margeritta super że wszystko ok
Ja już w domu po badaniu.
Dzidzia ułożona nadal pośladkowo. Babka już nie widzi szans żeby się obróciło więc na pewno będę miała cesarkę. Termin mam nadzieję ustalić już w poniedziałek bo wtedy idę do mojej prowadzącej z wynikiem USG.
Ogólnie całą ciążę dziecko siedzi tak samo, nie dość że na pupie, to jeszcze skręcone w tą samą stronę bo kręgosłup na każdym badaniu wychodzi po lewej stronie nie obraca się nawet wokół własnej osi. Babka mi powiedziała, że odnosi wrażenie że dziecko się zaklinowało pupą w macicy i stąd ten brak zmian pozycji.
Możliwe, że ta sytuacja wynika z budowy mojej macicy, że ja taka drobna jestem...
W takiej sytuacji muszę się nastawić na to że dzidzia może mieć jakieś defekty ułożeniowe, np przyklęśnięte uszko, przekrzywioną główkę czy nóżkę i że możliwe że trzeba będzie nad tym pracować. Heh
Przykro coś takiego słyszeć no ale wiem że takie rzeczy są przejściowe (mój brat też urodził się "powykrzywiany" i to chyba samo minęło), więc trzymam się dobrej myśli.
Na plus, że nóżki ma skierowane w górę, a nie siedzi po turecku - bo gdyby siedziało po turecku całą ciążę to już na pewno by coś ze stópkami miało i wtedy już na pewno leczenie ortopedyczne by było i to raczej długie (tak mi powiedziała ta babka co mi robiła usg).
Ogólnie ponoć rzadko spotykany przypadek jestem z tym ułożeniem dziecka i mnie ta babka dlatego dobrze pamięta.
Waga 2300 (36 tydz ciąży wg OM), nie jest duża ale przyrosła tyle, na ile liczyłyśmy z moją doktor prowadzącą, czyli jest ok. Jeśli dalej będzie rosnąć w tym tempie co cały czas (150 g tygodniowo), to dobiłoby do 3 kg w dniu terminowego porodu (ale u mnie cesarki się robi w 39 tyg więc zakładam że będzie ważyło max 2850 g).
No i dzidzia jest mała wymiarami ciała, wyniki jak dla dziecka w 32 tyg. Na siatce centylowej trochę poniżej normy (norma jest bodajże 10-15 a dzidzia jest na 9,5). Maleństwo moje...
A jakiej jest płci to się dowiem oczywiście dopiero po drugiej stronie brzucha