reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co raz bliżej... czyli wszystko o porodzie.

Aaaa to jak przed terminem, to inna sytuacja i moze faktycznie wody jej sie tylko saczyly... W takich wypadkach, to dobrze ze czekaja, bo przeciez dziecka plucka musza sie dostatecznie rozwinac, zeby jak najmniej powiklan bylo...
 
reklama
sivi, czyli wychodzi na to ze jednak ci lekarze wcale nie ida sobie na latwizne robiac cc.... moze takie czasy nastaly, ze coraz trudniej zdrowo i bezpiecznie urodzic dziecko przez sn, coraz wiecej nam sie dolegliwosci przyplatuje... a niby ciaza to nie choroba....
Mi lekarz jak go poprosilam o litosc i zrobienie mi cc, to mi wytlumaczyl ze od roku zabronione jest prawnie robienie cc na zyczenie bez przeciwskazan. jesli by mi zrobil cc, i mialabym jakiekolwiek powiklania (zazwyczaj nie ma, ale zawsze moga sie trafic, tego nie przewidzisz), to zaskarze go do sadu i z gory wygrywam sprawe, a on traci prace i jeszcze kupe kasy za odszkodowanie mi placi, wiec sadze ze lekarze tez troche sie boja odpowiedzialnosci i cc wykonuja tylko jesli musza.. Tak mi sie wydaje przynajmniej.:tak:
 
w sumie to myślałam, że ten wątek będzie tętnił życiem ale chyba wszystkie wolimy nie myśleć zbyt intensywnie o porodzie. To chyba dobrze bo przynajmniej nie nakręcamy się jakimiś opowiastkami. Zawsze zdarzają się trudne sytuacje i trudne porody ale lepiej być dobrej myśli i wierzyć, że będzie łatwo i szybko.
 
Jak juz mnie dobrze znacie to powiem wam tjaaaa.. Puszczenie baczka...latwy porod...:szok::szok::szok: Wiecie dobrze co sobie mysle na ten temat :-D
 
pewnie ja nawet nie myślę o tym jak to będzie, co ciekawe nikt z otoczenia mnie nie straszy, wszyscy mówią jak to szybko poszło .. ja sie tylko obawiam że personel szpitala mnie zawiedzie.. mam nadzieję że nie będą robić żadnych problemów, że trafie na mojego lekarza, że nie będzie komplikacji.. zaś bóli sie nie boooje ;-) jeszcze :-D
 
A ja na pocieszenie Wam powiem, że gadałam z kumpelą która pierwszy raz rodziła, córka już była przenoszona i poród był wywoływany. W ogóle jej nie nacieki, pękła troszkę wewnętrznie miała jeden szew, poród bez znieczulenia i samo parcie zajeło jej 45 minut. Córka 3800g i 56 cm. Więc cud miód malina ;-)

Jedyną radę jaką mi dała to: SŁUCHAĆ TEGO CO MÓWI POŁOŻNA - BEZWZGLĘDNIE

Nie drzeć ryja na darmo tylko słuchać co się mówi i wykonywać te polecenia :-)
 
Ja się nie boję porodu ani bólu, jedno co mi spędza sen z powiek to to żeby z dzieckiem było wszystko w porządku i żeby żadnych komplikacji przy porodzie nie było. W Pl jakoś się tym nie martwiłam bo tam jest się pod lupą w ciąży a tu...nie mogę się przekonać do tych ich papierków lakmusowych...
 
reklama
Do góry