kasiazar - nie przejmuj sie tym co ten babsztyl gada. Ja mialam na czczo norme 90, 1h po posilku 140. O ile na czczo tylko kilka razy przekroczylam, to po posilkach czesto mialam wyskoki i to spore, mimo ze bralam duzo insuliny. Ja caly czas mialam wyniki miedzy 120-130 i bylam z nich bardzo zadowolona,bo nie bylo mi łatwo takie osiągnąć. Czesto wykraczaly ponad norme. A insuliny bralam w najgorszym momencie 50j na dobe. Przemuś się urodził 3150g, 10pkt dostal i nie ma zaburzen metabolicznych, bo mu wszystko przebadali w szpitalu. Takze jak masz na samej diecie wyniki <120 po 1h to tylko pozazdroscic
Na pewno nie masz się czym przejmować.
asica - trzymam kciuki żeby z Hanią było wszystko dobrze
Mój maluch dziś przez pol dnia marudzil. Sama juz nie wiem co mu jest. Niby byl glodny,ale jak dawalam butle to ciagnal i większość mu bokiem wypływała. A to sie dławił ciągle - normalnie jakby nie umiał ssać
. A przecież wiem że umie, bo mu wcześniej świetnie szło. Potem mu się ulewało po kilka razy, a to się prężył, a to marudził, potem znów coś podziamdział z butli, znów pomarudzil, powylewał i tak wkoło. Wreszcie wzięłam go na spacer to zasnął i spał po powrocie jak zabity. Potem go dopiero sama obudziłam do kąpieli - nawet mu się podobało (nareszcie bez syreny było
) No i po tej kapieli to nawet pociagnął trochę tej butli i jak go lulałam, żeby mu się odbiło to zasnął w trakcie i śpi teraz spokojnie. Mam nadzieje że tak zostanie i nie da w nocy czadu...
A tak w ogóle to mi te szwy poznikały (przynajmniej te zewnętrzne) i już od wczoraj mogę siedzieć