emilka87 nie napisałam, że masz nie brać od niego pieniędzy bo niech chociaż na tyle się przyda. Ale takie mówienie że to dla Was to bzdety i bajki. Zrobił to dla własnej wygody. I wcale nie mówię tak bo akurat ojciec mojej małej ma pieniądza, całą ciąże radziłam sobie sama i pierwsze trzy miesiące życia małej też więc wiem co jest ważniejsze. A to co napisałaś wyżej że niby radzą Ci mu dogryzać, nie dogadywać się itd itp świadczy tylko o tym, że go bronisz i wszystko co każda tu pisze, bo chce dobrze interpretujesz sobie teraz po swojemu..
Z resztą nie mój cyrk nie moje zwierzątka nie będę się wypowiadała, bo przeciez ja mam zajebiscie....
inamorate podpisuję się pod Twoim postem, tym i wcześniejszymi, obiema rękami i nogami!!!
Super silna babeczka z Ciebie. Tylko brać przykład!
:-)
U mnie też relacje się poprawiły baaaardzo mocno, ale ja też życzyłabym sobie nowego nexta niż babrać się w związku bez przyszłości. Wszystko pozostawiam, żeby samo się roztrzygnęło. Czas pokaże. A dołka też mam ostatnio jakiegoś
emilka na początku chciałam Ci napisać, że nikt Ciebie nie atakuje, ale każdy chce opisać jak widzi Twoją sytuację ze swojego punktu widzenia i z własnych doświadczeń, w końcu KAŻDA z nas to przechodziła... Co do nazwiska to chciałam Ci tylko zasugerować, żebyś walczyła o to, żeby córeczka miała Twoje nazwisko. Ja z moim byłym jestem obecnie w dobrych relacjach, a mimo to nie uważam, że to było dobre posunięcie, że wyraziłam zgodę na jego... Bo nasze dobre relacje nie wpłyną na ułatwienie życia dziecku pod tym względem, a dodam, ze to dopiero początek, gdyz mój mały jeszcze nie miał styczności ze żlobkami, przedszkolami, wyjazdami zagranicznymi czy tez pobytami w szpitalach itp. Skoro Wasz związek teraz to tylko fikcja i życia razem nie planujecie, to właśnie tak będzie lepiej dla Twojej córeczki. Radzisz sobie jak do tej pory świetnie sama, to i dalej dasz radę. Ja też jestem bez pracy, dostaje tylko parę groszy od ojczulka co i tak ledwo starcza na najpotrzebniejsze potrzeby i uważam, że jeśli dostaniesz od plemnika tyle kasy co deklaruje to spokojnie będziesz sobie żyła
Teraz odpoczywaj i staraj się nie myśleć o tym, choć wiem, ze to nie taka prosta sprawa... Jeszcze troche punkt widzenia się Tobie zmieni jak urodzi się maleństwo i przyjdą momenty bezsilności i znienawidzisz plemnika ze wszystkich sił, że jesteś z tym wszystkim sama. Bo natura stworzyła instytucję rodziny po to, żeby być RAZEM.