A chyba coraz lepiej ogarniam praktykę ,w sensie przebieranie,przewijanie,myślę,że jeszcze z dwa razy i podejmę się kąpieli sama z mężem
A co do reszty to rutyny nie ma żadnej
Młoda nam robi nocne imprezy,w dzień anioł,a w nocy płacz i nie da się odłożyć ,zasypiamy koło 1-2. Wczoraj w ogóle cały dzień była mega niespokojna,dziś śpi ,zobaczymy jak noc.
Mi wywaliło ciśnienie od porodu ,codziennie ok 150/100 ,ból głowy non stop . Ale brakuje mi odpoczynku ,śpię ale nie odpoczywam psychicznie ,czuje się ciężka
W środę mamy wizytę u pediatry . Jutro będę dalej ogarniać bioderka,bo w szpitalu dostaliśmy skierowanie do poradni na pilne,bo znalazła coś babka na USG. Pojechałam do lekarza 4 sierpnia ,on poruszal jej nóżkami jak żabie i mówi,że w badaniu nic nie widzi i czemu dostałam skierowanie. Więc od nowa USG,a że pani na urlopie to USG dopiero na 21 września...więc gdzie znowu wizyta i cokolwiek. Dlatego muszę ogarnąć coś prywatnie,będę wiedzieć też na czym stoję .
Pokarm mam ,położna była narazie raz . W piątek wyszliśmy ze szpitala za waga 3020g,a w środę miała 3150g . Mówiła,że to ok . Dziękuję Bogu za mojego męża,że ma tyle empatii i miłości do małej i mi pomaga szczególnie w nocy jak mnie dopada zmęczenie,senność i jakoś baby blues .