reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co potrafią nasze dzieci:-)

reklama
WITAJCIE chwalę się wczoraj o 16.35 Kaj zaczął chodzić :-D
Nie wiem ile tu już maluszków biega ale jestem mega dumna.
9 miesięcy i 3 dni- najszybciej z całej naszej trójki.
Przeszedł 4 kroczki i usiadł a potem wstał i jeszcze 2.
Od jakiegoś miesiąca lata przy ścianach i meblach ale nie miałam pojęcia że tak szybko sam popędzi :-D

Musiałam się z wami tym podzielić.
Pozdrawiam
gratualcje :-)
u nas jeszcze troszke z chodzeniem narazie śmiga przy meblach
 
dagmar gratulacje :) moi tez przy meblach scianach przy wszystkim chodza, ale sami to pewnie jeszcze troszke, dr z pediatrii mowil nam ze z reguły bliźniaki pozniej zaczynaja chodzic
 
gratualcje :-)
u nas jeszcze troszke z chodzeniem narazie śmiga przy meblach

dagmar gratulacje :) moi tez przy meblach scianach przy wszystkim chodza, ale sami to pewnie jeszcze troszke, dr z pediatrii mowil nam ze z reguły bliźniaki pozniej zaczynaja chodzic

Ale Staś ma dopiero 10 mieś a bliźniaki jeszcze 11 nie mają. Przecież mają jeszcze sporo czasu, żeby "podeptać" roczek, zresztą moja Amelka waśnie dzień przed roczkiem dopiero zaczęła chodzić a Jonaszek w 10 mieś jeśli się nie mylę :-D
 
Mój Franek coraz odważniej "stąpa" sam i na "dłuższe dystanse", choć w dalszym ciągu nie uważam tego za chodzenie.
Staś też na 10 m-cy zrobił pierwsze kroczki, a 2 tygodnie później już chodził samodzielnie. Podejrzewam, że z Frankiem będzie podobnie.
 
Witam;) Małgonia to leniwiec, zamiast raczkowac woli pełzanie jak gąsienniczka , generalnie do tyłu znacznie lepiej jej wychodzi... chyba że zatrzyma się na pałąku maty albo innej "blokadzie". stoi ślicznie jak się trzyma człowieka tzn mamy albo babci, uwielbia też wspinaczkę po klatce naszej wiewiórki - szynszyla. niestety wiewiórka zjadła zaczepy mocujące od klatki tak że niunia jest zaraz odciągana od jego klatki coby wiewór nie chasał na wolności z niunią;)
 
otóż pragnę się pochwalić że po 4miesiącach rehabilitacji moj maluch usiadł dziś sam po raz pierwszy, w siadzie podpartym bocznie :-) Pierwszy raz się spionizował :-D To dla nas wielki sukces :-D
 
reklama
Do góry