reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam :)

Agulla piszę jak łajza:) Ciągle że niby to mam skierowanie :) eh, mam wytyczne jedynie...Ale już sama się zorientowałaś. Idziemy do pediatry i ta nam da skierowane na echo..a że mamy karty w medicoverze to trzeba z tego korzystać...dlatego też nie prosiłam pediatry, która prowadzi małą w przychodni :) Co do oddechu to wszystko oK :) Ja już dawno się przyglądałam jak szybko moj maluszek oddycha...a że cichutko to tylko się cieszyć...znaczy że żadnych katarków itp...

Agga ja też brałam tabex i jest bardzo skuteczny...oby się trzymać zasad :) Ja pogratuluję jak w końcu powiesz że to koniec palenia :) bo myślałam, że Ty już nie palisz :D po ostatnim zaparciu się i nie wchodzeniu na forum by się zorganizować :) Powodzenia po raz kolejny :)

Fogia
wow jaki cudny maluszek!!! Po prostu idealny! Wszystkiego dobrego dla Was :)

Alicja przepis już znalazłam...jak znajdę więcej czasu to napiszę Ci go :)

Antonina przerwy psują wynik to fakt...ale i bułka :) Ja nie mogłam żadnej jeść :) Nic nie jest na nich napisane...ile węglowodanów, czym słodzone etc...I niby ciemna ale nie wskazana :) No chyba że Ty jadasz takowe i nie podnoszą Ci cukru...wtedy to faktycznie tylko wina przerwy w posiłkach...

kozica
no to tylko zajadać takie ciacha :)

Pozdrawiam słodziaki :)

Wiosna idzie!!!!!!!!
 
reklama
dzieki Domka :-)
a jesli chodzi o tabex to ja na nim tez rzucilam palenie 2 lata temu a palilam okolo 9 lat i tak jak DOmka pisze trzeba sie 3 mac ulotki no i silna wola tez sie przyda mi np zadne nikorety itp ani plastry nie pomogly a jaka roznica w cenie
 
Domka u mnie każde rzucanie jest tym definitywnym :) aaale... jeśli nie będę próbowała to mi się nie uda. Na chwilę obecną 21 godzin za mną i póki co nadal nieźle to znoszę. Jeżeli o Tabex chodzi to jest to moje 3 podejście z nim. Mimo, że długo nie palę/paliłam bo niepełne hmmm 7 lat jakoś, to jest b. silnie uzależniona. Dowodem na to jest to, że za każdym razem kiedy nie palę dłużej niż kilka godzin boli mnie żołądek (chyba, ze to jakaś podświadoma reakcja, czego też nie wykluczam). No w każdym razie... pierwszym razem stosowałam sie do ulotki i nie paliłam jakiś czas no ale w pracy ciągle ktoś mnie ciągnął i w końcu uległa, drugim razem zaczęłam palić znowu z własnej głupoty. Nie liczę prób bardzo krótkich i nieskutecznych :)
Teraz do ulotki stosuję się średnio... przez 4 dni brałam co 2h bodajże 5 tabletek.. dzisiaj wzięłam chyba 3 co 3h bo zapominałam. Jeżeli chodzi o głód fizyczny to chyba mam to za sobą bo naprawde palić mi się nie chce! No ale gest zabijam dzisiaj słodyczami :( jutro już zacznę z wodą bo jeśli stale będę pochłaniała tyle słodyczy to jeszcze z kilkadziesiąt kilo przytyję i dźwig będzie potrzebny aby mnie z domu wynieść ;)

Co do nicorette to ja w to nie wierze... bo od nikotyny sie trzeba uwolnić, a tymczasem i tak się jej organizmowi dostarcza. Poza tym po tabletkach do ssania niedobrze mi się robiło :) No nic, walczę dalej a za jakiś czas mam nadzieję, że będę mogła powiedzieć: "rzuciłam!"

A teraz już nie zanudzam i spadam :)
 
Na chwilę obecną 34 godziny :) Zliczam, żeby coraz ładniej wyglądało ;) Nie wypaliłam więc jakichś 20 papierosów... (z M licząc 40) a więc zaoszczędziłam 20zł^^
 
Cześć dziewczyny

ja tak szybciutko

Jesteśmy po wizycie u okulisty, wszystko jest w porządku uff, pani doktor zbadała czy ucieka mu oczko, zakropiła oczka, poczekaliśmy pól h i było badanie dna oka. mój kochany Żbik spisał się dzielnie, pod koniec już miał dość świecenia po oczkach.

Przypomniało mi się, że na ząbkowanie są krople homopatyczne, dzisiaj wypróbowałam pierwszy raz i wydaje mi się, że działają i nie mają nic przeciw stosowaniu maści na dziąsła - to tak na przyszłość :))))

Agga gratulacje
 
gabrielka1308 Super że wzrok Natanka ok ...

My jutro na usg główki denerwuję się ..trzymajcie kciuki kurcze ......bede sie modlić o dobry wynik ...
 
gabrielko fajnie, że wszystko w porządku :) ta wizyta u okulisty że się tak zapytam to po roczku prawda?
Dzięki za gratulacje - już 45 godzin!

Co do homeopatii to M ostatnio jakichś programów słuchał, gdzie się wypowiadali właśnie na temat tego typu leków i ponoć to jest bujda na resorach. Jak mnie nawiedzi to wyjaśnię co i jak i dlaczego bujda :)

Idę się dalej trzymać bez fajek :))

Edit: kurna chata! Alez ja z siebie zadowolona w końcu jestem! Aż się podzielić muszę :D 2 doby bez palenia... ostatnim razem wytrzymałam tyle, kiedy karmiłam moim mlekiem a rzucałam bardziej z przymusu. Teraz rzucam bo chcę i jak ja się z tym świetnie czuję (do pierwszej chęci ;-) )
Normalnie aż mam ochotę zacząć się odchudzać! No nic, jeszcze poczekam trochę, aż sytuacja z fajami się ustabilizuje, czyli z 2 tygodnie i biorę się za odchudzanie. Jak za dwa tygodnie palic nadal nie będę, to i odchudzanie mi wyjdzie!
 
Ostatnia edycja:
Agula trzymam kciuki i daj znać jak już będziecie po wizycie

Agga okuliste odwiedziliśmy bo zauważyłam, że Natankowi ucieka oczko prawe, kilka razy to zauważyłam dlatego wolałam, żeby go obejrzał lekarz, dla spokoju, a że ja noszę okulary to dmucham na zimne. Kiedyś słyszałam, że dziecku ucieka czasami oczko, ale też przeczytałam, że jeżeli jest to do roku, później należy iść do lekarza. Pani doktor pow, że przy różnych infekcjach też można zauważyć uciekające oczka. Natan byłzdrowy, tylko ząbkowanie czasami daje popalić jemu i mi i przy tym też dostaje katarek któy trwa np. pół dnia a później jest już dobrze.

Agga napisz coś więcej o tabl tabex - tak to się pisze??? Ja póki co przeszłam na miętowe fajeczki, później wróce do eco ale też myślę, żeby rzucić - a o odchudzaniu nawet nie myślę, bo u mnie to tak działa, że jak tylko przejdzie mi przez myśl zbić kilka kg to od razu mam wilczy apetyt :)))

