reklama
ithildin nzdecydowanie nie naleze do osob,ktore dzialaja wbrew sobie i przyznaje Ci calkowita racje. ale to jest trudna sytucja. tesc nie raz juz mi mowil zebysmy Filipa im oddali "na wychowanie",co doprowadzalo mnie za kazdym razem do szalu. oni uwazaja,ze chrzest jest niezbedny do dalszego funkcjonowania i na pewno nie daliby spokoju i uznali mnie za wyrodna matke. nie chce myslec co by sie dzialo rozpetaloby sie pieklo... nie chce im ulegac i nie podoba mi sie to,ze oni uwazaja,ze nie mozemy miec swojego zdania,ale to jest mneijsze zlo i zaczelam traktowac chrzest po prostu jak tradycje. niestety dluga walka przede mna,bo za wszelka cene staraja sie mnie "ukrocic" i podporzadkowac. a tak nawiasem,mam nadzieje,ze jak juz bedziemy obie po sesji,to wyskoczymy sobie na jakis spacerek. my dzis bylismy na plazy i wrocilam spalona na heban ;D maluszkowi tez dobrze to zrobilo,bo spal sobie w cieniu i bylo mu chlodniej niz w dusznym mieszkaniu w bloku zycze zdania egzaminow. u nas niestety kiepsko sie zapowiada i pewnie niejeden wrzesien bedzie
Oj, dawno mnie tu nie było.... ale faktycznie, już po sesji u mnie też jeden wrzesień jest, ale to nie poprawka, tylko sama sobie przełożyłam. A reszta - jak po maśle ;D wstyd się przyznać, ale ja prawie nie chodziłam na zajęcia, na niektórych nie pojawiłam się nawet raz w semestrze, i myślałam, że będą problemy, ale nie było żadnych na spacerek może się umówimy na gg? podałam swój numer w wątku z numerami, a Twój juz mam a co do chrztu... to faktycznie chyba trzeba wybrać po prostu najmniejsze zło...
ithildin u mnei tez juz po sesji,niestety mam dwie poprawki mam juz Twoj numer,takze mam nadzieje,ze sie w koncu umowimy na spacerek. jest tu jeszcze jedna dziewczyna "od nas" wlasnie czekam na meila od wykladowcy,bo mam dopytke z fizyki i sie nie odzywa.pewnie o mnie zapomnial straszni sa czasem ci wykladowcy
No ja też z Gdańska od urodzenia Ale teraz od 1,5 roku mieszkam w Tczewie. Czasami mi brakuje bliskości morza, mola, Sopotu, Starówki, teatru itp ale ilekroć jesteśmy z mężem w Gdańsku to łapiemy się na tym że nie chcemy tam wracać. Przytłacza mnie ilość ludzi, samochodów, korków, smrodów itd. A kiedyś tego nie odczuwałam. Szczególnie odczuwa to mąż, któy pracuje w Tczewie. Ja inaczej na to patrzę bo codziennie jestem na Politechnice ale poruszam się komunikacją miejską. Samochodem to koszmar. A że dziadkowie Marcinka mieszkają w Trójmieście więc jak mamy ochotę wyskoczyć na randkę nie ma problemu
A ja zawsze chciałam z Gdańska uciec. I teraz bardzo mozliwe, że mi się to wreszcie uda, z tym że... z deszczu pod rynnę, że tak powiem
A na starówce odkąd urodziłam byłam może ze dwa razy mimo że moja uczelnia jest blisko. Ale tam też rzadko bywam Za to do samego morza mam jakieś 20 minut spacerkiem
A na starówce odkąd urodziłam byłam może ze dwa razy mimo że moja uczelnia jest blisko. Ale tam też rzadko bywam Za to do samego morza mam jakieś 20 minut spacerkiem
dominika2000
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2006
- Postów
- 207
A my wkońcu wyjeżdzamy nad morze, tydzień na plaży już od dawna mi się marzył.Jutro wyjazd, a my jeszcze nie spakowani mam nadzieje, że wszystko uda mi się wziąść co najważniejsze. Mam nadzieję, że wyjazd bedzie należał do tych najlepszych i że maluch zniesie dzielnie jego pierwsze w życiu wakacje. Ale się cieszę
Pycha
mama Mai i Marty
mój mąz mi wczoraj obiecał że tez pojedziemy na tydzien nad morze, ale dopiero sierpniu, bo teraz ma dużo pracy, marzy mi sie Trójmiasto, bo w ubiegłym roku moja siostra z rodziną tam była i byli zachwyceni, ale zobaczymy, bo tam mamy około 100km dalej niż np. do Międzyzdrojów, gdzie zawsze jeździmy
reklama
empolan
listopad '05 wrzesień '09
A my nad morze pojedziemy, ale tylko na jeden dzień. Od nas są 3 i pół godziny drogi do Kołobrzegu. I jak będzie ładna pogoda w sierpniu to może pojedziemy. Już kilka razy byliśmy tak - cały dzień na plaży i późno wieczorem powrót. Tylko, że wtedy nie było Kamilka. No, chyba, że przemyślę sprawę jeszcze raz i zrezygnuję. Na razie chcę bardzo. Kamil morze zobaczy, a ja kupię takie fajne prześcieradła na gumkę z grubej froty. Nigdzie nie widziłam takich porządnych jak Kołobrzegu, w takiej jednej hurtowni : No i poza tym piaseczek, rybka - marzę, marzę...
Podziel się: