mehle - i jak tam z tym diabetologiem? Też mogę potwierdzić, że nie ma dramatu z cukrzycą. Mi wykryli na samym początku ciąży (obciążenie glukozą miałam robione jakoś w 7. tyg) i cały czas jestem na diecie. Cukry w miarę w normie, są pojedyncze odchyły. Ostatnio zauważam, że jak się bardzo podekscytuję albo zdenerwuję, to nawet jak zjem dobry posiłek, to i tak cukier jest za wysoki. A! i też pozwalam sobie na małe odejścia - lody obowiązkowo (ale nie bakaliowe
Także spokojnie! Lekarz na pewno dobrze Ci doradzi
Wczoraj Tosia miała robione echo serca. Wszystko w normie, więc się bardzo cieszę! Waży już ponad 2 kg (przytyła 300 g w tydzień! szaleństwo) Dziwne jest to, że ja w tym tygodniu nie przytyłam nic, a jadłam więcej niż zwykle, bo włąśnie tydzień wcześniej na USG wyszło, że Tosia jest mniejsza niż jej wiek z OM. No i ułożona jest główkowo - lekarka mówiła, że po 32tc, to już się nie powinna obracać, ale róźne przypadki się zdarzają, więc zobaczymy. Mam nadzieję, że aż tak nie będzie się kręcić
Niestety u mnie wyszła lekka anemia, więc dostałam żelazo do jedzenia na czczo. I, w razie zaparć, które na 100% się pojawiają po żelazie, syrop jakiś.
A, no i dostałam od lekarza skierowanie na posiewy na paciorkowca. O dziwo, te badania są płatne (chociaż chodzę do lekarza na NFZ). Także wszystko do przodu!
Cieszę się, że u Was też dobre wiadomości
Fazerkam - w brzuchu masz rzeczywiście smoka!