AgMich - zrobiłam grzeszek. Jakas wdzięczna klientka przyniosła do oddziału cukierki, i chłopcy zostawili dla mnie 1/4. WIoząc je do domu zeżarłam 20 sztuk. Głównie Michaszki i marcepanki. Nawet mi to poprawiło humor, ale nie na długo, bo szybko mnie zemdliło :-( Ale cukru nie zamierzam mierzyć, chociaż mam mroczki przed oczami..
No i wiesz.. słodkie mamy na forum przybywają nieregularnie
![Sorry :sorry: :sorry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
statystyka jest bezlitosna - na pewno nie zostaniesz tu sama
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
a co do góry pączków po porodzie - co z dietą karmiących??
Carioca - do diabetologa ide we wtorek, do gina w środę, ale to nie chodzi o moje zdrowie. Zdołowałąm się tym, że nikt mi nie daje prawa do słabości :-( no i tak się użalam nad sobą.. a zaczęło się wczoraj, kiedy czekając na usg oglądałąm przyszłych tatusiów zakochanych w swoich partnerkach i dzidziusiach w ich brzuszkach, otaczających swoje skarby troską i opieką, a ja sama - jak zwykle, jak samotna matka :-( i tak już czwartą ciążę ciągnę
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
zawsze silna, zawsze samodzielna, zawsze sama
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
A mój mąż zdaje się nie zauważać że jestem w ciąży. czułość? zainteresowanie? okazuje najwyżej w taki sposób, że kupuje 4 czekolady, dla każdego po jednej i przynosi, podstawia mi otwartą pod nos i pyta czy chcę, a potem zostawia ją otwartą w zasięgu mojego wzroku, nosa i ręki. Albo robi kawę mrożoną z lodami, pyta czy chcę, a potem siada obok i ją siorbie, gadając jaka jest pyszna
Laurana - na emocje nie ma rady
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
zwłaszcza takie podszyte hormonami..