reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Dziękuję wam kobietki uspokoiłyście mnie. Bo raz miałam zrobione 50tką ale pod wieczór i nie wiem czemu tak ale tak zrobił i coś tam przydużo wyszło. Wysłał mnie do szpitala na badania profil cukrzycowy wyszedł ok ale diabetolog i tak mówiła że mam cukrzycę. Tylko że ona wmawiała każdej i taka szurnięta baba była. Poszłam dla pewności zrobić obciążenie jak należy 75 g na czczo. Idę na konsultację do lekarza innego ale zanim pójdę zżerało mnie czy to dobre te wyniki. A po 4 dniach szpitala mam dość ;)
 
reklama
Ale tu się dzieję:) towarzystwo kwitnie bardzo miło... ja w poprzedniej ciąży byłam na diecie i teraz w 1 miesiącu robiłam glukozę 50g i po 2 h miałam 7,60 więc nie wskazywało na cukrzycę, ale zaczęłam mierzyć cukier glukometrem i wyniki były :szok: 188, 170 itd.... więc lekarz zalecił dietkę i teraz jest ok mam robić dopiero glukozę w marcu choć wydaje mi się to trochę późno ...

A czy ktoś ma jakieś fajne przepisy bo ja już mam dość parowanego kurczaka:( jakieś przekąski lub dobre pomysły:)
 
Iryskagratulacje dla M ....

ewelinka k
ja tez nie lubie na sniegu jezdzic niestety u mnie tez biało niedawno zmieniłam samochod na bezpieczniejszy bo dotad jedziłam sportowym ale jak jest Nikus to trzeba było .... teraz juz nie ale na poczatku jak mialam z malym jedzic to sie bałam ...jak spadł snieg to cholera tez miałam obawy ale juz jest ok :) co do insuliny to nie pomoge bylam tylko na diecie ...ale chyba juz nie musisz tylko mieszyc cukry zreszta nie mące ci w gowie bo nie wiem :p:p:p:eek:

nice no wczoraj jeszcze miał goraczke po spaniu okolo 14-15 ale minela i juz koniec czekam na wysyupke bo to 3 dni trwało narazie nie ma ..a do tegop wyszedl mu zabek 5 gorna wiec moze od tego goraczkowal :confused2: bo 3 i 4 nie ma a 5 tak wyszla z nienacka ....ale dzis jeszcze ze spacerem poczekam jutro idziemy na sanki :p:p:ptez bym sobie do takiego kina poszla z Nikusiem ale nie ma w poblizu :/

A my jeszcze w domku goraczki nie ma ale do jutra poczekam i na sanki :p:p:p:p ..u nas szał bo zmieniamy sypialnie i dzis czekam na meble ..zaraz maja przyjechac moje piekne mebelki i łóżko najwazniejsze ;;;;

Mam w planach wybrac sie do siostry na wyspy ale troche sie obawiam lotu z Nikusiem ..czy ktoras z was leciała samolotem z maluchem ?? Ja swego czasu dosc czesto latałam i widziałam mamy z maluszkami jedne dzieci spokojnie spały inne cały lot prawie płakały ..i tak nie wiem jak by Niko zareagował ...
 
Ewelina- zapierwszym razem po porodzie olałam sprawę i nie brałąm insuliny ani nie mierzyłam cukru.Tym razem w szpitalu mnie ganiali i brałam jeszcze normalne dawki jak w ciąży przez 2 dni po porodzie i biegali i mnie pilnowali z mierzeniem.Po porodzie jak zjadłąm obiad(cukrzycowy) bez wstrzyknięcia insuliny to miałam wynik 190. Jeden dzień po porodzie miałam przy dietce cukrzycowej i normalnych dawkach insuliny po obiadku wynik 130 i trochę się martwiłam że mi zostało,ale już w dniu wypisu zeszłam całkiem z insuliny i wyniki były w okolicach 100 po jedzeniu:-) Także u mnie organizm potrzebował 2 dni na dojście do siebie:-)

Elmoo- u nas to akurat ten kto zostaje z Alą jest szczęściarzem,a ten kto się Przemkiem zajmuje to ma ciężką robotę,więc mężowi mojewyjscia dokina z Przemkiem są jak najbardziej na rękę:-D
Co do pasków to nie pomogę.

