raczej nie opieram się na tym. Wczoraj wpadłam na pomysł żeby trochę przesunąć godzinę podania insuliny z 22 na 21.30. I rano 91, więc może będzie ok. Jak myślicie ?
Z diablo nie ma co się kontaktować. Został mi nie dawno zmieniony a wizytę mam.dopiero 24.07
Z diablo nie ma co się kontaktować. Został mi nie dawno zmieniony a wizytę mam.dopiero 24.07
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 456
Podziel się: