reklama
Mkas
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2016
- Postów
- 24
Czarrownica teraz już czuję się dobrze, ale pierwszy trymestr dał mi nieźle popalić- mdłości i inne cudowności Z cukrzycą mam taki problem, że nijak nie mogę opanować cukrów na czczo.. Jestem od kilku tygodniu na insulinie (tej wieczornej, długo działającej), ale co chwilę muszę podnosić dawkę i jak tak dalej pójdzie to nie chcę wiedzieć z iloma jednostkami wyląduję na koniec Pozostałe cukry wychodzą mi w normie, głównie pewnie dzięki ruchowi po śniadaniu i obiedzie, bo po kolacji jest ok. Ale na te cukry na czczo nie mam żadnego wpływu właściwie i już nie wiem co z tym robić...może któraś z Was miała podobny problem i ma jakiś złoty środek?
Dorota37, tak kwiecień i to szczęśliwa 10
Dorota37, tak kwiecień i to szczęśliwa 10
czarrownica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2016
- Postów
- 919
Czytałam ostatnio gdzieś ze wysoki cukier rano może być spowodowany zbyt dużym posiłkiem wieczorem lub zbyt duża dawka insuliny na noc i organizm się w nocy broni przed hipoglikemia i produkuje dodatkowo glukagon z zapasow. Czy jakoś tak... i tam pisało żeby mierzyć poziom cukru między 2-3 w nocy. Poszukam i podesle Ci link
Mkas
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2016
- Postów
- 24
Chętnie przeczytam, ale powiem Ci, że już głupieje, bo zaczęło się od tego, że diabetolog stwierdził, że jem za mały posiłek przed snem (kromka chleba np. z szynka i pomidorem) i kazał mi się przerzucić na jakieś bardziej treściwe posiłki (np. jakąś sałatkę z makrelą albo jajko gotowane) i dorzucił mi insulinę w minimalnej dawce. Niestety podniesienie kaloryczności posiłku pomogło na chwilę i co kilka dni ten cukier rano mi skacze i muszę zwiększać dawkę, a do tego ten cukier o 3 w nocy co się mierzy raz w tygodniu też wychodzi mi za wysoki...Na mój rozum to ja powinnam zmniejszyć kaloryczność, a lekarz mówi coś odwrotnego i bądź tu człowieku mądry
Tak się zastanawiam czy czas jaki minie od przebudzenia do mierzenia ma znaczenie dla pomiaru? Np. budzę się pierwszy raz około 7, ale potem dosypiam jeszcze do około 8 i wtedy mierze i wstaje na śniadanie. Może powinnam mierzyć przy tej pierwszej pobudce?
Tak się zastanawiam czy czas jaki minie od przebudzenia do mierzenia ma znaczenie dla pomiaru? Np. budzę się pierwszy raz około 7, ale potem dosypiam jeszcze do około 8 i wtedy mierze i wstaje na śniadanie. Może powinnam mierzyć przy tej pierwszej pobudce?
Hey Mkas! Widzę, że idziemy podobnie, u mnie 17tc i też już jakiś czas na insulinie. Z tym, że u mnie to już druga cukrzyca ciążowa... pierwsze właśnie chciałam pytać o której mierzysz, bo ma to spore znaczenie - jeśli mierzysz za późno to faktycznie cukier może być wyższy, przez tak zwany efekt odbicia. Spróbuj o tej 7, powinno być lepiej! A ile jednostek bierzesz? Mi też diabetolog karze zjeść dość tłusto na noc, ale to też dlatego żeby ketonów nie było...
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
KekkestKek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2016
- Postów
- 57
Hej,to chyba wszystkie razem zaczniemy rodzić
Ja wczoraj byłam na wizycie u gin,niby wszystko ok ,ale nie miałam znowu usg i czuje niedosyt.Cukry prawie w normie ,ale w moczu aceton,co prawda gin nic mi nie powiedziała,dopiero w ksiązeczce zauważyłam.No i anemia-dostałam żelazek .I 1,5 kg w dół,razem to już 4,5 kg odkąd zaczęłam diete stosowac.Nie głodze sie ,wydaje mi sie wrecz przeciwnie -że ciągle coś jem,a efekt jest jaki jest.Powinnam się martwić,jak myślicie?
Ja wczoraj byłam na wizycie u gin,niby wszystko ok ,ale nie miałam znowu usg i czuje niedosyt.Cukry prawie w normie ,ale w moczu aceton,co prawda gin nic mi nie powiedziała,dopiero w ksiązeczce zauważyłam.No i anemia-dostałam żelazek .I 1,5 kg w dół,razem to już 4,5 kg odkąd zaczęłam diete stosowac.Nie głodze sie ,wydaje mi sie wrecz przeciwnie -że ciągle coś jem,a efekt jest jaki jest.Powinnam się martwić,jak myślicie?
Dorota nie mam nic przeciwko, a potem wirtualny wspólny tort z kawą (i nie odwrotnie hehe)! Oj szkoda, że bez usg, zawsze jak się zobaczy maluszka to człowiek spokojniejszy, nie dziwię Ci się! Co do chudnięcia bym się nie martwiła, ja też niestety cały czas w dół, aż już mi się wydaje, że kiepsko wyglądam, ale gorzej z tym acetonem, dużo go? O której jesz ostatni posiłek?
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Właściwie to nie wiem ile ,bo wyników nie widziałam.U nas idą one prosto do gabinetu i położne wpisują dane do książeczki ciąży.A więc nie wiem.Ostatni posiłek zjadam ok 22,22:30,może nie taki jak powinnam.Wizyta u diabetologa dopiero 8 grudnia....
reklama
Mkas
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2016
- Postów
- 24
Saszowata u mnie to też powtórka z rozrywki, z tą różnicą, że w pierwszej ciąży męczyłam się dopiero od 32 tygodnia i udało mi się dotrwać na samej diecie ( a cukry rano miałam wzorowe), a teraz bujam się z tym cholerstwem właściwie od samego początku Dziś zmierzyłam o 7 i rzeczywiście wyszedł dobry, nawet nie wiem czy nie za niski (72), a co do tych ketonów to mi diabetolog słowem nie wspomniał, że powinnam je kontrolować w jakikolwiek sposób- nie rozumiem czemu, bo u Was widzę, że to norma? Teraz biorę 5 jednostek, zaczynałam od 2, a Ty dużo jednostek bierzesz? Też tą długo działającą-nocną?
KekkestKek strasznie się cieszę, że tyle nas na podobny termin, jakoś tak łatwiej będzie przez to wszystko przebrnąć
Dorota37 też mam zawsze niedosyt jak mi usg nie zrobi, jednak jak się zobaczy Maluszka to jakoś tak ciepło na sercu się robi i od razu łatwiej się z tym wszystkim zmagać U mnie też anemia, zapewne między innymi przez naszą bogatą dietę A co do utraty wagi to chyba też bym się nie martwiła- to nie jest jeszcze czas intensywnego wzrostu Maleństwa, wiec chyba nie ma to jeszcze takiego znaczenia- coś czuję, że gdyby miało to gin by Ci o tym wspomniała.
KekkestKek strasznie się cieszę, że tyle nas na podobny termin, jakoś tak łatwiej będzie przez to wszystko przebrnąć
Dorota37 też mam zawsze niedosyt jak mi usg nie zrobi, jednak jak się zobaczy Maluszka to jakoś tak ciepło na sercu się robi i od razu łatwiej się z tym wszystkim zmagać U mnie też anemia, zapewne między innymi przez naszą bogatą dietę A co do utraty wagi to chyba też bym się nie martwiła- to nie jest jeszcze czas intensywnego wzrostu Maleństwa, wiec chyba nie ma to jeszcze takiego znaczenia- coś czuję, że gdyby miało to gin by Ci o tym wspomniała.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: