reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

maartuska tatusiek to powodzenia na sprawie, a on przyjechał do Polski? będzie na sprawie? Bądź dzielna dla dziecka.
karina1234 to super że fajnie ciesz się życie tak szybko pędzi ;-)
aga.o u nas też tatulek zaczął zalegać z alimentami a trzeba będzie się za to wziąć bo przedszkole nadwyrężyło moje fundusze... do robienia dzieci byli chętni ale jak już przyszło do konsekwencji nie ma "tatuśków":wściekła/y:
 
reklama
Właśnie chyba nie, z tego co wiem to wziął sobie adwokata i ja bez wyjścia też muszę wydać na to kasę bo sama chyba przepadnę....
Tak do robienia to wszyscy pierwsi tylko od obowiązków większość umywa ręce...
 
Ja tak właściwie się zastanawiam o co tym facetom chodzi?...najpierw tak bardzo chcą dziecka a potem znikają...uciekają przed konsekwencjami...my jako matki walczymy o swoje,nawet o te marne 350ł alimentów,oni twierdzą ,że to TAAAAAAKAAAA kasa!,a same wiemy że to marny grosz,mi nawet na książki dla syna nie styknie :-D
A w ogóle nie ogarniam sytuacji,kiedy szanowny ukochany tatuś grozi ,że dziecko zabierze...tosz to masakra!

I generalnie cieszę się,że mój były mąż,stanął na wysokości zadania i jako takim ojcem jest,alimenty płaci regularnie,raz mu sie zdarzyło nie płacić 2 miesiące bo stracił pracę,ale spłacił mi co do grosza.

jaimis cieszę się tym co jest,choć wiem,że nie wiadomo jak to będzie ;)
 
karina1234 o to w porządku mąż się zachowuje, bo mi to się śmiać chce jak chłopy walczą o pieniądze żeby własnym dzieciom jak najmniej płacić, potem jeszcze nie płacą, a spotykają się z kolejną panią (mam to gdzieś) i idą gdzieś na kolację i pewnie połowę kwoty którą na własne dziecko powinni zapłacić wydają. Na mojego syna zasądzone jest 300 zł i zalega już kilka miesięcy, a teraz jak syn poszedł do przedszkola to opłaty za przedszkole, wyprawka, nowe buty, piżamka nie liczyłam ale z 500 zł poszło jak nic a opłaty, jedzenie samo się nie poopłaca. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni, a mój syn na pewni nie będzie materialistą, no chyba że potem mu się pozmienia.
maartuska można w pozwie o alimenty zaznaczyć że ojciec ma opłacić twojego adwokata, a kiedy sprawa?
 
aga.o bo pani sędzina powiedziała że według niej na tak małe dziecko więcej nie potrzeba :wściekła/y: beznadziejna mi się trafiła na razie to z tym zalega a za jakiś czas wniosę o podwyższenie ;-) jeszcze po drodze muszę się zająć prawami rodzicielskimi. A ja to się pokłóciłam z sędzią tak że czekałam tylko czy mnie nie ukarze :-D
 
To widzę ostro było. Ja wnosiłam o 1000, dostałam 600 i byłam gotowa odwoływać się od tego. Dopiero prawniczka powstrzymała moje zapędy.
U Ciebie sędzia musiała być mega nieogarnięta mówiąc że dużo kasy nie potrzeba. Niech poutrzymuje trochę, może się przekona. Ludzie to jednak czasem są strasznymi debilami :crazy:
 
Nie zaznaczyłam tego w pozwie więc sama będę musiała zapłacić za adwokata no ale sama sobie nie poradzę bo on ma adwokata słynącego z tego, że potrafi zakrzyczeć i zepchnąć w kozi róg, dlatego wolę mieć kogoś kompetentnego przy sobie. Ja też wniosłam o 1000 w przyszłym tyg rozprawa i zobaczymy.
Ja prawami też chcę zająć się jako kolejną sprawą ale sama nie wiem jak się zabrać za to...
 
reklama
maartuska bez stresu,a wszystko się ułoży ;)

jaimis ja mam na dwoje 700zł,nie jest to może wielka suma,ale zawsze...noi były mąż czasem kupi dzieciakom ubrania buty,zajmie się nimi,na weekendy czasem zabiera a jak trzeba to i przyjdzie sie trójką zając ;)

My jutro mamy imprezkę urodzinkową mojej najmłodszej :-),w sumie dużo nas nie będzie,będzie mój przyjaciel,koleżanka,naturalnie kolega ;-),moi rodzice i dzieciaki ,już doczekać się nie mogę hihihi
 
Do góry