Cosiki, czyli co śmiesznego zrobiło/ powiedziało ostatnio moje dziecko:)

[forever_young]

Madzioolka . A odnośnie tematyki to Młoda by wszystko na zimno jadła, łącznie z obiadem.

 

[ironia]

mlody ostatnio chwycił komórkę i wykrecił przypadkiem do taty - zapewne chciał do baby bo krzyczał do słuchawki " Babo - to ja!! "

a ja dopiero sie zorientowałam jak usłyszałam głos michała z drugiego pokoju

 

[mrsmoon]

moze to nie jest cosik w pelnym znaczeniu tego slowa, ale uwielbiam jak Maja po kapieli wymienia nazwy kremow, ktorymi ja smaruje:najpierw mowi "kloblaza"(clobaza) a pozniej przychodzi czas na bepanthen, ktorego nazwe wymienia bezblednie

 

[Felkaa]

wieczorne czytanie książek, mówię do Emi, żeby poszła sobie wybrać dwie książeczki do czytania, wzięła oczywiście Bobo, po czym rozgląda się po półce z książeczkami i mówi:
'Gdzie jesteś Kiciu'?
myślałam, że posikam się ze śmiechu chodziło oczywiście o Kicię Kocię

 

[Felkaa]

sorki, że Was zamęczani wpisami o Emi, no ale muszę

wsiadamy wczoraj do tramwaju, stało 3 małych chłopaczków czarnoskórych, kasujemy bilet, chłopcy poszli na tył autobusu, siadamy a Emi:
'Obaczyć muzinka bambo' (zobaczyć)
parę osób słyszało i zaczęło centralnie się śmiać, ja udałam, że nie słyszę, bo nie wiedziałam, jak dobrze ci chłopcy znają polski, po chwili Emi znowu mówi
'tego dlugiego muzinka obaczyć'


potem wysiadamy z tramwaju, jechała dziewczynka rowerkiem, Emi do niej podchodzi i mówi:
'Mika pozici lowelek, zalaz odda' (pożyczy)



ps teraz wiem, czemu chcą Murzynka Bambo wycofać...

 

[kasiawilde]

hahaha, martadelko uśmiałam się, niedługo będziesz unikać tramwajów a tak na poważnie to strasznie trudny temat, bo jak takiemu maluchowi wytłumaczyć? jak wybrnąć z tematu?

 

[Felkaa]

dokładnie... ja miałam mieszane uczucia, w sensie i śmiać mi się chciało, i było mi trochę... głupio, mimo iż wiem, że niepotrzebnie, cóż...

 

[Madzioolka]

Martadelka ale jaja :-)
jako pasażer bym sie nieźle uśmiała ale jako matka to spaliłabym niezłego buraka


A z "cosików" u nas to dzis rewia mody:

 

[ironia]

oh cudowne martadelka dzieci są świetne



u nas wczoraj młody z babcią nawijał przez telefon 15 minut - taka zdalna opieka nad wnukiem, ja w tym czasie popracowałam, podzwoniłam gdzie trzeba

i tylko słyszałam:

babo...BaBO!!! odź odź tu...i potakiwania.... dobźie taa.... mój mały biznesmen

 

[Madzioolka]

nasz wieczorny ciąg dalszy "cosików"

Mai bardzo spodobało się pudełko które uszyłam na różne duperelki
zmieściła się idealnie :-)