reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

emka mnie też podobają się huggisy ale od chrzestnego mam 3 i pół dużych paczek pampersów i cza zużyć a mam hugisy 3 ale mam wrażenie że one większe od pampersów 3.

a gabrielka pewnie patrzy na " dlaczego ja" :p , ja z resztą też :p .


I też bym poszła na wesela, ale też bym nie miała co na siebie włożyć
 
reklama
Witam was kochane....ja już nauczyłam sie co nie co...mierzę cukier biorę insulinkę....a w poniedziałek jadę do Poznania na kontrol....dietka jest,ale czasami zjem kawałek jabłecznika na podwieczorek...tak mi ciężko zrezygnować...
Wiecie co na czczo mam trochę wysokie....a o 22 biorę 12j.insuliny tej długotrwałej...a o 6 rano 8j....i mimo to mam nie raz wysokie-powyżej 100:szok:.
Może któraś z was była lub jest pod opieką kliniki w Poznaniu...jak to wygląda...ile tyg.wcześniej trzeba być w szpitalu przed porodem....?
Coś czuję,że podniosą mi insulinkę,zwłaszcza na dzień.....bo mam 6j.przed głównymi posiłkami....i na prawdę pilnuję się a mam wysokie cukry 2h.po....
Zdarza sie ,że mam 60 i wtedy wiem,że coś nie tak bo ręce zaczynają mi sie trząść i słabo mi.....
 
Maria dzisiaj kolejny dzień wrzasku mimo mojego mleka i ja już naprawdę nie wiem o co mu biega! Do 17 był względny spokój bo dało się go zająć gadaniem, pokazywaniem, chodzeniem po mieszkaniu puszczaniem jakiś melodyjek itd. Po 17 mi się rozryczał, przewinęłam go a ten mi w ryk, no to ja mu butla ten w ryk, no to dawaj gadać do niego już którąśgodzinę ten w ryk, no to łażenie po domu i pokazywanie a ten w ryk... myślałam, że go zamorduję! Smoka też wypluwał i w ryk!!! W końcu zassał tego smoka i powiem brutalnie: zamknął się!
Na kolkę mi to nie wygląda mimo wszystko bo brzuch ma miękki (jeśli chwilę nie płacze, bo jak płacze to napięty jest)... ale wierzga nogami, rękoma, kręci głową jak opętany i w sumie tak od rana tyle że do 17 jak pisałam dało się go "opanować".

gabrielko i inne dziewczyny, których dzieciaczki mają więcej niż 3 miesiące... Czy to prawda, że po 3cim miesiącu dzieci płaczą mniej??
Kolejne pytanie: jakieś tabletki uspokajające bez recepty skuteczne znacie? Bo mnie szlag trafia! Taki konkretny... ryczę z nim, zaczynam krzyczeć a czasami to mam go ochotę poturbować! Młody to pewnie wyczuwa i jeszcze bardziej wściekły się robi i koło się zamyka. Ja denerwuję jego a on mnie, że tak brzydko powiem wkur***wia niesamowicie!

P.S. Od dzisiejszego gadania do niego, uspokajania, śpiewania aż gardło mnie boli!
 
mama ola:-) Dzięki za wsparcie. Termin mam na połowę lipca i bedzie to mój drugi synek (pierwszy ma 8 lat:szok:). Piszesz ze mozna się do tej diety przyzwyczaić...mam nadzieje, choc teraz nie moge sobie tego wyobrazić. Nic mi nie smakuje, owszem potrafie to zjeść, ba nawet musze bo czuje głód, no własnie przez brak smaku mam wrazenie ze ciągle mnie ssie w żołądku. do tego przez eleminacje cukru mało pije wody. Wczesniej piłam ok 1,5 litra wody cytrynowej wiem ze niestety słodzonej. Nie smakuje mi zwykła woda (złe nawyki, teraz to wiem), wypijam zaledwie pół butelki. I gdybym mogła choc cos pochrupać np. orzeszki lub coś podobnego??? może jest coś takiego??? W sumie powinnam sie cieszyc ze to tylko 2 miesiace, bo tak naprawde wskazania miałam do tej cukrzycy po urodzeniu pierwszego syna (wazył 4,650) tylko mój lekarz przegapił. Staram sie byc twarda i....nie marudzić tak cały czas:zawstydzona/y:.
 
