reklama
dori
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2005
- Postów
- 1 176
Ewcik wydaje mi się że nie ma się jeszcze czym martwić. Każde dziecko ma swój własny rytm a poza tym to chyba jest jeszcze czas i wcale nie musi jeszcze podciągać główki.
Klaudia od dwóch dni jest taka rozbrykana że z trudem udaje mi sie zapinać jej pampersa. Nie może uleżeć chwilę na płasko tylko turla się po całym łóżku. Nie ma mowy już o zostawieniu jej samej bo oprócz turlania uskutecznie również pełzanie wieć przestrzeń naszego łóżka (160x200cm) przy dobrych wiatrach pokonuje w poł minuty. W wózku to samo na specerze leży na brzuchu i się rozgląda mimo ze budka jej trochę przeszkadza a w łóżeczku to co chwila jest płacz bo jej się nogi wszczebelki zaplątują i sama nie potrafi ich uwolnić. Musze kupić ochraniach na całe łóżeczko. I pomysleć że niedawno nasze dzieciaczki leżały bez ruchu.
A i ostatnio już włożyła sobie sama kilka razy smoczka.
Klaudia od dwóch dni jest taka rozbrykana że z trudem udaje mi sie zapinać jej pampersa. Nie może uleżeć chwilę na płasko tylko turla się po całym łóżku. Nie ma mowy już o zostawieniu jej samej bo oprócz turlania uskutecznie również pełzanie wieć przestrzeń naszego łóżka (160x200cm) przy dobrych wiatrach pokonuje w poł minuty. W wózku to samo na specerze leży na brzuchu i się rozgląda mimo ze budka jej trochę przeszkadza a w łóżeczku to co chwila jest płacz bo jej się nogi wszczebelki zaplątują i sama nie potrafi ich uwolnić. Musze kupić ochraniach na całe łóżeczko. I pomysleć że niedawno nasze dzieciaczki leżały bez ruchu.
A i ostatnio już włożyła sobie sama kilka razy smoczka.
Oooo to gratulacje dla Klaudii. Rzeczywiście dziarska dziewucha z niej.
NAsz Pudzianek podnosi się do pozycji siedzącej przy pomocy maminych rączek (oczywiście jak go delikatnie pociągam). Smoka też sobie wyjmuje i usilnie próbuje sobie włożyc, ale jeszcze nie bardzo mu się udaje. Ale odruchy ma nalezyte.
Mateuszek jeszcze nie przewraca się sam na brzuszek a więc z przemieszczaniem nie idzie mu, najwyżej wokół własnej osi Ja narazie się ciesze bo zdjae mi się ze za jakiś czas to za nim nie nadążę.
Tak jak pisze Dori, każde dziecko ma swój rytm rozwoju i nie należy się za dużo martwić Tylko cierpliwie czekać i ćwiczyć.
Czy Wasze dzieczaczki już chwytają się za stópki? Bo Mati na razie tylko za łydki, ale to już nie długo. Ale przygląda się swoim stópkom z zadziwieniem, ciekawe czy wie, że to jego? Ja mu to powiedziałam, ale czy "przyjął to do wiadomości"? Hi,hi....
NAsz Pudzianek podnosi się do pozycji siedzącej przy pomocy maminych rączek (oczywiście jak go delikatnie pociągam). Smoka też sobie wyjmuje i usilnie próbuje sobie włożyc, ale jeszcze nie bardzo mu się udaje. Ale odruchy ma nalezyte.
Mateuszek jeszcze nie przewraca się sam na brzuszek a więc z przemieszczaniem nie idzie mu, najwyżej wokół własnej osi Ja narazie się ciesze bo zdjae mi się ze za jakiś czas to za nim nie nadążę.
Tak jak pisze Dori, każde dziecko ma swój rytm rozwoju i nie należy się za dużo martwić Tylko cierpliwie czekać i ćwiczyć.
Czy Wasze dzieczaczki już chwytają się za stópki? Bo Mati na razie tylko za łydki, ale to już nie długo. Ale przygląda się swoim stópkom z zadziwieniem, ciekawe czy wie, że to jego? Ja mu to powiedziałam, ale czy "przyjął to do wiadomości"? Hi,hi....
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Ewcik nie masz co się przejmować ale ćwicz malucha, jak najczęściej chwytaj za rączki i delikatnie podciągaj, potem przy opuszczaniu podeprzyj szyjkę rączką. Ja zawsze przy podciąganiu mówiłam dźwigamy się, dźwigamy się... i mała teraz już na same te słowa reaguje zgięciem w pół i próbą samodzielnego podciągania.
