reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa

U mnie męża nie będzie przy porodzie,bo on by tego nie dźwignął,pozatym nie chce i nie chce go zmuszać. Ale właśnie będzie cały czas ogólnie w szpitalu to mi już będzie dużo lepiej psychicznie. Myślę tylko czy zobaczę moment jak on zobaczy mała,strasznie chciałabym wiedzieć jego reakcje 😂
Chociaż znając jego to go sparaliżuje i będzie nie po mojemu . 😂
Tak jak mi wysłałam pozytywny test to mi się zapytał czy śnieg u nas spadł i dopiero za jakiś czas,że jest w szoku 😂 Jak zadzwoniłam j powiedziałam o terminie cesarki taka poddenerwowana to on tez taki mhm,kupiłaś ziemniaki spoko 😂 I znowu potem do niego dotarło także nie wiem jak zareaguje na widok córki 😂😂
Twój mąż nie będzie na sali operacyjnej … raczej szpitale na to nie pozwalają . Z reguły tatusiowi dają dzidziusia w pokoju po badaniach a w oczekiwaniu na mamuśkę aż wróci na sale 😉.

Napewno bedzie w szoku , to taki piękny moment 🤩🤩🤩.

W razie w jak będziesz miała jeszcze wizytę u lekarza to podpytaj jak to u Was w szpitalu wyglada . Warto z opcji kangurowania skorzystać 😍 .
 
reklama
Twój mąż nie będzie na sali operacyjnej … raczej szpitale na to nie pozwalają . Z reguły tatusiowi dają dzidziusia w pokoju po badaniach a w oczekiwaniu na mamuśkę aż wróci na sale 😉.

Napewno bedzie w szoku , to taki piękny moment 🤩🤩🤩.

W razie w jak będziesz miała jeszcze wizytę u lekarza to podpytaj jak to u Was w szpitalu wyglada . Warto z opcji kangurowania skorzystać 😍 .
Mam jeszcze wizytę 20 lipca. 👌
 
Z tym czytaniem, bardziej mam na myśli temat związany z pielęgnacja rany, powrocie do ćwiczeń itd. Takich odczuc, czy dobrych rad to tez nie bede słuchać, bo jak wspomniała @Coffe18 każda z nas jest inna, każda bedzie miała inne odczucia, tak samo prog bolu, więc nie ma co się nastawiać czyimiś doświadczeniami 🙂 ale za chwilę jeszcze będę dzwonić do szpitala, więc mam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej, jak wygląda u nich kwalifikacja na to cc. Może okaże się, że spojenie nie jest tak bardzo rozlazłe🤣
 
Z tym czytaniem, bardziej mam na myśli temat związany z pielęgnacja rany, powrocie do ćwiczeń itd. Takich odczuc, czy dobrych rad to tez nie bede słuchać, bo jak wspomniała @Coffe18 każda z nas jest inna, każda bedzie miała inne odczucia, tak samo prog bolu, więc nie ma co się nastawiać czyimiś doświadczeniami 🙂 ale za chwilę jeszcze będę dzwonić do szpitala, więc mam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej, jak wygląda u nich kwalifikacja na to cc. Może okaże się, że spojenie nie jest tak bardzo rozlazłe🤣
O o tej pielęgnacji itp to też muszę poczytać.
 
Moja blizna po CC jest taka, że przez lupę trzeba ją oglądać. Nic się nie działo, nigdy w niczym nie przeszkadzała. Dbałam o nią jak umiałam.
No ale to nie musi się powtórzyć 🙄 Ogólnie jestem przerażona bo zbyt świadoma.. ale ja zawsze muszę wszystko wiedzieć i analizować 😕
Czuję się trochę jakbym chciała ucieć, a to powinien być ten piękny moment..
 
Moja blizna po CC jest taka, że przez lupę trzeba ją oglądać. Nic się nie działo, nigdy w niczym nie przeszkadzała. Dbałam o nią jak umiałam.
No ale to nie musi się powtórzyć 🙄 Ogólnie jestem przerażona bo zbyt świadoma.. ale ja zawsze muszę wszystko wiedzieć i analizować 😕
Czuję się trochę jakbym chciała ucieć, a to powinien być ten piękny moment..
Ciekawa jestem, ale to pewnie też zależy, kto zszywa itd.
Nie przejmuj się, ja też panikuje i zastanawiam się, jak to będzie. Ale wiem też, że to normalne, że się boimy i mamy do tego prawo. W koncu nikt zamiast nas nie nosił dziecka i nie musi go urodzić, jakąkolwiek nie byłaby to forma porodu.
 
reklama
Hej dziewczyny. Jestem w 31tc, Maluch rośnie jak na drożdżach to i cukry też rosną tak, że nie wiem jak sobie poradzić 🤦‍♀️ Cukrzyca od 10tc, do tej pory ładnie sobie radziłam dietą. Od prawie dwóch tygodni zaczęłam podawać 1j insuliny na noc. Podziałało to na chwilę i teraz znowu cukry na czczo się podwyższyły. Dziś wieczorem już podam 2j. Ale to nie problem. Problem mam po posiłkach. Od 3 dni raz dziennie wyskakuje mi na 141-142. Nie ma reguły co do pory dnia. I nie wiem jak to ogarnąć, bo cukry skaczą po tym, po czym wcześniej nigdy nie skoczyły, a wręcz były niskie. Teraz już nawet mój specjalny chlebek 2 kromki plus sałata z warzywami i potrafi skoczyć. A jakieś owoce czy jogurt plus kanapka to mogę zapomnieć 🤦‍♀️ Rano jem obowiązkowo jajka i jest ok, ale co jeść później żeby nie bać się o te cukry?
 
Do góry