reklama
Witajcie :-)
Elizabet ja też zjadam na kolację kromkę placka drożdżowego razem ze szklanką maślanki lub kefiru. Nie budzę się głodna w nocy, ketonów nie ma i rano cukier w normie :-) Ten zestaw na ostatnią kolację sprawdził się u mnie w 100 %.
Aniołek współczuję :-(i rozumiem bo całkiem możliwe, że jakieś przeziębienie przypałętało się i do mnie, boli mnie gardło :-(
Brałaś może coś od bólu gardła? Kurcze aż się boję bo każde przeziębienie zaczyna się u mnie od bólu gardła, a chwilkę później już jest angina :-(
Gusiak pewnie, że należała Ci się taka wyżerka![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Elizabet ja też zjadam na kolację kromkę placka drożdżowego razem ze szklanką maślanki lub kefiru. Nie budzę się głodna w nocy, ketonów nie ma i rano cukier w normie :-) Ten zestaw na ostatnią kolację sprawdził się u mnie w 100 %.
Aniołek współczuję :-(i rozumiem bo całkiem możliwe, że jakieś przeziębienie przypałętało się i do mnie, boli mnie gardło :-(
Brałaś może coś od bólu gardła? Kurcze aż się boję bo każde przeziębienie zaczyna się u mnie od bólu gardła, a chwilkę później już jest angina :-(
Gusiak pewnie, że należała Ci się taka wyżerka
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
iryska
Fanka BB :)
Gusiak-złośliwe te Twoje cukry, ile pieczywa jesz na śniadanie?
U mnie poranne ok, na kolację jem probody i jest rewelacja:-) Powiem Wam że mam już dosyć tyle czasu na diecie, dzisiaj do piekarni wysłałam męża a ja zostałam w aucie bo chyba bym się rozryczała patrząc na drożdżówki i ciasta.
U mnie poranne ok, na kolację jem probody i jest rewelacja:-) Powiem Wam że mam już dosyć tyle czasu na diecie, dzisiaj do piekarni wysłałam męża a ja zostałam w aucie bo chyba bym się rozryczała patrząc na drożdżówki i ciasta.
Gusiak - witaj, ja mam podobne problemy z cukrami na czczo. Też non stop podwyższone, teraz oscylują od 102-107. Co wizytę diabetolog zwiększa mi insulinę na noc. Też zaczynałam tak jak Ty od 4 jednostek a teraz biorę 15 jednostek i nie specjalnie to pomaga, choć raz było 98
normalnie święto, że poniżej 100! Jestem teraz dopiero w 17 tc, więc nie chcę myśleć co będzie dalej....Cukrzycę ciążową miałam wykrytą w 8 tc. właśnie dlatego, że przy morfologii wyszedł za duży cukier na czczo. Przy posiłkach zaczęłam sobie jakoś radzić i przekroczenia oczywiście mam, ale już nie tak często jak wcześniej. Insulinę biorę tylko na noc.
Mam jeszcze problem z ketonami, pomimo, że zjadam dwie kolacje - najmniej udaje mi się teraz mieć + a dotychczas było zawsze max w skali czyli ++++. Od początku ciąży schudłam już niestety 5 kg, a głodna nie chodzę, bo jem naprawdę dużo.
Mam jeszcze problem z ketonami, pomimo, że zjadam dwie kolacje - najmniej udaje mi się teraz mieć + a dotychczas było zawsze max w skali czyli ++++. Od początku ciąży schudłam już niestety 5 kg, a głodna nie chodzę, bo jem naprawdę dużo.
Iryska, 2 kromeczki chleba rano i jednego dnia po tym 117, a następnego, tak jak dziś prawie 170 :-( co do patrzenia na słodkości, mam to samo. Kochana, ale u Ciebie już widzę końcówka, dni Cię już dzielą od porodu, więc ostatni wysiłek przed Tobą
)
Asia, ja na noc mam 14 j. Ostatnio jakoś niższe te na czczo, dziś 86, więc może coś się zaczyna dziać. Wczoraj po jedzeniu też już były ok, a dziś taka przykra niespodzianka po śniadaniu. No i insulinę mam już do każdego posiłku, a ponoć im bliżej porodu tym wyższe będą cukry. Współczuję, że tak od razu Ci wyskoczyła ta cukrzyca, właściwie cała ciąża na diecie :-( Co do ketonów, to u mnie ok, nie pojawiają się na szczęście. No ja też schudłam ponad 5 kg na tej diecie, ale od niedawna zaczęłam nadrabiać
No i już w sumie mam 8 kg na plusie od poczatku ciąży z czego się bardzo cieszę! Życzę dużo wytrwałości!!!
Asia, ja na noc mam 14 j. Ostatnio jakoś niższe te na czczo, dziś 86, więc może coś się zaczyna dziać. Wczoraj po jedzeniu też już były ok, a dziś taka przykra niespodzianka po śniadaniu. No i insulinę mam już do każdego posiłku, a ponoć im bliżej porodu tym wyższe będą cukry. Współczuję, że tak od razu Ci wyskoczyła ta cukrzyca, właściwie cała ciąża na diecie :-( Co do ketonów, to u mnie ok, nie pojawiają się na szczęście. No ja też schudłam ponad 5 kg na tej diecie, ale od niedawna zaczęłam nadrabiać
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
iryska
Fanka BB :)
Gusiak-to żeby się nie stresować zjedz jedną kromkę żeby trzustka się rozruszała a po godzinie drugą. Wiem że końcówka ale to już 2 ciąża do tego ta od początku na diecie mam dosyć. Śnią mi się ciasta i już planuje co zjem po porodzie chociaż wiadomo czekoladą się nie objem jak chcę karmić
Gusiak - no 170 to faktycznie sporo
Ja staram się nie przejmować przekroczeniami do 140. Natomiast powyżej 140 to już mi bardzo smutno. Chodzę na zmianę do dwóch diabetologów (kobieta z doktoratem z doabetologii i facet - oboje mają duże doświadczenie z cukrzycą ciężarnych). Oni jak pokazuję im notatki z poziomem cukru po posiłkach to olewają wszystkie przekroczenia do 130, natomiast moja gin zabroniła mi się przejmować cukrami do 140, no jeszcze niedawno w Polsce była norma dla ciężarnych do 140 a i w wielu krajach np. Niemcy tak jest dalej i wszystko kest dobrze. Tym bardziej, że te glukometry po pierwsze zawyżają a po drugie często źle mierzą!!!! Jak wychodzi mi wynik 178 na przykład lub coś podobnego to myję jeszcze raz ręce i mierzę drugi raz i wychodzi np. 125 więc wiadomo, że ten wysoki to był błąd. Bardzo często mi się to zdarza, więc zawsze mierzę 2 czy 3 raz i zawsze w końcu okazuje się, że ten wysoki wynik to zły pomiar - bardzo na zawyżenie wyniku wpływa też jak się palec przyciska żeby krew wypłynęła (to mi też powiedzieli diabetolodzy) - to u mnie zawsze zawyża wynik bardzo!!! Gusiak przy następnym za wysokim wyniku umyj jeszcze raz ręce, ukłuj tak żeby wypłynęła duża kropla i wtedy zobaczysz co jest grane.....i myślę, że zamiast 170 zobaczysz 117, bo to aż niemożliwe żeby po tym samym posiłku tak się na drugi dzień zmieniło. Głowa do góry!!!
Gosia - Ty pytałaś o wpływ tych ketonów na nas i na dziecko....Mnie to też bardzo zaintetesowało więz zapytałam 3 lekarzy:
1) na wizycie u gin jak byłam i wtedy w moczu miałam stężenie ketonów 150 (++++) i trwało to co majmniej miesiąc. Gin powiedziała, że ketony nie wpływają w żaden sposób na dziecko a jedynie niszczą moje nerki.
2) zapytałam o to samo 2 diabetologów i z kolei oni stwierdzili, że mi te ketony nie szkodzą wcale natomiast nie jest to dobrze dla dziecka, bo jak organizm głoduje to dziecko wolniej rośnie.
No i bądź tu mądry człowieku....
ja długo nie mogłam się ich pozbyć z poziomu ++++, bo ani maślanka, ani jogurt z kromką chleba na noc nie obniżałytych ketonów i już o 3 w nocy było ++++. A co więcej po tej maślance i chlebie cukier skakał mi do 150. Ja nie mogę jeść absolutnie żadnego chleba, jedynie Wasę zarówno rano, po południu czy wieczorem. Dopiero ostatnio diabetolog poradził mi ser żółty na noc, bo mimo że ma węglowodany to nie podnosi bardzo cukru i długo się utrzymuje w żołądku. No i to był strzał w 10 bo odkąd wieczorem zjadam ser żółty czy valbon który uwielbiam to rano ketony spadły do + i tak już pewnie musi zostać bo nie mam pojęcia jak obniżyć je do zera. Tak więc Gosiu spróbuj może z tym serem żółtym....
Gosia - Ty pytałaś o wpływ tych ketonów na nas i na dziecko....Mnie to też bardzo zaintetesowało więz zapytałam 3 lekarzy:
1) na wizycie u gin jak byłam i wtedy w moczu miałam stężenie ketonów 150 (++++) i trwało to co majmniej miesiąc. Gin powiedziała, że ketony nie wpływają w żaden sposób na dziecko a jedynie niszczą moje nerki.
2) zapytałam o to samo 2 diabetologów i z kolei oni stwierdzili, że mi te ketony nie szkodzą wcale natomiast nie jest to dobrze dla dziecka, bo jak organizm głoduje to dziecko wolniej rośnie.
No i bądź tu mądry człowieku....
ja długo nie mogłam się ich pozbyć z poziomu ++++, bo ani maślanka, ani jogurt z kromką chleba na noc nie obniżałytych ketonów i już o 3 w nocy było ++++. A co więcej po tej maślance i chlebie cukier skakał mi do 150. Ja nie mogę jeść absolutnie żadnego chleba, jedynie Wasę zarówno rano, po południu czy wieczorem. Dopiero ostatnio diabetolog poradził mi ser żółty na noc, bo mimo że ma węglowodany to nie podnosi bardzo cukru i długo się utrzymuje w żołądku. No i to był strzał w 10 bo odkąd wieczorem zjadam ser żółty czy valbon który uwielbiam to rano ketony spadły do + i tak już pewnie musi zostać bo nie mam pojęcia jak obniżyć je do zera. Tak więc Gosiu spróbuj może z tym serem żółtym....
reklama
Iryska, nie mogę tak. Mam nakaz jedzenia 2 kromek z rana i później też 2, ale na drugie śniadanie zjadam jedną lub pół i np rybkę czy serek wiejski plus surówka, sałatka. Jak bym jeszcze to rozbiła, to bym sie nie wyrobiła z obiadem.Mam problem z wodami płodowymi i mam nie patrzeć aż tak na cukry jak na to, żeby dostarczyc dziecku jak najwięcej składników odżywczych. I tak to sobie tłumaczę, chociaż cięzko jest. Dzis zrezygnowałam z II śniadania, a po obiedzie wynik ok.
Asia, wiem, że glukometry sa do d.... i zawyżają okropnie, no ale tez nie będę się kłuć tyle razy, aż mi dobry wynik wyjdzie. No a chleb na śniadanie, to zawsze u mnie problematyczny.
Asia, wiem, że glukometry sa do d.... i zawyżają okropnie, no ale tez nie będę się kłuć tyle razy, aż mi dobry wynik wyjdzie. No a chleb na śniadanie, to zawsze u mnie problematyczny.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: