Kurczę, ale z drugiej strony.
Dlaczego jest ta norma do 95?
Przecież normalnie jest do 110?
Ktoś to wie?
Przecież jesteśmy obciążone drugim organizmem.
Nie powinnam Was w takim razie denerwować, bo ja dziś miałam 84.
A wczoraj (namówiłam mojego gin żeby wypisał mi wreszcie pod dostatkiem pasków i mogę się wreszcie pomierzyć w te i we wte) ok 1:30 w nocy miałam 87 i zaczęłam "płakać" mężowi, że pewnie mam to samo co dziewczyny (Wy) i w nocy mi spada, że może o 3 to będę mieć ze 60, a rano mi rośnie pod 100.
On jest z założenia optymistą i stwierdził że będę mieć mniej niż 87, i niestety musiałam mu rano pryznać rację. A bardzo tego nie lubię bo jestem zodiakalnym baranem![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Dlaczego jest ta norma do 95?
Przecież normalnie jest do 110?
Ktoś to wie?
Przecież jesteśmy obciążone drugim organizmem.
Nie powinnam Was w takim razie denerwować, bo ja dziś miałam 84.
A wczoraj (namówiłam mojego gin żeby wypisał mi wreszcie pod dostatkiem pasków i mogę się wreszcie pomierzyć w te i we wte) ok 1:30 w nocy miałam 87 i zaczęłam "płakać" mężowi, że pewnie mam to samo co dziewczyny (Wy) i w nocy mi spada, że może o 3 to będę mieć ze 60, a rano mi rośnie pod 100.
On jest z założenia optymistą i stwierdził że będę mieć mniej niż 87, i niestety musiałam mu rano pryznać rację. A bardzo tego nie lubię bo jestem zodiakalnym baranem
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)