Mam pytanie do tych co biorą na noc insulinę.
Zawsze rano miałam cukier poniżej 80, aż tu nagle dziś rano 92. Potem zmierzyłam sobie dwa razy i miałam 86 i 85 z innych palców. Jeszcze wczoraj miałam 76 rano. Teraz zastanawiam się czy to oznacza, że od teraz będą mi rosły cukry rano
Czy raczej to jednorazowy przypadek? Jak było u Was? Tak się cieszyłam, że dam rade bez insuliny do końca ciąży, a teraz już mam obawy, że tak łatwo nie będzie. Dodam, że wczoraj zjadłam wyjątkowo dużą kolację jak na mnie i wstałam później niż zwykle. Nie wiem czy to ma znaczenie.
Jak na ironie losu wczoraj byłam u diabetologa gdzie dostałam pochwałę za niskie cukry i dziś rano pierwszy raz odkąd wiem o cukrzycy ciążowej rano cukier 92.