Co do wit K to nie wiem w jakiej formie podają, tak czy inaczej w szpitalu robią to zawsze i nawet jest w książeczce to wpisane, a jako dlasze zalecenia jest podawanie wit K przez 3 kolejne m-ce zycia dziecka.
A z wit D to sa tak różne opienie, że szok. Ja podawałam cały czas w postaci kapsułek, ale potem przerzuciłam się na tran i podawałam go tylko do wiosny, a teraz mam zamiar znowu zacząć na jesień jak mniej słońca będzie.
No i powiem szczerze, że Wy tam za granica to macie naprawde ciężki orzech do zgryzienia. Wyglada na to, że każda rodząca to wczesniej powinna medycynę skończyć, bo sie znać musicie i podejmować decyzje, które tak naprawdę powinny być w gestji lekarza. Masakra jakaś
w Polsce każdemu dziecku od razu jak trafi na oddział noworodkowy podaje się w zastrzyku wit. K, zazwyczaj w ramie albo udo, zależy kto robi
ja też podkłady chcę kupić, bo nawet na stronce szpitala, w którym chce rodzić pisze że trzeba mieć