reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

reklama
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy;-)

Nie wiem czy chce dogadywać się już z nią, to człowiek który wszystko wie lepiej, ona uważa że doskonale mnie zna i wszystko o mnie wie a tak nie jest.

Poszło o to że wczoraj miałam plany, ale z tego powodu, że rodzice byli zaproszeni do cioci zostałam z Michałem w domu. Zawiozłam ich tam i miałam po nich jechać jak zadzwoni. Czekałam do 00:00 i poszłam spać, ona dzwoniła tak o 01:30 ale ja to zobaczyłam dziś rano bo w nocy nie słyszałam tel.- po prostu spałam. Pojechałam do cioci dziś w południe(rodzice tam nocowali) a o na do mnie, że sobie to zapamięta, że zrobiłam to specjalnie :szok: tak mnie wkurzyła że wykrzyczałam jej że jest nienormalna, że może mam ją przepraszać że poszłam spać bo chyba myślała że będę warować całą noc przy tel. A ona do mnie że do pracy wstaję ( chyba dla niej nie ma żadnej różnicy-wstać o 6 czy wstać o 1) no tak mnie wkurzyła że aż się popłakałam, do jasnej ciasnej:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Nie chce z nią gadać na koniec powiedziałam, że nigdy więcej nigdzie jej nie zawożę i nie przywożę, a ona mi że nigdy więcej z Michałem nie zostanie, zostawiłam kluczyki u cioci i poszłam z małym do domu na pieszo.
 
O, dlaczego?
My mieliśmy zebranie 30 sierpnia. Trwało "zaledwie" dwie godziny. Czytano regulamin, podpisywaliśmy umowy, wybraliśmy radę rodziców. Najważniejsze były oczywiście sprawy finansowe...
198 zł opłaty stałej, 7 zł dniówka (wyżywienie). Państwowe przedszkole...
 
Wy na zebranie, a ja wypisuję Michała z przedszkola:sorry2:

Co się stało?


O, dlaczego?
My mieliśmy zebranie 30 sierpnia. Trwało "zaledwie" dwie godziny. Czytano regulamin, podpisywaliśmy umowy, wybraliśmy radę rodziców. Najważniejsze były oczywiście sprawy finansowe...
198 zł opłaty stałej, 7 zł dniówka (wyżywienie). Państwowe przedszkole...

Zalednie powiadasz - ja wychodzę po godzinie - nie mam czasu ani chęci tam tak długo siedzieć - dziadkowie mogą posiedzieć tylko tyle czasu i muszę się streszczać położyć Laurę spać.
 
reklama
Tak w sumie nic się nie stało, przemyślałam sprawę raz jeszcze i stwierdziłam, że za pieniądze na przedszkole skończę studia ( został mi ostatni rok, z powodów finansowych musiałam przerwać), a moja babcia już po pierwszym dniu Michała w przedszkolu dzwoniła i mówiła, żeby został w domu a ona będzie przyjeżdżać do niego. W sumie to najbardziej chciałam ją odciążyć, ale skoro ona i tak chce przyjeżdżać to ja na tym skorzystam.

No i nie pochwaliłam się wam, że dziś księgowa rozmawiała z moim szefem... i zostaję:-) jeśli nie przez urząd pracy to na umowę o dzieło. Zarobki będą marne zapewne najniższa krajowa, ale mieszkam u rodziców więc będzie ok:)
 
Do góry