reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co raz bliżej... czyli wszystko o porodzie.

reklama
No mnie miesiąc temu babka w poczekalniu gina też się czepiała, że taki wielki brzuch mam jak jej córcia, której do porodu 5 dni zostało... g*wno jej do tego za przeproszeniem. Ja tam lubię mój wielki brzuszek.

jagmar A co do tej położnej, to co jej nie pasowało, że się drzesz? Przecież ponoc krzyk pomaga przy porodzie, bo łątwiej rozszerzają się drogi rodne. Więc o co kaman?
 
kiniutka nie podobał jej się krzyk bo stwierdziła, że nie jestem sama, jeszcze inne panie rodzą. Pomaga jak 150 bez krzyku nie urodziłabym tak szybko chociaż starałam się opanować. Zresztą krzyczałam tylko 10 minut.

Właśnie oglądałam filmiki na których są uwiecznione pierwsze minuty Zosi jak jeszcze leży u mnie w ramionach zaraz po porodzie. Taka mnie refleksja naszła, że największy szok i trud to jest jednak dla naszych dzieci. To one pokonują ciężką drogę i to dopiero musi być męczące i straszne. Dobrze, że się tego nie pamięta. Swoją drogą to noworodki są średnio urodziwe ale pamiętam, że dla mnie Zosia była najpiękniejsza na świecie. Teraz podchodzę do tego z dystansem i o wiele bardziej podoba mi się taka wyrośnięta z włosami i ząbkami.
 
Ostatnia edycja:
Ja pamiętam że jak mi moją na brzuchu położyli to byłam strasznie zdziwiona że ona nie jest w żadnej mazi ani krwi, była czyściutka. No i nie płakała jak ją wyciągnęli tylko pomrukiwała złośnica a potem spojrzała na mnie z takim wyrzutem! "Co wy kuźwa mnie tu tak mordujecie!" :-D
 
Mi ta współpraca nie bardzo wyszła bo gęba mi się darła sama z siebie i nie mogłam jej opanować i przywrócić do porządku. Pani położna mnie za to nie polubiła ale lekarz był w porządku i do niej powiedział " jak chce to niech krzyczy, dobrze jej idzie, zaraz będzie po sprawie" Faktycznie szybko i łatwo poszło aż się zdziwiła. Głupio mi później było jak 150 ze się darłam ale nie potrafiłam sie powstrzymać.

planowac to sobie mozemy , a wyjdzie w praniu czy da sie powstrzymac od krzykow i innych zachowan dziwnych hehe

Hmm ja mam inny problem. Jak mowie ze za miesiac rodze to ludziom tylko wielkie gałki oczne pozostaja na twarzy :wściekła/y: I o matko mały masz brzuch ble ble ble :) No przeciez kazda z nas jest inna:-)

co sie przejmujesz :) jak za duzy tez zle jak widac na forum ... ludzia nie dogodzisz :/
 
Jedyną radę jaką mi dała to: SŁUCHAĆ TEGO CO MÓWI POŁOŻNA - BEZWZGLĘDNIE

Nie drzeć ryja na darmo tylko słuchać co się mówi i wykonywać te polecenia :-)

:tak::tak::tak::tak::tak::tak:...kurde ale gdyby to było takie łatwe :baffled:

też wychodzę z założenia że jak już wlazły to i wyjdą ;-)

no tak....tyle że nie każde tak bezproblemowo wychodzi :zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Hmm ja mam inny problem. Jak mowie ze za miesiac rodze to ludziom tylko wielkie gałki oczne pozostaja na twarzy :wściekła/y: I o matko mały masz brzuch ble ble ble :) No przeciez kazda z nas jest inna:-)

no nie dogodzisz...z Domelem już w 6 miesiącu mnie pytano czy rodzę...byłam ogromna...a teraz każdy mówi że wyglądam na 6 miesiąc....trochę mnie to martwi bo oczywiscie porównuje się do poprzedniej ciąży...no ale jak to mówią każda ciąża jest inna
 
reklama
Mi ciagle ktos mowi "ale masz brzuch wielki, moze to blizniaki?" :eek: Ja tam nie widze zeby on byl jakis nadzwyczaj wielki. Ostatnio widzialam sie z kolezanka ktora jest w 6 miesiacu i ma taki sam jak ja. Wydaje mi sie ze najwieksze achy o ohy robia ludzie ktorzy nie maja kontaktu z ciezarnymi i nie maja porownania zadnego. Zreszta kurcze a jaki ma byc brzuch w 8/9 m-cu?
 
Do góry