reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co robimy po macierzyńskim?

reklama
Pierwszy dzień w pracy przeżyłam, wcale nie dzwoniłam co 5 minut ;-)
Oczywiście spedziłam cały dzień na czytaniu nowych ustaw - taka dola księgowego ...
Franek zastrajkował i nic nie jadł :-( A teraz wisi na cycu:-)
Ale i tak piszczał na widok brata, a nie mamy ;-)
 
ja też w pracy od środy:-( jakże mi się nie chciało.... ale trzeba:frown:
najgorsze, że Sara nie najlepiej to znosi. W dzień jest ok ale noc to męczarnia. Budzi się co półtorej godziny.... masssakrra. A w dodatku nie chce jeść mleka, które odciągnę. Do cycka się przyssie a butli nie chce......:-( Mam nadzieję, że to przejściowe bo dłużej tak nie pociągnę.

Wy też macie jakieś podobne przeżycia z dzieciaczkami?? A może coś poradzicie jak łagodniej znieść pierwsze dni rozłąki?

p.s.
tak się fajnie składa, że w poniedziałek odbieramy klucze do mieszkanka :biggrin2:, cieszę się ale przeraża mnie remont:baffled:
 
Cieszą mnie pozytywne doświadczenia Iszatr bo ja wracam od poniedziałku. Za mnie też trzymajcie kciuki. Najbardziej się boje tego że się nie odczepie cały dzien od oglądania widoku z kamer :baffled:
Czasem żaluje że je zamontowaliśmy. Chyba mniej bym się przejmowała jakby ich nie było. :tak:
 
reklama
Buuu, ja też od poniedziałku wracam do roboty - strach się bać.
Agakos - ja przystosowywałam Krzysia do nowego schematu jedzenia od początku grudnia. Cyc tylko rano i potem o 17, no i w nocy, więc liczę, że młody za bardzo nie zauważy braku mojej osoby przez te 9 godzin.
A co do remontu mieszkania to ja zaczynam w przyszłym tygodniu. Podstawa to plan działania, czyli jaka kuchnia, jaka łazienka, potem tylko zamówić / kupić i przeczołgać robotników. ;-)
A tak serio to jest to mój drugi remont i wiem już jak się to tego zabrać.
 
Do góry