no masz rację ptaszyno ja zawsze chyba potrzebuję czasu po jakimś kopie, żeby się pozbierac do kupy..z natury jestem optymistka, wiec i to sobie przetłumaczę, ale czasem jak coś takiego się z nienacka na mnie zwala, to najpierw zaczynam snuć najbardziej pesymistyczne wizje...ot taki durny charakter.
chcialabym, zebyście mi oceniły mój przykładowy jadłospis, wczoraj tak jadłam i przyznam, ze byłam strasznie głodna!!!
I sniadanie 6.30 - kromka pieczywa pełnoziarnistego, z cienko posmarowanym masełkiem+pomidor+parówka cielęca.
II śniadanie 9.00 - kromka pieczywa pełnoz, masło, sałata, plaster wędzonego indyka, 5 rzodkiewek, herbata z cytryną
lunch 12.00 - kromka p.pełnoz, masło, sałata, plaster golonki z kurczaka+2 rzodkiewki, herbata z cytryną
obiad 16.00 udo z kurczaka duszone w piekarniku w pieczarkach i cebuli+3 ziemniaki średnio ugotowane i potłuczone z koperkiem, surówka z 2 pomidorów z cebulką i jogurtem.
kolacja I 19.00 - 2 kromki chleba pełnoz, masło, 1,5 parówki cielęcej, pomidor.
kolacja II 22.15 - mała kromka chleba pełnoz, masło, plaster golonki z kurczaka i sałata.
na razie zaczynam więc nie mam zbyt welu pomysłów, masło smaruję niezwykle cienko, niby to jest bardzo dużo na caly dzień, a naprawdę jestem bardzo glodna, szczególnie od lunchu, teraz na przykład jadłam już o 12, a już mnie skręca, a obiad dopiero o 16:-( póki dojade do domu ( jeszcze pracuję ) to zdążę dopiero na 16 z obiadem...no i po wczorajszym obiedzie, którym sięnieźle zapchałam byłam już głodna po godzinie, aż mnie głowa rozbolała jak na diecie...dzis też mnie boli
chcialabym, zebyście mi oceniły mój przykładowy jadłospis, wczoraj tak jadłam i przyznam, ze byłam strasznie głodna!!!
I sniadanie 6.30 - kromka pieczywa pełnoziarnistego, z cienko posmarowanym masełkiem+pomidor+parówka cielęca.
II śniadanie 9.00 - kromka pieczywa pełnoz, masło, sałata, plaster wędzonego indyka, 5 rzodkiewek, herbata z cytryną
lunch 12.00 - kromka p.pełnoz, masło, sałata, plaster golonki z kurczaka+2 rzodkiewki, herbata z cytryną
obiad 16.00 udo z kurczaka duszone w piekarniku w pieczarkach i cebuli+3 ziemniaki średnio ugotowane i potłuczone z koperkiem, surówka z 2 pomidorów z cebulką i jogurtem.
kolacja I 19.00 - 2 kromki chleba pełnoz, masło, 1,5 parówki cielęcej, pomidor.
kolacja II 22.15 - mała kromka chleba pełnoz, masło, plaster golonki z kurczaka i sałata.
na razie zaczynam więc nie mam zbyt welu pomysłów, masło smaruję niezwykle cienko, niby to jest bardzo dużo na caly dzień, a naprawdę jestem bardzo glodna, szczególnie od lunchu, teraz na przykład jadłam już o 12, a już mnie skręca, a obiad dopiero o 16:-( póki dojade do domu ( jeszcze pracuję ) to zdążę dopiero na 16 z obiadem...no i po wczorajszym obiedzie, którym sięnieźle zapchałam byłam już głodna po godzinie, aż mnie głowa rozbolała jak na diecie...dzis też mnie boli