reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co potrafią nasze dzieci?

Kaludia dzisiaj pierwszy raz bawiła się grzechotką z gryzaczkiem. Najpierw nią machała a potem tą mięką część gryzaczkową wkładała do buzi - prawidłowo odkryła do czego to służy. bawi się też już zabawkami na gumce przy wózku.

Najbardziej zadziwia mnie jednak jej chęć do siadania. Leżąc na poduszce w w ózku łapie się za zabawki na gumce i podciąga się niemal do pionu a jak już zobaczy mojego tatę to pofrunęłaby najchętniej. Zabawki jej teraz odczepiam bo nie chcę żeby sobie coś zrobiła ale ona i tak sobie radzi i się podnosi. Czy to oby nie za wcześnie? skończyła niedawno 3 miesiące. Chyba zacznę jej wyjmować też poduszeczkę bo wtedy z pozycji zupełnie płaskiej trudniej będzie jej się podciągnąć.
 
reklama
No faktycznie Klaudia szybko się rozwija, Oliwka za pare dni skończy 4 miesiące i dopiero od jakiegoś tygodnia zaczęła samodzielnie próbowac siadać - ale jeszcze staram się jej tego nie uczyć, zazwyczaj jak leży lekko uniesiona to kurczy się i próbuje unieść plecki.
 
moja mala stara sie podnosic ale jeszcze nie z pozycji lezacej tylko takiej pol siedzacej u nas na rekach ...
wydaje mi sie ze w dzisiejszych czasach dzieci szybciej dorastaja ...

no i juz coraz swiadomiej mala zaczyna chwytac wiszace nad nia zabawki - pcha je do buzi lub tylko oglada - jak ten czas szybko leci - a jeszcze niedzawno dzieciaczki lezaly bez ruchu :)
 
Natalka wczoraj pierwszy raz wlasnymi siłami przekręciła się z plecków na brzuszek :) A że zaraz potem jakoś dzwoniła babcia, to już cała rodzinka o tym wie :D Z pozycji półsiedzacej to aż się rwie do przodu, a ostatnio zaczęła się chwytać palików w łóżeczku, aż strach pomyśleć co dalej będzie ;) Te nasze maluchy to już pewnie chodzić by chciały, ale ciałko im nie pozwala ;)
 
Moja Dominisia dziś sie sama przekręciła z boczku prawego na plecki i później na lewy boczek.Iteraz non stop tak by sie przekręcała.A co do siadania moja niunia to chyba jest niemożliwa jak dam jej paluszki aby chwiciła sie swoimi rączkami to podciąga główke do góry i się siłuje aby usiąść.
I ostatnio zaczeła bawić się swoją karuzelą w łózeczku stuka ja rączką jak sie przestanie kręcić.
A i też się nauczyła wyciągać rączką smoczek z buziaczka.Tylko szkoda ze nie może się nauczyć odwrotnie. :):):)
 
Karolinka od wczoraj mnie troche szokuje, potrafi już przekręcić się z pleckow na brzuszek! Na odwrót to juz dawno robi. A smoczek też sobie wyciąga i czasem uda się jej go włożyć.
 
Oliwka od paru dni jak ją chwytam za rączki żeby usiadła to zapiera się nogami i próbuje stać... Jak chwyce pod paszki to już wogule nie ma mowy o siedzeniu tylko się "kiwa" na wyprostowanych nóżkach.
 
A ja dziś kombinowałam z Dominiką jak będzie sie zachowywać w dużej wannie i pełno wody.I jak ją trzymałam pod brudką to machała rączkami i nóżkami jak piesek.Bardzo jej się to podobało.
060720142825td7.jpg

060720142905lo9.jpg
 
reklama
Olo też już pcha wszystko do buzi. Chyba Dori pisała, że jej córa wie co robić z gryzakiem. Ja tez byłam zaskoczona, że Olo pcha to co trzeba do pyszczka. Ale zabawki muszą być głośne i kolorowe - inaczej się nie zainteresuje. Ale wie, że trzeba potrząsać żeby grzechotało a jak wypadnie i narobi hałasu to jeszcze lepiej! No i z dnia na dzień widać postępy - np kiedyś Olo wzięty na ręce z zabawką wypuszczał ją z rączki a teraz możemy z nią chodzić po całym mieszkaniu a Olek dzielnie ją trzyma. Już nie chce oddawać i podejrzewam, że niedługo zacznie się płacz przy zabieraniu. Zabawki do wózka mamy, ale Olek za nimi chyba nie przepada, bo po kilku minutach jest płacz. Podejrzewam, że zasłaniają mu widoki. Innymi potrafi się zabawić dłużej. O podnoszeniu i podciąganiu narazie nie ma mowy - za gruby jest!
36_2_35.gif

U nas przekręcanie na brzuszek już dawno opanowane, czekam kiedy zacznie się przekręcać odwrotnie...
Wasze dzieci też już wam odpowiadają na uśmiech? To najlepszy u nas sposób żeby zażegnać niebezpieczeństwo płaczu. jak widzę podkowkę to się uśmiecham, często pomaga. Olo nie jest z natury bardzo radosny, ale ostatnio zauważyłam, żę humor mu dopisuje i czasem- szczególnie rano - potrafi się śmiać nie wiadomo z czego i do kogo. Tak po prostu hihocze sobie w łóżeczku.
 
Do góry