Agula-życzę miłegourządzania się. Ja też uwielbiam tak się urządzać:-) Ale na razie niestety mnie to nie czeka.Co do samolotu to ciężko przewidzieć jak mały zareaguje.Ale on jest raczej grzeczny,więc powinno być ok,na wyspy się leci 2h więc to króciutko. Ja kiedyś leciałam międzykontynentalnym i leciały maleńkie dzieciaczki i grzeczne były. Mieli dla nich specjalne miejsca w samolocie, takie jakby gondole na ścianie zawieszone obok foteli rodziców i tam sobie spały, trochę biegały po pokładzie i było ok.
 
Nice- nastepnym razem jak bedziesz szla do tego kina to daj znac! Bo ja ciagle o tym mowie ze bym poszla ale sama nie mam
Odwagi bo nie wiem jak Bartek zareaguje! A tak bym z toba poszla chetnie!

Ja bylam wczoraj z Bartkiem u lekarza bo jednak ten kaszel nie fajny. Okazalo sie ze na szczescie to nie pluca ale chciala mi jak zwykle dac antybiotyk ale sie nie zgodzilam, wiec bierze pulmeo ( czy jak mu tam) tantum verde, cebion, mucosolvan i do nosa dupne krople co nic nie daja i sie dusi cala noc! Ale bylam dzis na 30 min z nim na sankach zeby pooddychal mrozem to wtedy zawsze nos lepiej. Zadowolony byl ale jak zwykle wolal chodzic niz jezdzic a potem nawet z gorki to on mnie pchal a nie naodwrot:)
A ja dalej pucuje i sprzatam- ciagle cos do zrobienia w tym domu i nie doszlam jeszcze do prania dla malej.
 
Maria28 I co ta na to Twoj pediatra jak odmowilas antybiotyku ?? Ja chyba bym sie bała albo skonsultowała z innym lekarzem ... no i ze na spacer wyszłąs chyba bym sie nie zdecydowała a chorym maluchem ...ale to prawda ze dzieci lepiej oddychaja na mroznym powierzu...Niko juz goraczki nie ma dzis bylam na spacerku i chyba to bylo odzabka bo wyszedł ale pewnosci nie mam tez nie trzydniowka bo wysypki nie bylo /........Mam nadzije ze Bartus juz ma sie lepiej ...
 
Agula kazdy lekarz zawsze wciska antybiotyki ale ja nigdy nie przyjmuje ani dla siebie ani dla dziecka tym bardziej, no chyba ze mial by zapalenie pluc lub ucha. Ale nasz pediatra nie mial numerkow wiec poszlam do innego, a moja by pewnie nie dala antybiotyku na zwykle przeziebienie. Bartek lepiej, kaszel sie zmniejszyl i chumor powrocil tylko glut do pasa wisi, ale dzis tez byl spacerek.
 
Maria aha myslalam ze to cos powazniejszego noo na przeziebienie antybiotyk to za duzo :):):)

A ja dzis bylam po dodatki do sypialni bosko to wyglada teraz i mam swoja ukochana toaletke w sypialni ... tylko jeszcze dywan musze dokupic na srodek bo S uparł sie na czarne płytki na podloge i troche trzeba to ocieplic dywanikiem ...

A jak tam mamusie w ciazy jak cukry ????
 
witam dziewczyny,
mam pytanie czy zdarzyło się którejś z Was po braniu insuliny w pierwszej ciąży uchronić się od tej "przyjemności" w drugiej ciąży?
wiem, że cukrzyca ciążowa nawraca przy kolejnym dziecku (właśnie planujemy drugiego bobasa) i już od jakiegoś czasu odstawiłam wszelkie słodycze i nie używam wcale cukru, odkurzyłam też glukometr
zastanawiam się co jeszcze można zrobić

będę wdzięczna za podzielenie się doświadczeniem :tak:
 
reklama
mama - to mi się właśnie przydarzyło - brałam insulinę w pierwszej ciąży a w drugiej nie - ale jutro idę znów na obciążenie 75 bo wierzyć mi się nie chce, że ominęła mnie ta przyjemność jaką jest cukrzyca :) aha i nic nie odstawiłam - w rezultacie żywię się TYLKO słodyczami a szczególnie kupnymi ciastami i już bym wolała tą cukrzycę to chociaż bym się pohamowała a tak to rosnę i rosnę !


Agula - pokaż zdjęcia - szczególnie toaletki bo szukam i szukam od dawna dla siebie i znaleźć nie mogę odpowiedniej - albo kosmiczne ceny albo brzydka :( Ja też marzę o dywanie ale z mopsami -to nie realne smród i brud tylko zostawiają :(
 
Do góry