Od wczoraj walczę ze zdjęciami, wkłądam do albumów, układam wg miesięcy, mam do 10 miesiąca i muszę znowu przygotować do wywołania, ale to już kilka bo Natan mi zepsuł aparat i robię komórką :((( na szczęście na dniach będę miała nowy aparat :))
 
reklama
gabrielko po pierwsze prawdziwa chęć bo bez niej to nawet tabex nie pomoże, jak to mój kolega mi powiedział na co się najpierw obruszyłam a potem się zgodziłam - do rzucenia trzeba dojrzeć^^
W każdym razie tabex robiony jest na bazie cytyzyny, która występuje w jakiejś tam roślinie i generalnie jest związkiem silnie trującym ale w ale zauważono, że w małych dawkach (tabex ma 1,5mg) ma działanie podobne do nikotyny - wzmożone wydzielanie adrenaliny, podwyższone ciśnienie itp. Co do brania, większość osób stosuje się do ulotki i ja się stosowałam przy pierwszym razie, teraz wychodzi mi jak wychodzi i bardziej działa na mnie element psychologiczny w rodzaju "wzięłam tabex - nie chce mi się palić" chociaż nie powiem... rzeczywiście fizyczne objawy odstawienia redukuje niemalże całkowicie :)
Jeżeli o dawkowanie chodzi to poświęcony jest temu kawałek ulotki, ponieważ kuracja trwa min. 25dni i w określonych dniach bierze się różną ilość tabletek w różnych odstępach czasowych. Tutaj wklejam link do ulotki od tabexu - tam wyjaśnili to najlepiej :)
Podsumowując: ja sobie Tabex bardzo chwalę. Ah... co ważne jest na receptę i o ile się nie mylę od razu warto wziąć dwa opakowania bo z jednego na pełną kurację brakuje chyba kilku tabletek - opakowanie ma 100 i kosztuje w granicach 60zł chyba.

Teraz co u mnie słychać w związku z paleniem :) No więc 59h za mną. Wczoraj miałam ciężki moment jak się wkurzyłam i dzisiaj rano ale przetrwałam i to wcale nie jakoś ciężko. Denerwuję się bardziej ale nie jakoś znacząco, już zaczęłam kaszleć i oczyszczać się z tego syfu popapierosowego no i mam ślinotok^^ Oby przetrzymać to co nieprzyjemne! Cieszę się za to totalnym brakiem smrodu, brakiem okropnego posmaku w ustach, tym że mam więcej czasu - dziennie z godzina na palenie schodziła no i najważniejsze a przynajmniej jedno z: zaoszczędziliśmy już 60zł w 3 dni! No i kolejne... Filip nie musi wąchać nas śmierdzących :D

Co do odchudzania to ja sobie dałam 2 tygodnie na oswojenie się z myślą, że zacznę i na wprowadzanie małych zmian, czyli picia większej ilości wody, zjadania mniejszej ilości słodyczy i organizowania czasu na śniadania i inne posiłki. Nie mam pojęcia jednak jak ten czas zorganizować... zaraz po wstaniu się myję, ubieram. Potem muszę iść z psem i dać mu jeść. Potem przebrać Filipa, przewinąć, zrobić mu jedzenie, nakarmić. To wszystko schodzi gdzieś do 10:00 - 10:30 w zależności od tego jak wstanie. O 11 zwykle jest już tak zmęczony, że potrzebuje drzemki ale mu spać ze mną aby był to jakiś logiczny czas. Ze mną śpi godzinę a sam z 20minut max przez co później marudzi ciągle. Tak więc do 12 mam czas wyjęty z życiorysu (ale się wycwaniłam i czytam kiedy on śpi^^)... o reszcie dnia szkoda gadać, ale wygląda podobnie: Filip i przewijanie, jedzenie; pies i wyjście na dwór itd. I nie mam czasu na posiłek albo zwyczajnie o nim zapominam a w zamian tego coś słodkiego z szafki biorę, bo zaspokaja głód szybko i u mnie na dosyć długo. Przy takim trybie to ja nigdy nie schudnę...

Rozglądałam się jeszcze za studiami w Ciechanowie i znalazłam.... zaocznie filologię polską! Zastanawiam się czy by albo nie wrócić albo nie zacząć od początku :D ale to póki co faza bardzo wstępna^^
 
Do góry