Witajcie...
Ja już po drugiej ostatecznej przed cc wizycie w klinice.. byla rozmowa z anestezzjologiem.. badania.. wszytsko trwalo kolo 2 godzin.. mialam ochote im powiedziec, ze skoro sie juz tak pofatygowalam i tak dlugo tu siedze to moze by juz mi to cc machneli... no ale... znowu torby nie spakowalam.... a jakby maz mnie pakowal, to pewnie z golym tylkiem po oddziale bym biegala..... malej juz naszykowalam ciuchy ale tego malo, ze w jednej rece sie pomiescily... mam strasznego stracha.... nawet nie wiedzialam, ze bede tak przezywac... nie wiem o co chodzi..
 
Witaj agga !!! jak czytam co napisałaś przypomina mi to moja historie sprzed 8 lat. Mój syn tez tak dawał mi "popalić". Tyle ze on miał na pewno kolkę. I wyobraź sobie ze nim znalazłam dla niego odpowiedni lek (bo wierz mi jest ich sporo, a kazde dziecko inaczej reaguje) to kolka bliżała sie ku końcowi. I pociesze cie ze nie ma sposobu idealnego na uspokojenie...to chyba trzeba przejść, lub jak pisałam trafić na odpowiedni lek jak najszybciej. Co do leków uspokajajacych to chyba nie ma takiego, tzn. zawsze coś tam napiszą o tym że nie wskazano dla kobiet w ciąży i karmiących. Wiem bo mam ten sam problem. od 7 miesięcy leżę w domu i znam już chyba kazdą plamkę na ścianie. Prosiłam lekarza o coś uspokajajacego ale mnie zbył, a w pierwszej ciąży lekarz nie robił problemu, sam zalecił mi Relanium, twierdzac ze mój spokój jest ważniejszy dla dziecka niz szkodliwosc leku. Nie wiem co ci poradzić, jak by co to trzymam kciuki i oby do 3 miesiaca czas przepłynął ....bo potem jest lepiej.
 
Agga- współczuję ci bo mój BArtek taki sam był !!! nie wiadomo było o co chodzi ale raczej zawsze o brzuch, nawet jak nie napięty to jednak tam pracuje w środku. Albo u mojego to napięcie też było. Dokładnie jak skończył 4 miesiące zaczeło być o niebo lepiej - ale rewelka dalej nie jest. Są takie czopki na uspokojenie w aptece dla niemowląt - jeżeli ci chodzi o uspokojenie niemowlaka. A najlepiej w takiej chwili jak nie masz nikogo do pomocy- to połóż do łóżeczka i wyjdz przed dom. Lepsze to niż się drzeć na malucha bo on nie kapuje się denerwuje tylko.

Aureolka jak by to twój M przeczytał to by ci dał!!!!!:-D mój też jak wstaje to się tam łapie - podobno sobie poprawia tylko :zawstydzona/y: nie wiem ile w tym prawdy, ale bardziej mnie wkurza dubanie w nosie :)
 
Maria o dłubaniu w nosie to już nawet nie wspominam, bo zaraz mi ciśnienie wzrasta :wściekła/y: Te chłopy to chyba nie do końca przeszły ewolucje:-):-p
 
reklama
moj po jajkach sie nie drapie.. a ma ! serio ! nie lubi jak sie mu je "ogarnia" wiec moze dlatego sam sobie ich nie tyka ;p
co do dlubania w nosie to dlubie a ja tylko czekam az te paluchy wsadzi do buzi a ja zwymiotuje :/
no ale od 2 lat nie wlozyl ;p
w sumie od 1,5 bo przez pierwsze 0,5 roku byl idealem ;p
albo ja taka slepa bylam ;p
 
Do góry