Masz rację
yenna1 jakieś tipsy by sie przydały w domu ....
Już mam pierwsze wiadomości
)) Od 10 rano nie odbierali telefonu, ale okazało się, że ratownik zabezpieczył telefony w jakimś worku wodoszczelnym
)) szok ! O o terminie konca imprezy nie mogłem nic wiedzieć, bo takich rzeczy się z reguły nie planuje ....
Misiek wrócił z dziadkiem taksówką do domu, tylko po to by sie przebrać. Byli cali mokrzy
)) misiek tak poganiał dziadka, że nie zdążyli nic opowiedzieć - nawet nie dał mu zjeść w biegu bułki. I jeszcze rowerami pojechali tam, bo zakonczenie imprezy - ognisko kiełbaski i takie tam ... Dobrze, że mama zatelefonowała i mi to powiedziała bo byłem bliski zawału. Jak tylko wrącą pojadę po łobuza.
Najważniejsze, że szczesliwy. Musi być szcześliwy skoro tak pogania dziadka ... Jeju skąd w nich tyle energii
))
Chwilowo nie zaglądam do do samotnych w ciazy, bo tam padły ostre słowa. Podoba mi się tam, ale poczekam az opadnie temperatura.
Tym razem swoje zdanie wyraziłem w myslach. Mi to wystarczy ...