Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

[Margo25]

Edytka
Jadlam zwykly sernik z cukrem


Ja dzis ide na poporodowa kontrole. Zobaczymy co moja doktorka powie. Zrobilam se pakiecik badan, ale bez obciazenia,bo sie balam

 

[lucalew]

Margo hehehe bez sensu Zrób to obciążenie i będziesz miała z głowy. Daje sobie rękę uciąć że jesteś zdrowa jeśli chodzi o cukrzycę bo z głową to nie hehehe

 

[Margo25]

Luca
Aj low ju Wczoraj zjadlam z 15 racuchow z bananami i mialam 120 po 2h Luca. Tylko powiedz mi kochana na czczo ile powinnam miec? Jakos do 105, pozniej stan przedcukrzycowy i od 125 cukrzyca???

 

[lucalew]

Margo w sumie tak na prawdę to zależy też od laboratorium ale generalnie tak jak piszesz.

 

[pesq]

Kochane, zrobiłam dzis obciążenie. 89 na czczo, 153 po godzinie, 78 po dwóch. Oficjalnie zegnam sie z cukrzyca.

Chciałabym Wam serdecznie podziękować za wszystko. Dzieki Wam to przetrwałam. Brakuje mi czasu żeby tu pisac ale postaram sie do Was zaglądać.

Dziękuję raz jeszcze.

Ps. Margo jeden dzień i po strachu

 

[aga24073]

Pesq super i zagladaj jak tylko bedziesz mogla

Margo zrob to obciazenie i przestan mierzyc te cukry w nawyk ci to weszlo widze daj sobie spokoj z tym tylko idz sie zbadaj i bedzie z glowy ta jak Luca pisze

 

[pesq]

Aga ma racje, nie ma co! Margo ja mierzyłam raz po godzinie a to na czczo a to po dwóch i zawsze mi te wyniki wydawaly się "podejrzane" (szczególnie na czczo raz mialam 100 i sie przeraziłam). Poszłam na te glukoze jak na ścięcie (przy okazji też zrobiłam TSH FT4) i dzwoniłam po wyniki pewna że będą złe. A tu i tarczyca i cukrzyca zniknęły jak ręką odjął. U Ciebie też tak będzie kochana! Razem to przechodziłyśmy i na pewno wszystko będzie ok .

 

[lucalew]

Pesq a tarczyca u Ciebie była tylko w ciąży czy już wcześniej? Pytam bo na tarczyce choruje się całe życie i trzeba brać leki.

 

[edytka113]

Margo a jak te inne wyniki? I kontrola poporodowa?
Luca, no a ja juz umówiona na usg (bo mam guzka) w styczniu i wizytę, i ciekawe czy coś się zmieni. Miałam nadczynność tarczycy, ale unormowala się bez leków. Oby po ciąży w niedoczynność nie przeszlo bo moja mama ma właśnie niedoczynność i liczne guzki. Ale leki jej unormowaly wyniki, a na operacje nie chce i nie moze iść bo guzki jakieś rozległe, moglaby stracic głos itd. Moj to stary, koloidowy, malutki, ciekawe odkąd go mam, ale podobno od dawna. Mam też koleżankę, która przeszła operacje i teraz do końca życia będzie brać leki, urodziła w międzyczasie córcie, także wszystko do przeżycia, ale wiadomo oby jak najmniej tych chorób...

 

[lucalew]

No ja dowiedziałam się jakoś w 2008 że mam niedoczynność tarczycy ale lekarka powiedziala że to choroba nieuleczlna i dążymy tylko do dobrych i stałych wyników hormonów tarczycy i że leki bierze się mimo stabilizacji do końca życia.