reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Margo zapraszam na przyszle mamy pazdziernik,fajna atmosfera u nas i dziewczyny tez fajne :) i jest tam nas wiecej z problemami cukrow ;)
 
reklama
Mamuska
No wlasnie nie moge sie zebrac od 6 miesiecy by tam wejsc. Jeszcze jestem na zamknietym sierpniu '13 i nas tez kilka jest na pazdziernik, ale z tego co wiem to zadna chyba sie nie udzielala poza Madziula...i jakos tym ciezej mi tam wejsc...ale moze sie zmotywuje :)
 
Sylwia w sumie to chyba skaza a nietolerancja to troche co innego, ale ja tez nie moge nic z nabialu jesc, no ale jakos daje rade, radze sobie bez mleka, o dziwo robie np nalesniki racuchy a ostatnio nawet drozdzowki ale bez mleka :)
Moja tez czase4m robila tak kupki ze az bylo slychac glosno i to potrafila tak z dwie pod rzad zrobic
a ja biszkopty tez wcinalam i nic malej nie bylo

Natka wiem co to jest takie czekanie, ja urodzilam w ostatnim tyg i tez juz czekalam a nic sie prawie nie dzialo, mala tez jakas spokojniejsza przed porodem,no ale jak juz sie zaczelo nad ranem to mozna pow. ze po 4 godz bylo po wszystkim :)
Trzymam kciuki w takim razie :)
 
aga dziękuję :) jak pojadę na to ktg to powiem też o tych ruchach, może to faktycznie normalne że się tak dziecko wycisza na końcówce.

choć powiem Wam że wcale mi się już na ktg jechać nie chce bo tak jak przypuszczałam - jak przyjdzie dzień ktg to pewnie będzie spokój i faktycznie przez cały dzień tylko kilka skurczy. Także pewnie i tak nic się nie wyłapie.
ryczeć mi się chce cały dzień :( i przez to chyba te cukry mi tak skaczą. Po śniadaniu wysoko, a po obiedzie z kolei tylko 74.
 
Natka
Ja dzis tez mam gorszy dzien. Mi z kolei jakos brakuje mamy :( i tak mi sie to udziela :(

Ja po obiedzie 128...pewnie moja mi zwiekszy dawke insu, bo codziennie mam obiadowe wyskoki.
 
Dziewczyny, nadrobiłam wpisy z ostatnich kilku dni (!!! - nie wiem, kiedy uda mi się wcześniejsze :)) i mam wrażenie, e ja z moimi 7 jednostkami insu na noc nie mam tu czego szukać. Aż mi głupio, bo nawet wahań cukru nie mam ostatnio, a godzinę po posiłkach zawsze jest dobrze. Chociaż słyszałam, że cukrzyca może się też rozwijać z rozwojem ciąży, bo cukry rosną razem z maluchem. Więc pewnie jeszcze się nagadam.

Za to dzisiaj na obiad niepalona kasza gryczana + pulpety drobiowe w sosie koperkowym + surówka z selera naciowego z jabłkiem i 102 po tym.

Jeśli chodzi o ksylitol, to ja miałam mieszane odczucia - raz kupiłam, naczytawszy się, jakie cudo i tak dalej, a miałam ostatecznie wrażenie, że jest mniej słodszy od cukru i tak naprawdę prawie go nie czułam tam, gdzie dodawałam :/
 
Hej,

Odnosnie ksylitolu - to ja uzywam. Ig 8. Maks 5 lyzeczek dziennie (ma wlasciwosci przeczyszczajace). I zaczynalam stopniowo. Wiec tak naprawde do herbaty albo do mufinek daje. I potwierdzam, nie jest tak slodki jak cukier :-)

Pamietam, ze na szkoleniu w poradni zadalam pytanie o ksylitol wlasnie i lekarka sprawila wrazenie, ze nie wie o czym mowie, bo zapytala tylko dlaczego nie moge obejsc sie bez slodzonej herbaty... No comment.

Co do innych slodzikowo - nie uzywam, zwlaszcza aspartamu, on przenika ponoc i podwyzsza poziom u malego.

Mozarella - zjadam codziennie. Musisz tylko sprawdzic czy polowke czy cala bedzie za duzo. Ja moge na kolacje spokojnie zjesc zytni i caprese wlasnie i jest ok.

Co do nietolerancji laktozy - to trudno wnioskowac po takim przypadku. Ile twoj maluch ma? Byly juz wczesniej kolki? To rownie dobrze moze byc moment, kiedy nauczyl sie komunikowac swoje bole, co nie znaczy, ze wczesniej ich nie mial. Espumisan i powinno byc ok.
Ja ze starszym synkiem zameczylam sie dieta myslac, ze ma nietolerancje pokarmowa, bo mial troche krost na policzkach i czasem chropowata skore na udach. Espumisan dzialal na bole brzuszka. Krost nie wyeliminowalam a sama schudlam do 36 kg... Takze przy drugim zadnej diety eliminacyjnej, i zadnej roznicy nie zauwazylam w zachowaniu malego i skorze, a ja sie mialam duzo lepiej fizycznie i psychicznie :-)

Natka, wszystko bedzie dobrze!!!
 