Dori skąd ja znam zaplątywanie sie nóżek, albo w wykonaniu Oliwki bardzo częstę wepchanie główki w kąt łóżeczka i ryk bo dalej się nie da i zaklinowanie... ochraniacz na całe łóżeczko kupiłam w Ikea taki niski ale sprawdza się znakomicie, co prawda Ikea ma inne wym iary łóżeczek i ochraniach nie starcza na cały obwód, ale lukę wykożystałam do zamocowania karuzelki.
Dori skąd ja znam zaplątywanie sie nóżek, albo w wykonaniu Oliwki bardzo częstę wepchanie główki w kąt łóżeczka i ryk bo dalej się nie da i zaklinowanie... ochraniacz na całe łóżeczko kupiłam w Ikea taki niski ale sprawdza się znakomicie, co prawda Ikea ma inne wym iary łóżeczek i ochraniach nie starcza na cały obwód, ale lukę wykożystałam do zamocowania karuzelki.
Anek@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 1 004
Kubus juz tez ciagnie za palce i podciaga sie do siadania. Co do wkladania przedmiotow do buzi to moj synek wklada wszystko co ma w zasiegu raczki a najchetniej wlasne paluszki slini sie przy tym niemilosiernie ..poza tym jest strasznym gadula ranek zaczyna sie od agu po czym sa piski smiechy i jakies dziwne dzwieki i tak caly dzien z przerwami na cycuszka i sen.
moja mala tez juz coraz wiecej potrafi - sama sobie wyjmuje i wklada smoka do buzi ze swiadomoscia chwyta wiszace nad soba zabawki ... lubi ogladac sie w lustrze i z nami gadac - czasmi tez smieje sie glosno i to jest najlepsze z obracaniem sie ma klopoty ale sie tym jeszcze nie przejmuje ... podciagana za rece jakos tam trzyma glowke ale jeszcze nie idealnie ...
Dziewczyny -dzieki wielkie za Wasze porady. Cwiczymy z Norbikiem i mam nadzieje, ze beda wkrotce jakies rezultaty. Narazie jeszcze wciaz te wszystkie szare komorki strasznie mu ciaza... Chyba w tym troche i naszej (rodzicow) winy - bardzo rzadko kladlismy Malego na brzuszku i mysle, ze moze stad ma takie slabe te miesnie.
Dawno mnie nie było, bo malutka ma takie humorzaste dni, że po tym jak ją już uśpię to mi się już nawet kompa włączać nie chce Ona już
z plecków na brzuszek coraz lepiej się przewraca, ale na razie jeszcze tylko przez jeden boczek, lewy oczywiście Jak chcę, by sie z prawego przewróciła to ją najpierw na ten prawy musze połozyć ;D A ostatnio w wózku na brzuszku jechała, ale miała ubaw, podniosłam jej tył od budki i oglądała sobie świat, oczy jak 5 złoty
z plecków na brzuszek coraz lepiej się przewraca, ale na razie jeszcze tylko przez jeden boczek, lewy oczywiście Jak chcę, by sie z prawego przewróciła to ją najpierw na ten prawy musze połozyć ;D A ostatnio w wózku na brzuszku jechała, ale miała ubaw, podniosłam jej tył od budki i oglądała sobie świat, oczy jak 5 złoty
reklama
A co potrafi nasza Maja hmmmmm ma jeszcze problemy z przewracaniem sie z pleckow na brzuszek i odwrotnie ale czasami jej sie udaje. Za to pelza jak dzdzownica, smiesznie to wyglada jak sie wysila zeby dac kolanka pod brzuszek )) Lapie zabawki raczkami bardzo sie przy tym meczy ale jaka jest zadowolona jak sie uda))Najlepiej jej wychodzi rzucanie smoczkiem i grzechotka))Ostatnio pokazuje jej stopki i probuje je zlapac ale zanim sama zacznie to trzeba poczekac. Najlepsze jest to ze jak daje jej wody w butelce to trzyma ze mna butelke))) No i oczywiscie ostatnimi czasy buntuje sie i niechce lezec w wozku ona chce wszystko widziec z gory ) Dzis na spacerze zaczela tak plakac ze nawet cycek nie pomogl dopiero jak tatus wzial ja na raczki odrazu cisza)) Przy podciaganiu z lezenia za raczki do gory ciagnie glowe juz od miesiaca (lekarka stwierdzial ze jest bardzo silna) skubana juz chciala by siedziec sama czasami probuje zgiac sie wpol)). I to bylo by na tyle na dzien dzisiejszy jutro pewnie wstane i Maja znow mnie czyms zaskoczy)))
Podziel się: