reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co słychać u Groszka/ Fasolki

reklama
Ja o dziwo mam 11.8 a miałam 10.8 tydzień temu. Przepisała mi żelazo kazała brać 2x2 i po tygodniu wróciło do normy. Biorę ascofer + kwas foliowy (przepisała osobno).
 
A mój mąż ciągle powtarza, że boi się tego porodu chyba bardziej ode mnie :) i jak przypomina sobie pierwszy to robi mu się słabo i ma nadzieję, że urodzè na dniach bo to czekanie jest okrutne :D
 
Ja dziś po kolejnym ktg...jak na razie bez większych zmian. Małemu dobrze i jak na razie się nie spieszy. Jak nie urodzę do 04.07. to mam stawić się do szpitala...:hmm: i pewno czeka mnie powtórka z rozrywki (oxy)....
 
Ja o dziwo mam 11.8 a miałam 10.8 tydzień temu. Przepisała mi żelazo kazała brać 2x2 i po tygodniu wróciło do normy. Biorę ascofer + kwas foliowy (przepisała osobno).
ja mam też ascofer 2x1 ale czytam teraz ulotkę że zaburza wchłanianie leków na tarczycę a ja mam i to i to. Któraś z Was też tak ma?
 
A mój mąż ciągle powtarza, że boi się tego porodu chyba bardziej ode mnie :) i jak przypomina sobie pierwszy to robi mu się słabo i ma nadzieję, że urodzè na dniach bo to czekanie jest okrutne :D
mój ma urlop od drugiej połowy lipca i ja się boję że jak mnie weźmie to jego nie będzie a on ma taką pracę, że w tym czasie może być i 400 km ode mnie:(
 
reklama
Do góry