reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Coraz blizej do...PORODUUUUU ;-)

Ohh Blanes nie zazdroszcze - ja w sumie chodze prywatnie, wiec ze zwolnieniami problemu zadnego nie mialam, ale juz mam ostatnie do terminu porodu potem...no coz tak jak ty jak przenosze to wezma z maciezynskiego:wściekła/y:
 
reklama
Blanesiku, spokojnie, ja mam to samo. Też mam zwolnienie do 5tego - w razie gdybym nie urodziła, to też będę musiała się prosić o dalsze zwolnienie. Tyle że będę to robić w szpitalu a nie u swojego gina, bo on też taki "niechętny" na te zwolnienia. Poza tym, pilnuj żeby Cię do 19tego nie przetrzymali, bo to już za dużo i niebezpieczne. Niby mówi się że dwa tygodnie w tą czy w tą nie robią różnicy. ROBIĄ i nie daj sobie wmówić że nie!!! Ja Weronikę przenosiłam 10 dni i wody były już zielone, a ona niedotleniona, z zanikającym tętnem i dostała 7 a potem 8 punktów. Tym razem jakby co po tygodniu zamierzam usiąść pod gabinetem i koczować jeśli mi odmówią przyjęcia. Nawet zamierzam coś symulować, jęczeć i krzyczeć w razie potrzeby.
 
Też mi to przyszło do głowy. Moja koleżanka upierała się, że jej wody odeszły. Chociaż lekarz jej mówił, że prawie na 100% jest to niemożliwe. Nic nie mogli na nią poradzić, musieli jej wywołać :-).
 
A tak w ogóle, to po wczorajszych herbatkach i uchachaniu się do rozpuku z korespondencji z Sorgą i jej Kotem myślałam, że w nocy mnie coś złapie. I jak zwykle figa.:wściekła/y:Za to przeszłam chyba najgorszą noc tej ciąży. Najpierw nie mogłam usnąć, choć wcześniej koło 20tej same oczy mi się zamykały. Kręciłam się i wierciłam nie mogąc znaleźć sobie miejsca i pozycji. Do tego to mi było za zimno, to za gorąco, to mi z nosa kapało za przeproszeniem, to musiałam wstać na siusiu (chyba ze 4 razy), więc kompletnie nie pospałam!!! A skurczy ni śladu ni popiołu.
No nic, plujka z malin już zaparzona a ja się biorę najpierw za wieszanie prania a potem za sprzątanie. A jak będę szła po Weronikę to złażę po schodach!!! Pierniczę, jak wojna to wojna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Co do wstawania na siku to ja mam dopiero problem, bo dostalam na tego gronkowca antybiotyk w globulkach na noc:baffled: To jakis cud, ze dzis udalo mi sie w nocy powstrzymac od wizyty w kibelku...:baffled:
 
Dziewczyny ale dlaczego zgadzacie się na zabieranie urlopu zamiast L4??? Przecież oni nie mają prawa (szpital) w dniu PTP odmówić wystawienia L4! W razie czego, trzeba wymusić rozmowę z szefem, dobijać się i kłócić - przecież szkoda tego czasu z Maluszkiem...
Ja w dniu PTP zamierzam zgłosić się na KTG do szpitala i nie wyjdę bez zwolnienia! Choć mam nadzieję, że do 29 nie doczekam...
 
proponuje porzadne cwiczenia dla kobiet w ciazy !! wywoluja skurcze (napewno te lekkie)a jak sie dobtrze postaracie to i te porzadneee....:-pja jak pocwiczylam to dostalam lekkich skurczy i przestalam (przestraszylam sie troche) bo Moja Niunia niech sobie wsumie jeszcze posiedzie 2-3 tygodnie:-p:eek:


Buziaczek a jakie to ćwiczenia ?
 
Dziewczyny ale dlaczego zgadzacie się na zabieranie urlopu zamiast L4??? Przecież oni nie mają prawa (szpital) w dniu PTP odmówić wystawienia L4! W razie czego, trzeba wymusić rozmowę z szefem, dobijać się i kłócić - przecież szkoda tego czasu z Maluszkiem...
Ja w dniu PTP zamierzam zgłosić się na KTG do szpitala i nie wyjdę bez zwolnienia! Choć mam nadzieję, że do 29 nie doczekam...


Też mam wystawione L4 do terminu porodu (10.06) i jak zajdzie taka potrzeba
(A MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE !!! I ŻE ZUZIA ZECHCE WYJŚĆ NA ŚWIAT WCZEŚNIEJ!!!! )
nie zamierzam podobnie jak Esia wyjść tego dnia ze szpitala (względnie od mojego gina) bez kolejnego druku L4 !
Mowy nie ma !!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
O rany! Padam na pysk za przeproszeniem a pot mi oczy zalewa!!! Wprawdzie moje działania w porównaniu do wczorajszych zabiegów Niuni to małe miki, ale jak dla mnie wystarczy. Ja jestem z natury leniwa, do czego przyznaję się bez bicia. Uważam że dom jest dla mnie a nie ja dla domu i sprzątam jak jest brudno a nie na zapas.;-)Natomiast na prace ciężkie typu odkurzanie, mycie podług czy glazury mam przepis rozpoczynający się słowami "weź silnego chłopa / męża...". Jedyne z ciężkich co lubię robić to mycie okien, a co do reszty, no cóż - zawsze uważałam że urodziłam się w nie tych czasach co trzeba. Powinnam być hrabiną czytającą powieści leżąc na szezlągu i chodzącą na bale, oraz otoczoną przez służbę.;-)
No a teraz oprócz prac normalnych typu wytarcie kurzy na regale to wyszorowałam cały pokój, odkurzyłam i pomyłam podłogi. Leeeee. Teraz piję fusy i zaraz idę się kąpać bom niecko nieświeża. Jak moje Dzieciątko nie pojmie tej subtelnej aluzji, to już nie wiem co robić.:-D Została mi jeszcze łazienka, kuchnia i okna w zapasie. No i te cholerne schody!!!
A najlepsze jest to że mój Mąż rozpoczyna dziś egzaminy. Już widzę jak się cieszy, gdy w trakcie egzaminu dostanie sms'a o treści "kochanie, rzuć to w cholere idziemy rodzić".:laugh2:
 
reklama
Do góry