Witam słodkie mamy.
Pisałyście o mleku. Ja wykluczyłam mleko całkowicie ze względu na to, że nawet bardzo mała ilość podnosi mi cukier. Mogę pić jogurty, kefir, a nawet śmietanę w małych ilościach, ale mleko odpada.
Niestety podobnie jak Basia i Eve największe problemy mam z cukrem po śniadaniu. Na czczo jest ok., a już po 3 kromkach pieczywa razowego skacze do 140. Na śniadanie jem maks 2 kromki i wtedy nie przekracza 120. Jeśli chodzi o obiady na mieście to jadam je dosyć często ostatnio i jakoś mi nie szkodzą. Nawet wczoraj zjadłam ryż w warzywami , pieczony schab i do tego sałatka grecka i cukier po 1 godz 75
To chyba zasługa tego ,że obiad zjadłam w galerii, a później godzinę cały czas chodziłam po sklepach.
Jednak wysiłek super działa. Generalnie po obiedzie zawsze mam dobry cukier ale jadam obiad złożony tylko z jednego dania. Ziemniaki, ryż, niedosładzane surówki i mięsa mogę jeść, ostatnio zjadłam gołąbki- cukier też ok. Boje się zup i na razie ich nie próbowałam.
Znalazłam też sposób na zaspokajanie ochoty na słodycze. Kupiłam masło orzechowe na dziale dietetycznym, bez żadnych słodzików i w domku dosładzam sobie taką kanapeczkę z masłem orzechowym -ksylitolem. Jogurty naturalne z owocami też nim traktuję. Jest słodko , a cukier nie skacze
Zgadnijkto- szybko się przyzwyczaisz do nowego sposobu jedzenia. Na początku też byłam załamana, ale można się przyzwyczaić...
Edytka- syn po kilkunastu godzinach prób porodu naturalnego urodził się ostatecznie przez cc. Powodem cięcia była niewspółmierność porodowa, czyli za małe rozwarcie w stosunku do skurczy .
To się rozpisałam...
Miłego dnia słodziutkie.