ah..dawno tu nie byłam..mozna powiedziec, ze na szczęcie. 3 miesiace temu urodziłam synka po ciązy cukrzycowej. Oj nameczyłam sie z dietą tak jak pewnie teraz niejedna z Was. Moge Wam tylko powiedzieć dziewczyny, że maleństwo warte jest największych wyrzeczeń. Mój synek urodził sie wprawdzie w 36 tc i do dziś mamy mały problem z blirubiną (niedojrzała wątroba), ale dzis po cukrzycy na szczęście nie ma sladu. Życzę Wam wytrwałości i zdrowych i uśmiechniętych bobasków!
a czym objawia się ten problem? Bo właśnie jutro idę do pediatry pokazać małą - taki prikaz ze szpitala dostałam. Bo zazwyczaj szczyt bilurbiny jest w 3 dobie życia, a małej rosła jeszcze do 5tego dnia. Ale nie jest już żółta.
Iza, AgMich - spoko, na wiosnę wybieram się do rodziców, Żyrardów niedaleko :-)
Aga - ale zbieg okolicznosci! Bo studiuję właśnie architekturę krajobrazu :-) będę projektować ogrody, a przynajmniej mam taką nadzieję.