reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cukrzyca ciążowa

Ahh ten polog 🙄 a jak tam w ogóle u was?
A u nas całkiem spoko. Dzisiaj był epizod krzyku gorszego niż na szczepieniu. Mały nie chciał jeść z piersi, aż zdurniałam, bo to cyckoholik jakich mało…
Daliśmy mu odmrożone mleczko z butli, przespał się 2,5h (pewnie spałby dłużej, ale musieliśmy budzić na kąpiel) i później już normalnie zjadł. Wydaje mi się, że przez te upały był za bardzo zmęczony żeby ciągnąć z piersi, a z drugiej strony za bardzo głodny żeby dobrze usnąć i płaczki osiągnęły apogeum… kryzys został jednak opanowany.
Mam wrażenie jeszcze, że właśnie jesteśmy w skoku od 14 tygodnia (skończony w czwartek). Od kilku dni nie poznaję własnego dziecka, tak marudny i nieodkładalny dawno nie był a ta dzisiejsza akcja tylko mnie upewniła w przekonaniu, że coś jest na rzeczy 🙈
 
reklama
A u nas całkiem spoko. Dzisiaj był epizod krzyku gorszego niż na szczepieniu. Mały nie chciał jeść z piersi, aż zdurniałam, bo to cyckoholik jakich mało…
Daliśmy mu odmrożone mleczko z butli, przespał się 2,5h (pewnie spałby dłużej, ale musieliśmy budzić na kąpiel) i później już normalnie zjadł. Wydaje mi się, że przez te upały był za bardzo zmęczony żeby ciągnąć z piersi, a z drugiej strony za bardzo głodny żeby dobrze usnąć i płaczki osiągnęły apogeum… kryzys został jednak opanowany.
Mam wrażenie jeszcze, że właśnie jesteśmy w skoku od 14 tygodnia (skończony w czwartek). Od kilku dni nie poznaję własnego dziecka, tak marudny i nieodkładalny dawno nie był a ta dzisiejsza akcja tylko mnie upewniła w przekonaniu, że coś jest na rzeczy 🙈
Cyckoholik 😅 Kurcze dzieci tak szybko rosna i się rozwijają, że starym ciezko nadążyć 🙊myślisz, że ju znacie się jak łyse konie, a tu pstryczek w nos 😁
 
A jak Wasze maluchy reagują na upały? My cały weekend na rękach,spanie moze że 2h w dzień i to jak przysłowiowy zajac pod miedzą 😏 Ciągle płacz i fochy...na wieczór zrobiło się chłodniej chciałam z nią wyjść przed dom,zapomnijcie...jeden płacz i krzyk w wózku,trzeba było wejść do domu . I już apogeum,poprostu już nie wiedziałam co jej jest ,dopiero po 22 zjadła i padła ze zmęczenia .
No ręce mi opadły poprostu. Nie wiem czego to wina,kolki nie miała ,brzuszek miękki ,atencjusz taki,że koniec. Boje się,że cały tydzień tak będzie,bo mówią ponad 30 stopni 🙈 Na koniec byłam tak zmęczona,ale i przebodzcowana ja,że miałam gonitwę myśli i oczy jak 5zl,a spać nie mogłam xD
 
My tylko rano rundka w okol domu i ewentualnie wieczorem i to na rekach lub w chuscie. Wisi jak leniwiec od 4 dni ale mysle, ze to odreagowanie nowych umiejetnosci, a nie marud na te upaly. Zamykamy rolety zewnetrzne i gdzies tam wiatrak puszczony i nawet przyjemnie w domu.

Nath mi sie wydaje ze Marysia potrzebuje po prostu bliskosci bo pierwsze tygodnie to taki 4 trymestr.
 
My tylko rano rundka w okol domu i ewentualnie wieczorem i to na rekach lub w chuscie. Wisi jak leniwiec od 4 dni ale mysle, ze to odreagowanie nowych umiejetnosci, a nie marud na te upaly. Zamykamy rolety zewnetrzne i gdzies tam wiatrak puszczony i nawet przyjemnie w domu.

Nath mi sie wydaje ze Marysia potrzebuje po prostu bliskosci bo pierwsze tygodnie to taki 4 trymestr.
No my też w domu jakoś staramy się,żeby było znośnie,ale właśnie pod wieczór lepiej było na zewnątrz.
Zamówiłam chustę ,myślę,że będzie się w niej czuła dobrze.
Może masz rację ,bo mimo wszystko trochę się uspokaja jak jest przy mnie,albo przy tacie . No przedwczoraj była nieodkladalna,ale grzeczna,a wczoraj już po 18 to się bałam,że jej coś dolega,bo płacz w każdej pozycji i u każdego 🤷
 
Dziewczyny, zalaczam zdjęcie Maksia😁
 

Załączniki

  • 20230811_110833.jpg
    20230811_110833.jpg
    2,3 MB · Wyświetleń: 44
reklama
A poza zdjeciem powiem Wam, że u mnie od wczoraj armagedon że starszym synem. Miłość do brata została, ale matkę chce wykończyć. Zachowuje się jakby go piorun strzelił. Nie reaguje na nic, nie słucha się wcale a wcale, robi na złość, biję, pluje i szczeka na całe osiedle 🙉podejrzewam, że tak odreagowuje nowego członka rodziny.
 
Do góry