A wiecie jak to jest z tym ksylitolem? Szczerze mowiac nie zamierzam w ogole go uzywac, ale pytam z ciekawosci. Przypomnialo mi sie, ze lekarka rodzinna mi tez raz powiedziala, ze slodycze dla diabetykow odpadaja, ale ksylitolem mozna czasem doslodzic. To czysta moja ciekawosc :)


Pytanie numer dwa:
Czasem niektore z Was pisaly tu, ze jedza mozarelle. Ja soe do tej pory jakos balam, ale maz kupil i mam taka w lodowce z firmy zott..dokladnie te zotarelle. No i pytanie jak ja przyrzadzic. Czy trzeba ja zapiec czy to ser pasteryzowany??? Czy w ogole odradzacie, bo podnosi cukier? Sorry jesli moje pytanie jest glupie, ale wole wiedziec :p


I pytanie numer trzy:
Czy jedzenie tej drugiej kolacji 23:30-24 jest ok jesli insu wbijam o 22? Czesto o tej porze mi ta kolacja wypada :/

Margo mozzarelle możesz zjeść jak lubisz. Mi nie podnosi cukru aczkolwiek ostatnio nie jadłam. Ja zjadam max pół kulki czy to z tym kurczakiem zapiekany czy bez.

Odnośnie insuliny to ja nocna wstrzymuje i wtedy jem. Nie robię przerw tzn jak ostatni posiłek o 23 to i nocna insulina wtedy odrazu. A jak wypadnie szybciej czy później kolacja to też wtedy insulina.

Odnośnie 1 pyt to się nie wypowiem bo nie znam ustrojstwa :-)
 
Hej dziewczyny :)
Niestety nie dam rady Was nadrobić, zbyt mało czasu mam na cokolwiek przy takim malutkim dziecku. Ale mam pytanie. We wtorek mija mi 6 tyg od porodu i nie wiem co robić z krzywa cukrowa. Prawidłowo wykonuje się ją w 6 tyg prawda.a mi moja diabetolog kazala 3 mc po porodzie. I nie wiem.

Aaa i jeszcze jedno czy którejś z Was dziecko miało nietolerancje laktozy? Jakie były tego objawy i skutki?
Ja chyba wczoraj zaszkodziłam kawaleczkiem ciastka swojemu synkowi. Bo w nocy nie jadl prawie wcale, szarpal się, i strasznie kopał nóżkami. Podałam mu espumisan właśnie. Mam nadzieje ze mu przejdzie szybko.

Sylwia zrób po 3 miesiącach tak jak Ci diabetolog kazała.

Odnośnie synka to współczuję ale nie pomogę :-(
 
reklama
Sylwia gdyby mi ktoś powiedział, że urodzę np. dziś czy jutro to w ciemno idę na poród sn. Ale to czekanie mnie wykańcza, naprawdę. Ja się nie boję samego porodu, bólu czy coś. Mam takie jakieś wewnętrzne przekonanie, że jak przyjdzie co do czego to dam radę.
Ale to czekanie, ta niepewność to jest naprawdę masakra jakaś. Ja się tak strasznie boję że się coś złego stanie, nie w czasie porodu tylko wcześniej, że nawet nie potrafię tego opisać. Jeszcze mała znowu taka leniwa... pewnie udziela jej się mój stres no ale nie umiem tego opanować. Od rana wstałam tylko na śniadanie i położyłam się dalej, leżę i ryczę. Najchętniej cały czas bym leżała z detektorem tętna i słuchała czy serduszko na pewno bije. Cukier mi oczywiście skoczył po śniadaniu, ale patrząc na mój dzisiejszy stan psychiczny to wcale się nie dziwie. Ja normalnie nie wiem co ja za dzień dziś mam :/

Margo skurcze dziś może ze dwa tylko. Także tak jak myślałam-uspokoiło się na razie. Zobaczymy co tam w szpitalu dziś wieczorem powiedzą ale pewnie nic z tego i wrócimy do domu.
A Ty widzę też dziś słabszy dzień jeśli chodzi o psychikę. Może to coś w powietrzu dzisiaj takie dołujące ;) nie martw się, na pewno się wszystko cofnie po porodzie.. niestety martwieniem się nic nie pomożesz.
Ale masz kochanego męża z tym śniadaniem :) ja to nie pamiętam kiedy mój mi taką rzecz zrobił bo ciągle go nie ma w domu... tyle nadgodzin robi, że masakra. No ale musi "narobić" na zapas jak będzie brał opiekę i urlop. Nawet dzisiaj na 10 godz. pojechał...
A co do mierzenia np. na spacerze to ja jak poza domem jestem to używałam nawilżanych chusteczek do usunięcia brudu z rąk, wycierałam na sucho zwykłą chusteczką, chwilę odczekałam i wtedy mierzyłam.

Natka doskonale Cie rozumiem z obawami dlatego cieszę się że tu leżę bo mój mały też od paru dni leniwy ale chyba ta pogoda to robi bo w pokoju wszystkie dziewczyny tez słabo czują ruchy.

Ja nie mogę się bać i Ty też bo oszalejemy i więcej szkody dla naszych skarbów. Cały czas sobie wmawiam że będzie dobrze i tak musi być pamiętaj o tym!
 
Do góry