reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Gosia, napiszę na pewno po wizycie.
A napisz proszę jak wyglądają Twoje posiłki, bo Ty masz naprawdę bardzo dużo tych ketonów, może za mało jesz w ciągu całego dnia?
A wiem, ze jeść trzeba nawet kosztem insuliny jak nie ma innego wyjścia...
Ja po śniadaniu 101 (półtora kromki chleba IG z szynką i miseczka sałatki (pomidor, szczypior, sałata, papryka z oliwą), kiedyś jadłam całe 2 kromki, ale cukier zaczął być wyższy bo nawet ponad 120, więc kombinuję. Teraz zjadłam 2 śniadanie (jajecznica z dwóch jajek ze szczypiorkiem i 2 kromki chleba z almette śmietankowym i kawałek świeżej papryki).
Na obiad rosół z ciemnym makaronem, a na drugie zrobię ziemniaki z wody (dla mnie 2 szt., fasolka szparagowa duża ilość, i ryba lin w przyprawach z piekarnika). A i te 2 dania mam rozbite. Potem jakiś podwieczorek, lekki (chyba jogurt naturalny z musli) a wczoraj był budyń z mniejszą ilością cukru.... Nast. 1 kolacja jeszcze nie wiem co ale na pewno 2 kromki chleba będą i sałatka (bo sałatki muszę jeść jak najwięcej a szczególnie surówkę z kapusty kiszonej) i 2 kolacja to pasek drożdżowca i spać:)
Ja widać owoców u mnie nie ma na razie w diecie, bo na razie diabetolog kazała mi się wstrzymać, ale raz na tydzień, góra 2 razy przemycam jakiś 1 malutki owoc, było to albo małe jabłko albo nektarynka do drugiego śniadania lub podwieczorka.
I mi się wydaje, że ja naprawdę sporo jem,a cukry mam w porządku:)
Zdarzyło się przekroczenie jak np, zjadłam więcej ziemniaków, dlatego wolę dużo innych warzyw a ziemniaki tylko 2 małe. Jak jem ryż brązowy lub kaszę do obiadu to pół torebki.

Ja też podziwiam Gusiak w tym szpitalu, na pewno nie jest Ci łatwo, cieszę się, że cukier na czczo ok i oby tak zostało:):-)
 
reklama
Elizabet, tak przeczytałam twoje menu i muszę stwierdzić, że jemy w sumie tak samo. Jem 6razy dziennie plus przed snem 7my raz, posiłki regularne, skoków nie miałam do dziś rano. Moge jeść chleb, więc z tego się cieszę. Jem tyle węglowodanów ile powinnam, nawet bałam się, ze jem za duzo w porównniu z innymi dziewczynami:szok:, np. śniadanie to 2 kromki chleba z pomidorem i ogórkiem+ kawa zbozowa
2 śniadanie serek wiejski+ wasa z polędwicą
obiadek np. 1,5 ziemniaka(tylko tyle mogę) +surówka+ ryba albo pierś z kurczaka na parze
później miseczka zupy(brokułowa, kalafiorowa, ogórkowa- rózniste_)- w zupie zawsze ziemniaki
potem albo znowu kanapeczki małe 2 albo budyń, albo 1 średnie jablko
na kolacje róznie kombinuje w zalezności co mam, sałatka z chlebem, lub chleb z jajkiem
a przed snem zawsze wasa albo kromka chleba z czymś byla.

No nie wiem, dziś ugotowałam ciemny makaron plus cukinie plus perś z kurczaka. Zobaczymy...
 
Gusiak dziękuję u mnie lepiej z nastrojem:) dobrze, że u Ciebie sukcesy:-* bo to zawsze trochę lżej. Ja już nie mogę doczekać się środy bo idę do pani doktor i będę wiedzieć co z szyjką. A aż tak się nie oszczedzałam bo Mały ma cały czas tą jelitówkę:( a dziewczyn dużo jecie, ja w sumie podobnie. Na drugie śniadanie jem owoce. Ostatnio gruszkę, bo po niej cukier mam ok.
 
To ja Wam napiszę co ja jem.
Na śniadanie 2 kromki z sałata i tu różnie albo wędlina, albo jajko albo ser zółty plus warzywa, 2 śniadanie najczęściej serek wiejski 1 kromka, pomidor lub ogórek, obiad: zupa+ drugie i dużo warzyw, podwieczorek kefir + otręby + owoc, kolacja znów 2 kromki i warzywa, 2 kolacja 1 kromka + coś (wczoraj np makrela z puszki), ostatnia kolacja kanapka. Także całkiem sporo chleba, każą mi tu jeszcze więcej ( na drugie śniadanie i drugą kolację też po2), ale kombinuję tak, żeby jednak troszkę mniej:)
A i pochwalę się, po dużym obiedzie, jak bym celowała - 120 :))
Aniołku, cieszę się, że już lepiej :)) Na pewno Ci ciężko wyleżeć, zwłaszcza, że masz dziecko, ale staraj się ile tylko możesz!
 
Witam:) Wczoraj zjadłam o 22.30 placka drożdżowego na noc i poszłam spać a że mi się tak dobrze spało obudziłam się dopiero ok.6, (czyli nie jadłam w nocy) i poszłam zobaczyć czy są ketony i ich NIE BYŁO! Super, zmierzyłam od razu cukier na czczo 87 i zjadłam trochę jogurtu nat. i poszłam dalej spać, wstałam dopiero o 8.30 (dlatego zjadłam ten jogurt, żeby za długiej przerwy w jedzeniu nie było, bo wiedziałam, ze jeszcze pośpię, w końcu niedziela).
Miłego dnia z niskimi cukrami:-)
 
Hej:-) U mnie bez zmian ketony +++, wypiłam nad ranem 200ml mleka 0,5 % myślałam że coś pomoże, ale nie pomogło:no:. A czy są wśród was dziewczyny, ktore nie musza każdego dnia ich mierzyć?
Ciekawa jestem czy jak cukry się nam unormują po porodzie- czy wtedy można zacząć normalnie jeść bez stresu, liczenia, zastanawiania się nad tym czy wolno, czy nie...:-D:-D:-D
 
Gosia ja nie mierzę ketonów codziennie, tylko raz w miesiącu na badaniu moczu. Raz mi wyszły ale wtedy akurat nie zjadłam tej kolacji przed snem i później z ciekawości powtórzyłam i jak zjadłam drugą kolację to już nie wyszły:-) ja się coś nie odzywam bo chyba coś złapałam od Młodego i od rana tak kiepsko się czuję, że masakra jakaś:-( ale widać że leniwa niedziela dzisiaj u nas:-)
 
Gosia83-ja nie mierzę ketonów paskami, tylko przy badaniu moczu, czasami wychodzi mi + gin mówił ze nie mam się przejmować to się nie przejmuje. Skupiam się na cukrach, głodna nie chodzę a więc zakładam że jest ok.
 
reklama
Dzień dobry!!!
Elizabet1204 no Kochana, gratuluję wygranej "małej bitwy" :))) Oby tak dalej!
Gosia83pe , kurcze nie wiem co Ci poradzić. Ja mam ketony badane codziennie, ale to dlatego, że w szpitalu. Nienawidzę sikać do kubeczka! :-( Co do cukrzycy po porodzie, to ponoć bywa różnie, czasem od razu po porodzie nie ma po niej śladu, czasem mija do 6 tygodni, a czasem niestety zostaje.. Choć mam nadzieję, że żadnej z nas to nie czeka. Ja osobiście planuję po porodzie nie mierzyć :p
Aniołku, kuruj się Kochana, nie daj się chorobie!
U mnie dziś fajny dzień. Na czczo cukier ok, po śniadaniu ok, a po obiedzie bardzo ok, więc poszłam z mężem do barku i w ramach podwieczorku kawa latte, półtora ciasteczka belvita, kostka batona, który mi nie podnosi cukru i jedna frytka. Szaleństwo!! Ale należało mi się, już nie pamiętam kiedy czymkolwiek zgrzeszyłam ;-)
 
Do góry