Jak to aasica żebyś jeszcze plamiła- ja plamilam do 7 tygodnia, raz mniej raz bardziej. a potem po 2 czy 3 tygodniach jeszcze przez 5 dni.
Co do neurologa emka - ja poszłam do instytutu matki i dziecka na kopernika - czekałam 7 tygodni na wizytę. a teraz szukam od 2 miesięcy endokrynologa bo mam niedoczynność tarczycy i tak jak Andzia muszę brać do końca życia hormony, no ale Bartek też ma złe wyniki hormonalne i musi iść do endokrynologa i w maju mam zadzwonić żeby się umówić na następne półrocze
no śmiechu warte, a wszędzie gdzie dzwonię to nei biora takich maluchów!!!!! no i tez mam problem.
Dziś robiłam mu rtg stawów biodrowych bo chcieli mi go w szyny włożyć - ale na caaaaaaaaaaaaaaaaałe szczęście jest ok!!!!!!!!!! ale się cieszę!!!
Oprócz tego byłam wczoraj na pierwszych zajęciach z rehabilitantem i ćwiczyliśmy zginanie rączek i nóżek i wyprosty rąk i takie tam - i nawet mu się podobało
a ja dziś założyłam soczewki !!!!! pierwszy raz w życiu a mam fobię oczną - no ale gorzej w nich widzę, oczy wysychają i teraz boję się iść je wyjąć
emka - co do oddania glukometru - to byłam na karowej w zeszłym tygodniu dopiero oddać glukometr - no bo bez Bartka nie mogę iść ( bo o tej godzinie przedpołudniowej nie mam z kim Bartka zostawić) i baby jedne wredne mnie opiepszyły że ja z dzieckiem na patologię wchodzę na Karową - ale się wciekłam!!! powiedziałam im że w takim razie im w ogóle tego nie oddam bo do 17 nie mam szans zostawić z kimś dziecka, pozatym mogłabym być samotnie wychowującą mamą i wtedy co!!!
A penów jeszcze nie oddałam bo to na starynkiewicza muszę aż jechać a boję się korków bo Bartek płacze jak samochod staje.