reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

krropellka to silna babka jesteś że po rozstaniu zostałaś na tam sama z dzidzią i dałaś radę człowiek nie wie nieraz ile jest w stanie przejść cieszę się że dobrze się tam poukładało, ja mówię w Polsce gro ludzi żyje teraz aby przeżyć miesiąc, uganianie się za promocjami itp moja znajoma wysłała 2 dzieci do szkoły i wydała 800 zł a jeszcze mówi będą składni nie składki i potrzebne rzeczy wyjdą w praniu, w tym kraju większość ludzi zarabia mało a wszystko drogie :-( ahhhh zobaczymy może i ja wyjadę.... zaczyna chyba we mnie tlić się taka myśl....
brita to nie była porażka rostanie porażką by było jak byście postanowili dalej być na siłę np w imię dobra syna. A jak tam w było w przedszkolu?

A dziękujemy za życzenia urodzinowe, urodzinki chyba się udały to była moja pierwsza taka impreza domowa, kiedyś jako stara panna bezdzietna robiłam imprezę w stylu: morze alkoholu, chipsy, a jak już chciało mi się starać to jeszcze sałatka i kanapki, a wogóle to wolałam do pabu pospraszać :-)
A tu ludzi tłum, samych dzieci było 7, w domu sajgon ale już wczoraj nie miałam siły go ogarniać a dziś w pracy tak się patrzę na biurko i myślę czy by głowy nie przyłożyć i się zdrzemnąć ;-)
A chyba coś we mnie pękło jak usłyszałam jak dzieci rozmawiały czy mój synek ma wogóle tatę.... pewnie nie raz jeszcze taki coś usłyszę:-:)szok: Postanowiłam że jak tylko wróci asystentka biura składam o zaświadczenie o zarobkach i o alimenty.... już nie mam sentymentów do tego człowieka.... wogóle zero zainteresowania z okazji pierwszych urodzin:no:
 
reklama
dzien dobry

brita tez mam brazowa kurteczke... i tez buty musze w tym kolorze dokupic:) tylko kurtke kupowalam w lipcu w Dortmund jak bylysmy:)

a co do spoleczenstwa... pewne rzeczy sie nei zmienia i szkoda nerwow...

jaimis, wiem ze dobrze mi sie mowi ale radze sie uodpornic... chociaz mi tez jest jeszcze cholernie ciezko jak slysze takie rzyeczy... teraz mala ma D i korzysta z tego jak moze... bardzo duzo czasu spedzamy razem z Oliwka, chyba zdecydowanie mniej czasu sepdzamy we 2... ale co zrobic

a z alimentami nie czekaj, w wolnej chwili zajmij sie powoli wnioskiem. bo kasa zawsze sie przyda
 
ollka22 dobrze że macie tego D, życzę Wam żeby to był ten na zawsze i zawsze było wam dobrze:-) A mnie poprostu boli jego zachowanie, myślałam że dwoje dorosłych ludzi będzie potrafiło to elegancko załatwić, ale widocznie moje emocje i jego obojętność na własnego syna nie sprzyjają eleganckiemu zachowaniu :no:
 
jaimis dwoje doroslych ludzi naprawde czesto nie potrafi sie doagdac... nawet jezeli chodiz o dobro dziecka... wiem jak bylo u mnie... i neistety tez trzeba bylo isc do sadu
 
ollka22 smutne że ludzie którzy kiedyś się tak starsznie niby kochali nie potrafią tego załatwić, no ale jemu wogóle odbiło... własny syn mu zobojętniał....
deficyt-naiwnosci witaj 8 latka to już kawał panny, jak to wszystko znosi???
 
hello!!!

JA już wyszykowana... zaraz mykam do pracy :-)
Ide tylko jakieś śniadanie sobie kupic... nie chciało mi się nic robic a dzis az do Płońska jadę....:cool:
deficyt naiwności witaj!!!! Długo już jesteś sama?? Duża już masz córcię..:-)

Jejku, nic mi się nie chce....
Zmęczona jestem... na szczęście teraz będe miała sobotę wolną... może odpocznę w końcu....
Wczoraj mąż był u mnie, i pogadaliśmy sobie... i szkoda mi Go... ma coś doła... nie chcę by tak się czuł... i pierwszy raz jak z Nim rozmawiałam mimo że szczerze i o nas to ja nie płakałam... za to On tak.... Mimo że się kochamy nie możemy byc razem... za to chyba zawsze będziemy sobie tak bliscy... mam nadzieję ze tak zostanie...

Dobra uciekam do roboty...


Miłego dnia Kobietki!!!!!!!!!!!! :-):-):-):-):-)
 
U mnie tez zmiany.skonczyl mi sie macierzynski ,wiec teraz jestem poszukujaca pracy.Job center chce mnie wyslac na jakies szkolenie. Ciesze sie bardzo bo ,wkoncu rusze sie z domu..Udalo mi sie zaklepac przedszkole dla malej...odpoczne troche od niej ,a dla niej to tez dobrze bo juz potrzebuje kontaktu z innymi dziecmi .a nie tylko mama i mama,Zaczepia wszystkich ,a dzieci to w szczegolnosci..
:-)
 
Ostatnia edycja:
hello!!!!!!
deficyt naiwności przeczytałam Twojego bloga....strasznie Ci współczuję.... i jesteś na prawdę silną Kobietą.... i prawdziwe jest przysłowie... co nas nie zabije to nas wzmocni.... Niejedna kobieta by się załamała i pewnie chciałaby skończyc ze wszystkim... zwłaszcza po tej kradzieży i dalszym gnębieniu...
NIe dziwię się że teraz nie jesteś w stanie zaufac facetowi, zakochac się... i wiesz... ja myślę podobnie, boję sie tego, że po jakimś tam wspaniałym czasie ten ktoś zdejmie maskę i pokaże swoje prawdziwe JA... i znowu kolejne rozczarowania itd... nie wiem czy jestem w stanie podołac temu wszystkiemu jeszcze raz... a jednocześnie teraz potrzebuję tego kontaktu, bliskości itd..... ogólnie beznadzieja.... :(
 
deficyt-naiwnosci przeczytałam twoje wpisy i chyba najbardziej opisałaś siebie i wiele z nas na przykład mnie w słowach:
"...Ja czuję się jak zagubiona "...w ..."pokoleniu gdzie brak jest jakichkolwiek zasad moralnych, wartości..." coraz mniej trzymamy się zasad coraz bardziej uginamy je pod własne potrzeby co prowadzi do braku zasad.........
A ludzie którzy niedawno mówili że kochają zawodzą, ranią tzn że te lata z nimi spędzone były stracone, że udawali kogoś kim nie są.... po co to????
Ale nie wolno dołować się, rozpaczać trzeba iść do przodu, bo czas nie stanie abyśmy doszli do siebie..... zawsze trzeba pamiętać o nadzieji i pozytywnie patrzeć w przyszłość choć czasami już nie ma się siły i z nadzieją krucho :-)

Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczającą liczbę ludzi, by było to warte zachodu. (Hubbard) ;-)
 
reklama
iwona-33 i fajnie że wyjdziesz między ludzi mam nadzieję że szybko znajdziesz pracę która Ci się spodoba :-) A na jakie szkolenie chcą Ciebie wysłać???????
 
Do góry